uszkodzone

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 13, 2013 19:53 Re: uszkodzone

Moja Stokrotka jest z jednym oczkiem - "ropień okołoniemowlęcy" zabrał drugie ... W wolnej chwili opiszę ... bo tylko szybka reakcja uratowała malutkiej życie. To samo miał Boluś olaboga Aniady - i dzięki historii Stokrotki u niego oczko (a być może i życie) udało się uratować ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 19, 2013 22:18 Re: uszkodzone

masz link do wyciskania i mycia uterusa. niestety nagrany juz dawno, od tego czasu po pierwsze uti pozbyl sie juz calkiem martwicy, po drugie kompletnie olewa cala procedure ;) po trzecie ja sie nauczylam robic to sprawniej ;) no i jakosc nagrania jest taka sobie...

EDIT: zapomnialam o linku :ryk: http://www.youtube.com/watch?v=E4MAYdKvK8Y
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 19, 2013 22:38 Re: uszkodzone

jopop pisze:masz link do wyciskania i mycia uterusa. niestety nagrany juz dawno, od tego czasu po pierwsze uti pozbyl sie juz calkiem martwicy, po drugie kompletnie olewa cala procedure ;) po trzecie ja sie nauczylam robic to sprawniej ;) no i jakosc nagrania jest taka sobie...

EDIT: zapomnialam o linku :ryk: http://www.youtube.com/watch?v=E4MAYdKvK8Y


A komentarze pod filmikiem... :roll:
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pt kwi 19, 2013 22:44 Re: uszkodzone

a owszem, ciekawe :twisted:
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 20, 2013 0:05 Re: uszkodzone

Zapiszę sobie ;)

W wolnej chwili opisze dokładniej moje stwory, w tej chwili są dwa- Kra i Nóżkin, Kra po wypadku, Nóżkin urodził się "niedorobiony", oba wyciskane. No i Pi ale ona jest naprawiona, a była sparaliżowana czterokończynowo. Plus w przeszłości było kilkanaście paralitków....

Krę pewnie większość zna, suczysko od siedmiu lat na wózku, wysokie złamanie z kompresją kręgu i przemieszczeniem. Brak czucia, zwieracze działają na zasadzie odruchu, wyciskana.
Normalnie funkcjonuje, bierze udział w szkoleniach, startuje z sukcesami w dogtrekkingu, pływa, gania- to szalona torpeda i do tego złodziej jakich mało :ryk:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 20, 2013 5:41 Re: uszkodzone

zaklepię sobie miejsce. Dobrze,że taki wątek powstał.
Są koty co nie muszą ulec jakiemuś wypadkowi. Rodzą się z wadami. Nasz Żuk taki był . Miał "walnięty" cały przewód pokarmowy. Od gardła po odbyt. Wiele bym dała by móc gdzieś zerknąć i poczytać sobie o różnych przypadkach bo jego "problemy" do urazówki były podobne.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 29, 2013 21:13 Re: uszkodzone

:arrow: mamy niepelnosprawna szylcie do adopcji
Tutaj jej historia i zdjecia
viewtopic.php?f=13&t=152741&p=9797987#p9797987
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto paź 22, 2013 7:54 Re: uszkodzone

Witam , a my tutaj świeżaki. Kot Jamal , wychodzący , wrócił do domu po 5 dniach z wiszącym ogonem i strasznym obrzękiem w okolicach ogona , nie sika , nie robi kupy . Sprawa jest świeża , bo miało to miejsce 4 dni temu . Wczoraj był wyciskany , dzisiaj też mamy iść do weta jak sprawa nie wróci do normy. Nie martwi mnie ogon , tylko to , że nie sika. Właściwie sama chciałabym się nauczyć go "wyciskać " . Na szczęście chodzi , a dzisiaj rano miauczał przeraźliwie w łazience żeby go wypuścić na mieszkanie. Film z wyciskaniem już widziałam . A ogólnie jestem pełna nadziei , że te funkcje powrócą jak obrzęk zejdzie .

jama

 
Posty: 3
Od: Wto paź 22, 2013 6:50
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto paź 22, 2013 13:01 Re: uszkodzone

