IWONA ODESZŁA*Moje koty-moja miłość,radość,troski i kłopoty3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 23, 2013 20:22 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Dzięki Wam za dobre słowa :1luvu:
Jednak coraz więcej osób ma mi za złe, że nie uśpiłam maluszków.
Żeby nie było, że jestem głupia, samolubna, bezmyślna rozmnażaczka nikomu niepotrzebnych kotów.
Jestem przeciwna bezmyślnemu rozmnażaniu, jestem jak najbardziej za sterylkami, aborcyjnymi również. Wiem ile kotów czeka na domy, wiem jak trudno jest znaleźć domy tym już wcześniej urodzonym i chorym.
Lecz ja nie rozmnożyłam żadnego kota, wszystkie moje koty są wysterylizowane a matka maluszków nigdy nie była moją kotką i kazałam ją złapać w celu właśnie sterylki aborcyjnej. Stało się inaczej i proszę mnie za to nie ganić.
Nie moja wina że nie zabiłam małych. Nie każdy to potrafi.
Zostałam psychicznie obarczona winą za czyjąś głupotę, za odebranie domów innym kotom, które to zajmą miejsce moje maluchy. W dodatku daję innym przykład złego postępowania.
Żałuję że w ogóle pisałam o tym, mogłam przemilczeć. Mimo wszystko będę dbała o nie jak będę mogła najlepiej i będę szukała im dobrych domków.
Jeśli moje postępowanie jest takie strasznie złe mogę skończyć z pokazywaniem maluszków lub całkiem zamknąć mój wątek. Osoby mojego pokroju nie mają tutaj co szukać, a swoje zapatrywania zachowam dla siebie.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 23, 2013 20:28 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Proszę nie zamykać wątku, nie wszyscy krytykują, niektórzy czekają na nowe zdjęcia :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Śro paź 23, 2013 20:43 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

iwoo 1 - bez obrazy, ale o ile rozumiem że nie umiałaś uśpić maluchów, to cieszenie się że kotka zakosztuje wreszcie "radości macierzyństwa" nie jest tym, co zniechęca do tępego rozmnażactwa. Zachęca. Bo małe kociaki są takie śliczne i milusie i kotki są takimi dobrymi mamusiami, że grzech byłoby "okaleczyć je" i wysterylizować. Ci, którzy chcą potwierdzenia, że mnożenie kociaków, które potem np. zemrą pod płotem jako nieudany prezent jest w porządku - dostali to potwierdzenie na złotej tacy. Bo cudo-miodzio i wielka radość. Potwierdzone na kocim forum przez Ciebie - kociarę z wieloletnim doświadczeniem i kilka innych. Szkoda że inne, które trochę dłużej są na świecie nie są takie słitaśne i że jak kot wyrośnie z kociątka to już jest nie taki ważny. Jak choćby kocur domowy wywalony do schroniska w Rudzie Śląskiej - czarny, kilkuletni, z nadwagą, jedynak, w stresie ugryzł pracownika : viewtopic.php?f=1&t=157195 nie zasługuje na taką szansę. Niewiele osób wchodzi na wątek, podrzuca, szuka szansy dla niego - nie jest medialny i śliczny i słitaśny :evil: . Wybacz, ale przypomina mi to standardowy stosunek "obrońców życia poczętego" - jak poczęte to święte a jak się urodzi to niech mnie nie nudzi i mi nie szkodzi.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 23, 2013 21:08 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

iwoo nie zamykaj wątku,
stało się , mleko się wylało,
wszystkie koty są sliczne, te stare też,
mój 15-letni Gucio też, chociaż robi pod siebie jak śpi,
wiem, ze wychowasz maluszki, tak jak wiele innych kotów,
trzymaj się :lol:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 23, 2013 22:02 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

I ja kocham wszystkie koty, a szczególnie te najbiedniejsze. I gdybym tylko miała taką możliwość założyłabym hospicjum dla białaczkowych i innych nieuleczalnie chorych kotów. A tutaj prosiłam żeby mnie nie ganić, starałam się wytłumaczyć z mojej decyzji, do nikogo nie zwracałam się personalnie.
Jak widać mój czyn jest tak straszliwy, że trzeba mnie zrugać jak głupiego szczeniaka, wypominając mi kolejny raz moją głupotę. I jakże ja będę w stanie odkupić swoje winy? Wszystkie lata starań legły teraz w gruzach, a mogłam cały czas i pieniądze spożytkować na swoje przyjemności. Przykro mi że zostałam tak potraktowana, ale skoro jestem taka bezmyślna to mi tak dobrze.
Nie mam ochoty więcej pisać na ten temat i uważam tą dyskusję za zamkniętą. Na koniec chcę jeszcze raz wyjaśnić wielkimi literami:
NIE ZROBIŁAM TEGO DLA REKLAMY JAK NALEŻY POSTĘPOWAĆ
NIE JESTEM ROZMNAŻACZEM KOTÓW
JESTEM ZA STERYLIZACJĄ, RÓWNIEŻ ABORCYJNĄ
PROSZĘ NIE BRAĆ PRZYKŁADU Z MOJEJ BEZMYŚLNOŚCI
AMEN

