Chyba już wszyscy potwierdzili mi adres do wysyłki (w domu się doliczę

).
Część paczek poszła już dzisiaj rano - a przynajmniej taką mam nadzieję, bo tż złapał siatę z pakami i miał wysłać po drodze do Wawy.
Zadzwonię potem kontrolnie, czy to uczynił, bo jak wiadomo - z małżami i ich inicjatywami trzeba ostrożnie
Wieczorem postaram się podejść na pocztę i wysłać całą resztę.
Dziękuję za udział, piękne licytacje, za wsparcie i ogromną pomoc.
Jesteście najlepsi!
Zapraszam też wieczorem na wątek dotyczący zbiórki na sianko dla schroniskowych koni.
Mam ważne info o Scarlett - nie tylko w sprawie koni.
Dowiedziałam się również wiele o kotach, które przebywają u nich w końskim schronisku.
Buziaki dla Was wspieracze kochani!