Jama, czy kot dostał jakieś leki?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 23, 2013 19:48 Re: uszkodzone

jama pisze:Witam , a my tutaj świeżaki. Kot Jamal , wychodzący , wrócił do domu po 5 dniach z wiszącym ogonem i strasznym obrzękiem w okolicach ogona , nie sika , nie robi kupy . Sprawa jest świeża , bo miało to miejsce 4 dni temu . Wczoraj był wyciskany , dzisiaj też mamy iść do weta jak sprawa nie wróci do normy. Nie martwi mnie ogon , tylko to , że nie sika. Właściwie sama chciałabym się nauczyć go "wyciskać " . Na szczęście chodzi , a dzisiaj rano miauczał przeraźliwie w łazience żeby go wypuścić na mieszkanie. Film z wyciskaniem już widziałam . A ogólnie jestem pełna nadziei , że te funkcje powrócą jak obrzęk zejdzie .



jesli sprawa jest swieza, to jest szansa byc moze na to, zeby kot na nowo zaczal sikac. Ale potrzebne sa leki, moze i zabieg operacyjny jesli wet uzna za sluszne i rehabilitacja, wyciskanie...

Trzymam kciuki, zeby wszystko wrocilo do normy :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt paź 25, 2013 8:25 Re: uszkodzone

tak dostał leki , ale dopiero od drugiego weta , przeciwbólowe , relanium 2 , 1/6 tabletki co 12 godzin . Pierwszy nam kazał przyjść za tydzień ... , nie mówiąc co i jak .. . A drugi już na nasze zaufanie zasłużył ( leczymy , szczepimy , składamy nasze zwierzaki od 20 lat u niego , tylko teraz mam trochę daleko ) i jesteśmy w kontakcie cały czas .
Powiedział , że najpierw relanium ( chociaż czytałam ,że nie różnie bywa z kotem po spożyciu relanium i różne opinie na ten temat ) , przeciwbólowe . Okłady na jądra . Relanium bo działa na układ nerwowy układu moczowego.
Kocik jest wyciskany dwa razy dziennie , nie do końca mu się to podoba , ale leci ciurkiem , kupka wymasywowana. Apetyt dopisuje . Obrzęk schodzi. Mocz jest trzymany w pęcherzu.
Najbardziej prawdopodobne jest to ,że jakiś zwyrodnialec kopnął kociaka bo jak zeszła najgorsza opuchlizna to widać pojedyncze krwiaki, a przede wszystkim obrzęk przy odbycie i jądrach . Więc walczymy o fizjologię . Masujemy , kłujemy , tulimy , głaszczemy... . Ma całe podbrzusze spięte. Staramy się zapewnić jak najmniej stresu. Wczoraj przy mizianiu brzucha , aż gazy poleciały ... co uznaje za zdrowy odruch ...

jestem na etapie jak rehabilitować ?
I dzisiaj będę musiała zadać kilka pytań do naszego weta .. co z wit. B12 , nivalinem , no-spą ... eh

Trzymajcie kciuki .

jama

 
Posty: 3
Od: Wto paź 22, 2013 6:50
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 25, 2013 10:58 Re: uszkodzone

Trzymamy i wyzdrowienia Kociowi zyczymy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

Post » Pt paź 25, 2013 12:18 Re: uszkodzone

dzwonię do męża ...miał wejść do domu na chwilę ..
- jak kot ? :1luvu:
- biega po kuchni ... za to pies zjadł buty

jama

 
Posty: 3
Od: Wto paź 22, 2013 6:50
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt paź 25, 2013 17:53 Re: uszkodzone

Ale heca - zjadl buty 8O
Oby pies nie byl po tym niecnym wyczynie chory :!:
Trzymamy za Kicia i Piesia, niech dobrzeja :ok: :ok: :ok: :1luvu:
ObrazekObrazek

marysienka

 
Posty: 2526
Od: Pt gru 10, 2010 3:08
Lokalizacja: Szwecja

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], LimLim, Patrykpoz i 67 gości