
ten mały dzikun z Badim strasznie rozrabiały w boksie, jak Badi poszedł spać to ciekawie spoglądała z góry, ale przed ręka ucieka
na zdrowej było zabawnie - przeczytałam kartę leków i były tylko do podania tylko Lewiemu, wchodzę do środka z kroplami i pytam, który to Lewi



