no baaaaaaaa....szczególnie jak się człowiek spieszy, a te głąby robią ósemki pod nogami i mraczą, bo akurat teraz już muszą coś chcieć
wczoraj miałam pogadankę z Lucyferem.
Siedziałam sobie na...no, nieważne gdzie.
Siedziałam i się Lucyfer napatoczył, więc zgarnęłam głąba na ręce, ale się nie spodobało i zaczął protestować...
- i czego drzesz japę? co się znowu nie podoba?!
- mouuu
- co? obraza majestatu?
- mreeeee
- taki twój majestat, jak miska z żarciem- im bardziej pusta, tym więcej dzwoni
- mueeee
- pyskuj dalej, to jedzenie zobaczysz pojutrze!
i poszedł obrażony
kofane kotecki 