Annaa pisze:Błękitny.Irysie czy masz jakiś wątek ?
Czy będziesz pisać o Kasi tutaj?
Wątku nie mam. O Kasieńce będę pisać tu.
wibryska pisze:A może Halinko załóż Twoim cudnym zwierzakom nowy wspólny wątek w dziale Nasze Koty
ja tam wkleję historię kolorowej Lili i błyskawicznego oswojenia u Ciebie

Oj nie . Chodzę po wątkach, które lubię i tam czasami coś pisnę o kotach.
Erin pisze:Jak asymilacja przebiega?
A całkiem fajnie.
Kasia co prawda siedzi w dwu wybranych przez siebie kącikach, ale nie skulona - tylko wygodnie leży.
Korzysta z kuwety. Nocą chodzi po domu. I to z uniesionym ogonem !
Apetyt dopisuje - bardzo chętnie je drobniutko posiekane mięso z suplementami, odzywki. Nie lubi białego serka.
Przestała się bać moich rąk - kiedy jej podaję jedzenie nie cofa się już i nie posykuje.
Jest piękna - raczej masywnej budowy, bardzo puchata. Leciuteńko krzywe tylne łapki.
Kociaste dały jej spokój - czasami tylko Chaber położy się pobliżu na pufie lub podłodze.
Zajrzy mały Koralik i zaraz ucieknie - boi się babci Kasi.
Kasia ma ciszę i spokój - ot, takie ciche odgłosy domowe. W tle czasami trochę muzyki - ale łagodnej.
Tutaj tylko czas i jeszcze raz czas jest potrzebny.