Lilo i Nala - Nareszcie w komplecie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 24, 2013 19:03 Re: Lilo chuligan i znikająca Nala. Zje czy nie zje ?

agusialublin pisze:jak taki patałach jak ja zrobił prawko to Ty też dasz radę :mrgreen:
moja mama dotąd nie może wyjść ze zdumienia że ja auto prowadze :mrgreen: ja z resztą też :wink:

Też jej to mówiłam :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw paź 24, 2013 19:07 Re: Lilo chuligan i znikająca Nala. Zje czy nie zje ?

No i siem prafie uduśłam.
Mama kupneła nam myszki. Fajooooowwwweeee. Chciałam im zjeśc ogony. Jednej mi siem udało nafet, to drugom se chciałam całom połknoć i siem prafie uduśnełam. Dobźe że mama była obok i mi z gardła wyjmneła jom.
Tata gadałże to dlatego, że one som za małe. Teras lezom se za szybom i nie bendziemy z Lilem sie mogl;i nimi bawiać. Smutno mi teras.
Nala


Dodam tylko, że myszki gumowe były zakupione w Lidlu. Seria Halloween. Co się strachu najadłam to moje.
Nala z do połowy utkwiona myszką w gardle zaczęła skakać, machać łapami. Szał. Jak już miałam tą mysz w ręku to odetchnęłam z ulgą. Nala na to, że skoro już ok, to dawaj dalej do zabawy.Nie dociera do tej małej małpiatki , że nie wolno bo znów się może udusić. :evil:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 24, 2013 19:12 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

A potem otoczenie się dziwi , że ssię farbujemy , bo mamy siwe włosy :evil:
Dobrze , że tak się skończyło . Mała łobuzica . Pomyziaj ją proszę ode mnie . I drugiego łobuza też . :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 24, 2013 19:14 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

:strach: Biedna Naluchna... I ty też biedna... Toż to można zejść na zawał :strach:
Chyba poszukam dla biednej poszkodowanej koteczki jakiejś większej myszki. Takiej nie do połknięcia.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 24, 2013 19:14 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Szatany właśnie są karmione. Wymiziam po kolacji.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 24, 2013 19:17 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Tak . A najlepiej piłki tenisowe do zabawy . Tego nie połkną . :evil:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 24, 2013 19:22 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Piłek mam do oporu. Najukochańsze piłki to piankowa z Kubusiem Puchatkiem i Zośka. Aha i jeszcze taki puchaty bąbel oderwany od drapaka. :)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 24, 2013 19:24 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Piłeczki pingpongowe . I takie z dzwoneczkami . Najlepiej w środku nocy .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 24, 2013 19:26 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

barbarados pisze:Piłeczki pingpongowe . I takie z dzwoneczkami . Najlepiej w środku nocy .

W środku nocy to kasztany po kafelka latają :) :evil:

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 24, 2013 19:28 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

kasztany sa pod wersalką . na razie nie wyciągam . Zakrętki tez się nadają . :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 24, 2013 19:40 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Pod wersalka to prawdziwa kopalnia skarbów. :)
Nala też uwielbia zapinki od chleba. Nie zliczę ile ich już będzie za meblami czy pod wersalką.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 24, 2013 19:43 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Filip kradnie drobne z kieszeni spodni , które sobie leżą ładnie złożone np. na pufie . I sobie turla . w czarną dziurę albo też pod wersalke . Też nie wiem , co tam jeszcze schowały . Jak nie miałam moskitier w oknach , Czesio łapał muchy i chował je w psich kocykach . :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 24, 2013 19:46 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Mała Czarna lubi długopisy i ołówki :? . Co jakiś czas muszę je pracowicie wygrzebywać spod narożnika :evil: (nie da się go przesunąć bo duży i ciężki, więc świstak siedzi i grzebie ciupagą :roll: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw paź 24, 2013 19:57 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

Czym ? 8O
Moje długopisy wpychają pod dywan . Fajnie chrupie , jak się na to wejdzie :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw paź 24, 2013 19:59 Re: Lilo chuligan i prawie uduszona Nala.

barbarados pisze:Czym ? 8O
Moje długopisy wpychają pod dywan . Fajnie chrupie , jak się na to wejdzie :twisted:

No ciupagą. Taką drewnianą.
Bo co? Nie mam innego kijka tak długiego, żeby sięgnąć w głąb czarnej dziury podnarożnikowej.
:ryk:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości