Pilny DT dla domowego POGRYZIONEGO MA DOM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 19, 2013 8:05 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Ja mam takiego. Teraz tylko straszy i lekko łapie lub odrobinę drapie w zabawie, ale na początku miałam rozoraną nogę i palec przedziurawiony kłem (cała długością) plus sporo mniejszych ran. Widocznie on należy do kotów z silnym charakterem, a do tego rozczarowanych człowiekiem i nie jest dla ludzi, którzy chcą maskotkę, a dla kogoś, kto potrafi uszanować kotowatość. Poza tym jak się bardzo boi to co ma robić? Widocznie nie jest ciężko chory, więc zachowuje się jak kot: broni się tym, co ma jeśli poczuje się zagrożony. W domu jeśli będzie sam i będzie czuł, że jest dla kogoś ważny, to nabierze pewności siebie, przestanie się bać i nie będzie gryzł. Magnolka na początku to siedziała tylko pod łóżkiem - byle hałas, to przyspieszony oddech, oczy jak spodki itd.; po pół roku to jak słyszy coś, to biegnie sprawdzić, co się dzieje. Ale sytuacji typu wbite kły za nie wiadomo co w jedną rękę, a drugą w odpowiedzi głaskanie i przemowa ze stoickim spokojem "kotuś, no ale dlaczego mnie gryziesz?" nie zliczę, ale pomogło: odzyskała w sporym stopniu zaufanie do człowieka, zrobiła się przytulasta, ugniata łapkami i mruczy na dobranoc - wie, że nie musi być kotem idealnym, a może być sobą, a i tak nic złego jej nie spotka, nikt jej nie wyrzuci i nie uderzy.

Przykład Bolusia z łódzkiego schroniska - warto przeczytać:
Taco - imię z domu BOLEK
To jest kotek psychicznie wykończony. Został oddany do schroniska na obserwację ponieważ ugryzł swojego właściciela, gdy ten usiłował go zapakować do kartonowego pudełka...
2 tygodnie spędził w małej klatce na obserwacji - czy nie jest wściekły i przyjechał do schroniska, gdzie momentalnie się rozłożył psychicznie i fizycznie.

Boluś skazany na schronisko od 13.02.2012, ma ok. 5 lat

Potrafi ugryźć, kiedy zblizyć do niego gwałtownie rękę :(
Wymaga bardzo cierpliwego, tolerancyjnego domu, spokojnego w którym będzie mógł odbudować zachwianą psychikę, dojść do siebie i ponownie zaufać... Dom który nie ma oczekiwań byłby dla niego idealny, bo to nie będzie łatwy kot, dopóki nie zaufa...

Bolek wiadomości, [22.11.2012]
źle się czuje Taco Boluś, ma biegunki, pewnie brzuszek go boli, jest chudziutki i wiecznie podirytowany :(

Boluś bardzo potrzebuje domu - NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO

Boluś dziś [20.03.13] pojechał do swojego domu!!

Tutaj jest ten "groźny, gryzący" kot po krótkim czasie w domu.

Klusio to po prostu kot, którego nie można dać komuś mało cierpliwemu, kto szuka miziaka na kolana i to na już tylko komuś, kto da mu czas i rozumie, że kot to stworzenie niezależne i niekoniecznie będzie przytulastą maskotką, a już tym bardziej od pierwszego dnia (przyszły opiekun musi rozumieć to, co napisano m.in. tutaj). Poza tym jeśli stracił opiekuna, to będzie potrzebował sporo czasu, żeby komuś zaufać i znaleźć swojego nowego człowieka. Magnolia ma źle zrośnięte złamanie nosa (wg wet najbardziej prawdopodobna przyczyna: kontakt z ludzkim butem). A jednak zaufała - barankuje, mruczy i jest przekochana. Klusio też taki będzie tylko trzeba mu dać szansę. Dlatego najlepiej by było, jakby jednak był jedynakiem u kogoś, kto ma czas na pracę z nim lub w domu, gdzie jest mało kotów, a do tego ktoś ma sporo czasu dla nich.

Jak ma trafić do nieodpowiedniego domu i wrócić za chwilę, bo nie spełnia oczekiwań, które ktoś założył zapominając, że kot to kot, to lepiej niech siedzi w schronisku - przynajmniej o traumę kolejnej zmiany miejsca i człowieka mniej (pomijam sytuację, że ludzie potrafią kota uderzyć, nakrzyczeć na niego, chlapać wodą itd. - efekt wychowawczy znikomy, za to stres i ryzyko chorób ogromne). Wiele osób chce mieć kota, ale za nic nie chcą uszanować jego niezależności (zresztą niezależności i własnego zdania partnera życiowego też wiele osób uszanować nie umie).

NIE ZAŁAMUJCIE SIĘ - to, że ugryzł, nie skreśla go. Znajdzie domek - nie wszyscy szukają małych puchatych kuleczek: niektórzy kochają koty tylko za to, że są kotami - niezależnie od tego, czy przytulastymi.

Za domek :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob paź 19, 2013 9:31 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Leon[*] na początku gryzł przy każdym nagłym bodźcu, a po krótkim czasie w domu, kiedy dałam mu luz i głaskałam tylko wtedy gdy i jak chciał oraz unikałam gwałtownych hałasów/zmian światła etc. to wszystko było dobrze. On gryzie ze strachu, że ktoś mu chce zrobić krzywdę. Po prostu DT lub DS musi to wziąć pod uwagę, że przez jakiś czas kot będzie wymagała duuużo spokoju. :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob paź 19, 2013 11:56 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Nie wiadomo jaka jest prawda.To nie jest mały kot, ma spore gabaryty.Ludzie boją się.W schronisku na pewno nie znajdzie domu,bo nikt go nie poleci za strachu,że ugryzie...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob paź 19, 2013 12:43 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Każdy kot - nawet spokojny - może ugryźć i podrapać. To jest zwierzę - ma instynkt i czasami się nim kieruje. Co innego jakby bez powodu rzucał się na każdego. Tak samo jak się słyszy, że "mój pies jest łagodny - nikogo by nie ugryzł", a później kończy się pogryzieniem dziecka ze skutkiem śmiertelnym. Zwierzak to zwierzak. Tak samo jak koń nie kopnie bez powodu (trzeba mu np. odciąć drogę ucieczki jak jest przestraszony itd.). Wątpię, że ktokolwiek przy zdrowych zmysłach na inne koty da gwarancję, że nie ugryzą tylko dlatego, że w schronisku nie ugryzły. Kot gryzie albo jak się boi i się broni, albo jak ma wściekliznę - o ile to drugie wykluczono, to prawda jest taka, że ktoś zachował się mało ostrożnie i dość rutynowo jak na taki ciężki przypadek. Jeśli kot kogoś gryzie, to się broni (chyba, że gryzie swoją ofiarę, którą upolował). To nie jest szkolony do walk pies, który podleci i zacznie gryźć. Poza tym może gryźć, bo go coś boli i ktoś go dotknął w bolesne miejsce (równie dobrze może to być jakieś stłuczenie, co obrzęknięta wątroba czy nerka). Kot nie gryzie bez powodu o ile nie ma wścieklizny.

Bolek gryzł, a jednak dom znalazł. Po prostu trzeba ludzi uprzedzać, że kotek po przejściach i jest mniej cierpliwy niż przytulaki - nie można gwałtownie się przy nim zachowywać, na siłę przytulać i głaskać, bo może ugryźć. Ludzie nie biorą kotów ze schroniska z oszczędności (przynajmniej świadomi pewnych rzeczy), bo nieraz koszty leczenia na dzień dobry są większe niż zakup kociaka w hodowli, lecz dlatego, że chcą kotu pomóc. I na pewno znajdzie się ktoś, komu to nie będzie przeszkadzało, że Klusio jest nerwowy. Nie mówię, żeby go polecać każdemu odwiedzającemu jako "miły kotek", ale jeśli widać, że ktoś lubi koty i mu ich bardzo żal, to można zaproponować uprzedzając, że wprawdzie to ciężki przypadek "dla cierpliwych", ale mocno w potrzebie, bo źle znosi schronisko i dla niego byliby wybawieniem. Nie można tak od razu go skreślić, bo ugryzł.

Szkoda, że nie mam swojego mieszkania z co najmniej dwoma pokojami (dla każdego jeden), bo bym tego biedaka sama wzięła (u rodziców jeden kot to wyczyn) - żal mi go okrutnie; kot, którego wadą jest, że jest kotem z kocimi zachowaniami jak u kota w naturze, a nie kanapowca :strach: ludzie najczęściej się boją tego, czego nie znają lub nie rozumieją :-(
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob paź 19, 2013 17:14 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

I szkoda że ja się zakociłam.....Żwirek i Kasia gabaryty normalne+nadwaga.Jak Stefan miał przyjechać-waga 5,5 myślę taki jak Żwirek-będzie dobrze-a tu kocisko wielkie-i co miałam płakać :mrgreen: trzeba pracować nad nimi.Maxik też jest u mnie cały dzień-nocleg u sąsiadki a gabaryty Stefana.Ręce też mam pogryzione przez Maxika podczas czyszczenia uszu czy podawania leków-ale gryzie coraz delikatniej.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

jaga1666

 
Posty: 980
Od: Pon sie 06, 2012 12:48
Lokalizacja: stalowa wola

Post » Sob paź 19, 2013 21:17 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

justyna8585 pisze:tylko kto teraz weźmie kota,który już ugryzł...


a jak to się stało ?

może to ze strachu, nie wiedział co ten dla niego obcy człowiek chce mu zrobić

dom dla Klusia pilnie potrzebny
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 20, 2013 10:39 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Za dom - choćby i tymczasowy dla Kluska :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie paź 20, 2013 11:00 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Nie wiem jak się stało...
Może z psami jest inaczej,ale ja też zawsze mówiłam,że nawet agresywnego psa w pewnych sytuacjach nie uśpiłabym.Teraz sama rozważam opcje,bo od maja mam takiego ze schronu.Nie akceptuje ludzi,nienawidzi ich,a i mnie gryzie.Żaden behawiorysta nie potrafi pomóc.Ja rozumiem,że ludzie nie chcą takich zwierząt.Czarny ma już łatke,że ugryzł,więc adopcje w schronisku przy tylu super miziastych,kontaktowych(chociaż on też jest kontaktowy) kotach równają się 0.

Była szansa na DT,ale rozumiem że po tej informacji DT stwierdził,że nie poradzi sobie przy tylu tymczasach.

Może zaczniemy go ogłaszać?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie paź 20, 2013 11:20 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Obrazek

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie paź 20, 2013 12:59 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Pies jeśli był wychowywany na agresywnego, bywa nienaprawialny; psy szkoli się do walk, szczucia zwierzyny na polowaniach itd. - kotów nie, bo są inne.

Jakby patrzeć przez pryzmat "miłe i puchate", to trzeba by założyć, że żaden dorosły kot nie znajdzie domu jak dostępne są kociaki. Na szczęście to tak nie działa.

Trzeba ogłaszać i trzymać kciuki! I ustalić, dlaczego ugryzł, bo może mieć jakieś tkliwe miejsce czy ogólnie bardzo źle się czuć i być mocno chory (czyt. potrzebować pilnie leczenia).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie paź 20, 2013 13:02 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

justyna8585 pisze:Nie wiem jak się stało...
Może z psami jest inaczej,ale ja też zawsze mówiłam,że nawet agresywnego psa w pewnych sytuacjach nie uśpiłabym.Teraz sama rozważam opcje,bo od maja mam takiego ze schronu.Nie akceptuje ludzi,nienawidzi ich,a i mnie gryzie.Żaden behawiorysta nie potrafi pomóc.Ja rozumiem,że ludzie nie chcą takich zwierząt.Czarny ma już łatke,że ugryzł,więc adopcje w schronisku przy tylu super miziastych,kontaktowych(chociaż on też jest kontaktowy) kotach równają się 0.

Była szansa na DT,ale rozumiem że po tej informacji DT stwierdził,że nie poradzi sobie przy tylu tymczasach.

Może zaczniemy go ogłaszać?


Ogłaszać tak czy tak trzeba, bo DT to nie DS. Dobrze byłoby zrobić mu wydarzenie na FB o ile nie ma - tam znajdują się czasem fantastyczne domy. No i upewnij się (PW lub telefon) czy DT na pewno zrezygnował, bo może po prostu zakręcił się i wątku znaleźć nie może - shit happens. Przy Leonie [*] też było że agresywny, że gryzie - w krótkim czasie dając kotu spokój i przestrzeń udało się wyjść na prostą - z Kluskiem też tak będzie :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie paź 20, 2013 15:49 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

kto może pomóc z ogłoszeniami ?
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 21, 2013 9:04 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Hop po domek :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2316
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon paź 21, 2013 9:59 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

wibryska pisze:kto może pomóc z ogłoszeniami ?

......................

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pon paź 21, 2013 10:04 Re: Pilny DT dla domowego jedynaka wywalonego do schroniska

Chyba ogłoszenia powinien robić ktoś ze schroniska, kto jest najbardziej zorientowany w temacie i potencjalnym domkom będzie mógł udzielić jakichś informacji lub ewentualnie ktoś, kto ma bezpośredni kontakt ze schroniskiem i opiekunami kota (chyba, że znowu to ma być rzewny melodramat bez konkretów jak wiele ogłoszeń, to rzeczywiście może robić obojętnie kto).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], misiulka, puszatek i 329 gości