Coś by doradził na pewno, ale musiałby to na spokojnie przemyśleć, więc zapodam mu temat.
On sobie w swoim ma taki jakiś wykresik, który mu pokazuje, czy zdjęcie nie będzie przepalone w żadnym miejscu, jakieś je takie ciemne robi, potem rozjaśnia jednym suwakiem w programie

Już mi kilka razy to wyjaśniał a ja dalej nic.
A z tym co piszesz o pierwszym (i nie tylko) planie to cuda robi, to ponoć łatwe bardzo.
Ja sobie z prześwietleniami radzę przy pomocy ekspozycji (zwykłą małpką), ale czasem nie utrafię, bo jak jedno dobrze, to reszta za ciemna albo za jasna.
Zapytaj na wszelki wypadek na jakimś forumie, bo on dopiero 30 wraca, więc wtedy mi coś powie.