mam do oddania lub do przechowania na zimę 5 kotów.
Moja mama posiadała jedną kotkę ale niestety w marcu mama złamała nogę i przywiozłem ją do Warszawy. Kotka, bez sterylizacji, zostąła w Bieszczadach i zaszła w ciąże i ma teraz 4 urwisów. Mame we wrzesniu zawiozłem spowrotem w Bieszczady ale tej zimy jeszcze sobie sama nie poradzi więc muszę ją spowrotem do Warszawy przywieźć. I tu się zaczyna problem bo ja jestem uczulony na koty i nie mogę ich przygarnąć a same nie przeżyją zimy w bieszczadach. Może i ktoś by je czasem dokarmiał ale na niestety nie ma nikogo kto by chciał im zapewnić ciepłe miejsce na zimę. Nie znam sie na kotach i nie wiem jak można by tym kotkom pomóc. Mój jedyny pomysł to przywieźć koty do Warszawy i wypuścić wolno na osiedlu ale to jest pomysł kompletnie bez sensu bo tylko zwiększę w ten sposób liczbę bezpańskich kotów co nikomu nie pomoże. Jednak serce mi się kraja jak pomyślę, że miałbym je tam zostawić na pastwę losu.
Kolejnym pomysłem jest Wasza pomoc. Może by się ktoś znalazł kto by chciał kotka albo chociaż mógł przezimować kotka. Jest 5 sztuk do rozdania/przechowania.
Tak wygląda sytuacja: nie wiem ile lat ma dorosła kotka ale kociaki urodziły sie na przełomie marzec - maj 2013.
Dorosła jest oswojona, pozwala się głaskać itp. Maluchy mimo iż bawią się przy mojej mamie, jak siedzi sobie przed domem to nie chcą być głaskane. Możliwe, że jej piesek ma na to wpływ. Pies czuje, że rządzi na posesji więc czasem pogoni koty ale jak tylko wyjdą poza teren to pies kompletnie ignoruje koty.
Niestety nie mam obecnie zdjęć ale jak tylko mamie wróci laptop z naprawy to mi je prześle.
Koty są nieszczepione, niesterylizowane i niekastrowane ale zobowiązuje sie pokryć koszty tych zabiegów.
10 listopada będę przywoził do warszawy. Będę jechał trasą Łupków->Sanok->Rzeszów->Sandomierz->Warszawa. Mogę również zboczyć trochę z trasy jeśli ktoś byłby zainteresowany.
W Bieszczady odwożę mamę pewnie w kwietniu. Wątpię aby udąło mi się dłużej zatzymać ją w Warszawie

Jeśli ktoś by miał dom dla kotków, chociażby tylko tymczasowy albo jeśli ktoś ma lepszy pomysł jak pomóc kotkom to bardzo proszę o info przed 9 listopada. Jestem otwarty na pomysły.
pozdrawiam, Grzesiek
edit: literówki.