"I tak człowiek trafił na kota..." II

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 24, 2013 7:56 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

AYO pisze:Józefina na przykład, wszyscy, którzy na zmiany pracują...

Co za ulga - nie pracuję na zmiany, ufff. Tylko czasem.
Ale fakt, czasami muszę w środku nocy do fabryki pojechać 8)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 24, 2013 8:15 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

jozefina1970 pisze:
AYO pisze:Józefina na przykład, wszyscy, którzy na zmiany pracują...

Co za ulga - nie pracuję na zmiany, ufff. Tylko czasem.
Ale fakt, czasami muszę w środku nocy do fabryki pojechać 8)


Józiu, na zmiany pracuje np. moja Sis [bo szpital] i to ja miałam na myśli.
Dla przykładu: umówiłyśmy się 31 do roboty na cmentarz, ona będzie po dobie i specjalnie idziemy na dziewiątą rano, bo idzie na noc. To jest hardcore dopiero 8O
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 24, 2013 8:24 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ja wiem, wiem - wszak po przecinku było napisane. Po prostu ucieszyłam się, po raz kolejny zresztą, że nie pracuje na zmiany. :-)
No, są hardcory. Ja po jednej, głupiej nocce potrafiłam chodzić dwa dni do tyłu. Ale u nas piguły nie miały źle, bo dwunastka a potem wolne (to i na paliwie zaoszczędziły :-)). Ale wiadomo - u mnie to nie szpital. Opiekun raczej by nie dał rady, po ośmiu godzinach coś się z człowiekiem czasami robi :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 24, 2013 8:30 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Ona jest po prostu stachanowiec pieprzony, co jej na starość na bank bokiem wyjdzie, bo obstawia dwa szpitale, z czego jeden na kontrakt, a psychuszki to nie są przelewki :? . Umówienie się z tą kobietą na prywatnym gruncie graniczy z cudem :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw paź 24, 2013 8:31 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

AYO pisze:Ona jest po prostu stachanowiec pieprzony, co jej na starość na bank bokiem wyjdzie, bo obstawia dwa szpitale, z czego jeden na kontrakt, a psychuszki to nie są przelewki :? . Umówienie się z tą kobietą na prywatnym gruncie graniczy z cudem :?

Dwa :strach: Rany żesz boskie - że sobie tak pobożnie zawołam
Noop, jak pracowałam w dwóch fabrykach to też słodko nie było, oj, nie było.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 26, 2013 11:35 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Czytałam gdzieś, postanowiłam odpowiedzieć, nacisnęłam coś i odpowiedź znalazła się tutaj.
Więc wykasowałam.
A żeby nie został trzykropek to wpiszę merytorycznie - wstaje o 5.10, okropieństwo :!:

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob paź 26, 2013 18:04 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Widzisz? A ja jeszcze zdążyłem Cię przeczytać.
U mnie spoczko. Nie ma sieci. Są kompy w sumie dwóch + indywidualny własny lapek-czyli ja. Podglądu i podsłuchu jeszcze nie ma. Jakby co - to zadzieram nos, zamiatam podłogę "panache blanche", pakuję do wozu całe mrauczące szczęście jakie mnie tu spotkało i wypad z tego spalonego cyrku. Bez żalu. Na szpiegowanie jest tylko jedna odpowiedź. Dwa strzały. Jeden w pysk, drugi drzwiami.
"Dzisiejsze czasy" Chaplina pamiętacie?
On był wizjonerem.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob paź 26, 2013 19:29 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Villentretenmerth pisze:Widzisz? A ja jeszcze zdążyłem Cię przeczytać.
U mnie spoczko. Nie ma sieci. Są kompy w sumie dwóch + indywidualny własny lapek-czyli ja. Podglądu i podsłuchu jeszcze nie ma. Jakby co - to zadzieram nos, zamiatam podłogę "panache blanche", pakuję do wozu całe mrauczące szczęście jakie mnie tu spotkało i wypad z tego spalonego cyrku. Bez żalu. Na szpiegowanie jest tylko jedna odpowiedź. Dwa strzały. Jeden w pysk, drugi drzwiami.
"Dzisiejsze czasy" Chaplina pamiętacie?
On był wizjonerem.

Ja też zdążyłam przeczytać. Mnie akurat skojarzyło się z 1984 Orwella. Niektóre firmy to już w paranoję popadają. Pamiętam lata temu jak mój TŻ pracował jako Przedstawiciel Handlowy pewnej znanej firmy. Niby wszystko super ale ... raporty, raporty, raporty. Tyle czasu nad tym schodziło, że się wkurzyłam i napisałam programik, który wszystko liczył, robił zestawienia, analizy. I tak, żeby wszystko wklepać siedzieliśmy oboje od 17 w piątek do 10-11 w sobotę - w sobotę do 12 miał wysłać wszystko faxem. Jak na spotkaniu działu sprzedaży zapytał się czy ktokolwiek to przegląda i czy Przedstawiciele mają sprzedawać czy raporty produkować jak jakieś biurwy to stwierdzono, że nie czuje polityki firmy i go zwolniono 8O
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Sob paź 26, 2013 19:32 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Znalazłam, przybyłam, zaznaczam.
No bo jakże to tak, żebym wąta naszego jedynego nie znała :D
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob paź 26, 2013 20:28 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Witamy z gracją, Your Grace :D :kotek: :kotek: :kotek:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wyobraź sobie że o raju też pisałem. Tu. viewtopic.php?f=1&t=147494&start=180
I Monika z miasta Smoka tak pięknie Smokowi odpowiedziała.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob paź 26, 2013 21:07 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Cała przyjemnośc po mojej stronie 8) .
Czytam wierszydła, czytam, znam watek od początku.
Fajny kawałeczek :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Nie paź 27, 2013 19:11 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

...tak ni z gruchy, ni z pietruchy.
http://www.youtube.com/watch?v=PNc278W45ck
Często muzykę piszą mężczyźni, ale odtwarzać ją powinny kobiety. Nikt inny nie zrobi tego z taką furią i radością.
Pewien rudy, wenecki ksiądz byłby zadowolony.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pon paź 28, 2013 3:56 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Bardzo fajny kawałek. Widać, że laska ma niesamowitą energię życiową i jest dobrą skrzypaczką.
W sumie to gości, którzy by to nie gorzej zagrali jest na pęczki ale dużo przyjemniej ogląda się ładną i zgrabną dobrze grającą dupę niż jakiegoś wymoczka choćby nie wiem jakim był wirtuozem. :wink:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Pon paź 28, 2013 11:29 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Irlandzka Myszka pisze:
Villentretenmerth pisze:Widzisz? A ja jeszcze zdążyłem Cię przeczytać.
U mnie spoczko. Nie ma sieci. Są kompy w sumie dwóch + indywidualny własny lapek-czyli ja. Podglądu i podsłuchu jeszcze nie ma. Jakby co - to zadzieram nos, zamiatam podłogę "panache blanche", pakuję do wozu całe mrauczące szczęście jakie mnie tu spotkało i wypad z tego spalonego cyrku. Bez żalu. Na szpiegowanie jest tylko jedna odpowiedź. Dwa strzały. Jeden w pysk, drugi drzwiami.
"Dzisiejsze czasy" Chaplina pamiętacie?
On był wizjonerem.

Ja też zdążyłam przeczytać. Mnie akurat skojarzyło się z 1984 Orwella. Niektóre firmy to już w paranoję popadają. Pamiętam lata temu jak mój TŻ pracował jako Przedstawiciel Handlowy pewnej znanej firmy. Niby wszystko super ale ... raporty, raporty, raporty. Tyle czasu nad tym schodziło, że się wkurzyłam i napisałam programik, który wszystko liczył, robił zestawienia, analizy. I tak, żeby wszystko wklepać siedzieliśmy oboje od 17 w piątek do 10-11 w sobotę - w sobotę do 12 miał wysłać wszystko faxem. Jak na spotkaniu działu sprzedaży zapytał się czy ktokolwiek to przegląda i czy Przedstawiciele mają sprzedawać czy raporty produkować jak jakieś biurwy to stwierdzono, że nie czuje polityki firmy i go zwolniono 8O

Orwell czasami wysiada, Myszko.
Kolega załapał się do biura rachunkowego. "Prześwietlili" go wahadełkiem, czy się nadaje. Nadał się.
W drugim dniu zauważył idealnie okrągłą dziurkę w szybie przy drzwiach wejściowych. W trzecim dniu odważył się zapytać koleżankę z sąsiedniego biurka o sens istnienia otworka. Ta lekcesobieważąc problem (sama pewnie przywykła) odparła po prostu: "energia płynąca z kosmosu. Szef i szefowa łapią".
Kolega już nie przepracował czwartego dnia :wink:
Obrazek

Marcellina

 
Posty: 2344
Od: Nie sie 05, 2007 12:29

Post » Pon paź 28, 2013 11:47 Re: "I tak człowiek trafił na kota..." II

Do widzenia rozum. Nie tylko Orwell wysiadł.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Hana i 56 gości