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 23, 2013 23:01 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

ani się waż Iwonko, nawet o tym nie myśl :evil: to temat rzeka....nie uśpiłabym już urodzonych maleństw
nie mam za złe gdy ktoś to robi, wiem, że dla takiej osoby to ogromne przeżycie i stres
szanuję Twój wybór, Iwonko :ok: przynajmniej będą żyć szczęśliwie w swoich domkach a to, że ludzie wolą takiego rozkosznego maluszka od starego kota w schronie to ich wybór i wcale nie jest powiedziane, że gdyby nie wzięli maluszka to zabrali by kota ze schronu i tyle mam do powiedzenia...

kocham Cię, Iwonko :1luvu: :1luvu:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 23, 2013 23:26 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Basieńko :1luvu: , dobrze że jesteś Aluś, Lidziu, wiesiaczku, Astaroth86 i inne przyjazne mi osoby :1luvu:
Już miałam ochotę zamknąć mój wątek i wcale nie dziwię się naszej Lidzi, że czasem ponoszą ją nerwy.
Będę więc dalej marudzić i serdecznie zapraszam do mnie :D

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 23, 2013 23:39 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

a marudź sobie, Twojego marudzenia też się chętnie słucha :lol: :lol: :lol: zamknąć wątek...kto to słyszał :?:
tyle osób walczy o takie maluchi, te przynajmniej mają swoją kociczkę która nakarmi i pielęgnuje :ok:
Krowa wilberka miała tylko ludzką mamusię i jaka piękna Krowa z niego wyrosła :lol:
jak wszędzie...są zwolennicy i przeciwnicy, nie ma człowieka który by wszystkim dogodził :roll:
jest też na Forum koci tatuś którego szczerze podziwiam za wychowanie takiego maleństwa, teraz to już ogromne kocisko i jakoś tam nie widziałam aby ktoś namawiał do uśpienia maluszka :D chwała im za to :ok:
trzymaj się, Iwonek :1luvu: za malusie trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: tylko nie doczytałam ile ich jest :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 23, 2013 23:41 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Na potwierdzenie moich słów dzisiejsza fotka maluszków, które może nieco urosły od wczoraj :) chociaż tego nie widać.
Proszę jednak nie naśladować moich czynów.
Moja córka upodobała sobie tego najbardziej czarnego maluszka z białymi stringami :1luvu:
Pozostałe są równie urocze ale boję się o tym pisać.

Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Śro paź 23, 2013 23:50 przez iwoo1, łącznie edytowano 1 raz

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 23, 2013 23:45 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

jakie ciapaski milusie :1luvu: fajnie patrzeć na przemianę w kota :D ile ich jest :?: bo chyba mi się pomnożyły :mrgreen:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 23, 2013 23:59 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

puszatek pisze:jakie ciapaski milusie :1luvu: fajnie patrzeć na przemianę w kota :D ile ich jest :?: bo chyba mi się pomnożyły :mrgreen:

Nie Basiu, jest i było sześć maluszków. Ja zmiany u nich nie widzę, ale patrzę bez przerwy więc pewnie nie zauważam, bo jakaś minimalna musi być.
Juto spróbujemy się zważyć, choć nie wiem czy to się uda :)

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 24, 2013 6:50 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Iwonko dobrze zrobiłaś :1luvu:
Jestem jak najbardziej za sterylkami. Wszystkie moje dziewczynki są wysterylizowane. Ja nawet nie wiem czy potrafiłabym oddać kotkę na sterylkę aborcyjną , a co dopiero uśpić ślepe maluchy.
Nie umiałabym oddać równieć zwierzaka, którego wzięłabym na DT.
Poza tym jesteśmy dorosłymi ludźmi :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw paź 24, 2013 8:20 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Maluchy są przesłodkie :1luvu:
Czy to źle, że ktoś zachwyca się takimi maluchami, przecież są rozczulające, trudno być obojętnym na ich nieporadny wdzięk...co nie znaczy, że oddałabym swoje dorosłe już panny w zamian za puchate maleństwo, albo nie wzięła jakiegoś kociego staruszka gdybym miała możliwość... Są ludzie, którzy chcą mieć rozbrykanego kociaka od małego i innego nie wezmą, są tacy którzy wezmą bidę ze schroniska, żeby jej pomóc i móc obserwować jej przemianą z brzydkiego kaczątka w łabądka... Ile ludzi tyle decyzji i upodobań, wolna wola...
Uważam, że nie należny ganić iwoo1 tylko wspierać, bo przed nią trudne zadanie wyadoptowania rozbrykanej szósteczki...
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Czw paź 24, 2013 12:08 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

Dziękuję Wam, jesteście kochane.
Gdyby nie Wy, pewnie żyłabym z poczuciem winy za to co zrobiłam. A przecież nie taki był mój zamiar, kotka miała być sterylizowana. Jednak został niesmak.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 24, 2013 14:36 Re: Moje koty-moja miłość, radość, moje troski i kłopoty III

na niesmak ponoć jest dobra gorąca czekolada :wink: :D :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Kankan i 63 gości