Uratowane kocięta szukają DS (Warszawa)..cd..

kciuki za kochające domki :ok:

.

Dzięki:))

Dziś Frodo:
Obrazek

Morfeusz:

Słodkie kocięta, juz nie potrafią siedzieć w klatce bytowej.
Najpierw chowały się po kątach, teraz szukają nasłonecznionego miejsca na fotelu.. :1luvu:

Wiecie, przed chwilą testowałam..najlepszą oglądalność ma..schabowy!!! :evil:

Może pod nim szukać dobrego domu dla kociąt?????

(43 oglądnięcia schabowego na niekorzyść moich kociąt do 3

)

..to chore..
gdybym nie widziała, to by mi było trudno uwierzyć..

Czy, żeby wyadoptować kocięta, to muszę ustanowić schabowego - patronem adopcyjnym dla kociąt?
8-O

EllaM...
Śmieszne to i smutne...

Frodo i Morfeusz są pięknymi kocurkami. :1luvu:

Muszą znaleźc dobre domy! I to szybko. Ty już zrobiłaś swoje.
Trzymam kciuki. :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Czasem dziwny tytuł ogłoszenia przyciąga uwagę co nie znaczy,że kot pójdzie. Ale bywa.
Może
Schawoby czy koteczek? Oto jest pytanie!

A w treści napisać, że schabowy zostanie zjedzony i zapomniany. A poza tym wielka ilość spożywanego mięsa prowadzi do miażdżycy.A kot będzie przyjacielem na całe życie i chętnie dbając o zdrowie Dużego zje schaboszczaka? :wink:

Nie ruszając zdrowej surówki. A w zimne wieczory utuli swego ludzia, ogrzeje swym ciałem i wymruczy najpiękniejsze bajki... czego nawet najlepszy schab nie potrafi. :lol:

Elisabeta: dzięki

ASK@:

Cudne ogłoszenie !!!
Masz wenę :ryk:

**Adopcje: 12 >>**

EllaM pisze:Elisabeta: dzięki

ASK@:

Cudne ogłoszenie !!!
Masz wenę

To je wykorzystaj-masz pozwolenie autorskie :mrgreen:

Każdy sposób jest dobry.

Tylko dołącz miziatego koteczka fote i zimnego schabu.

Ja też uważam, że to może chwycić :mrgreen:

Dzięki Kochani, za pomoc i inspiracje..

Takie kocie maluchy pamiętam z dzieciństwa..i..topienie kociąt przez dziadków też

a miały ludzkie dzieci takich scen nie oglądać :evil:

Babcia niewiele kociąt pozwalała odchować, a potem je..przepędzała, bo kocury śmierdziały, a kotki rodziły..to było ponad 40 lat temu, gdzie nikt nie miał pojęcia o sterylizacji kotek..
Ech...może dlatego mam tyle emocji, co do przygarniętych i odchowanych kociąt..

dosyć przykre wspomnienia ...

teraz Ty stanowisz prawo w tym domu .... teraz jest inaczej

świetnie Ci idzie

Kinnia pisze:dosyć przykre wspomnienia ...

teraz Ty stanowisz prawo w tym domu .... teraz jest inaczej

świetnie Ci idzie

Kinnia, większość osób z moich lat ma takie, przykre wspomnienia.
Dzięki za wspieranie

Na pocieszenie maleńka Izyda (Isia), to ona miała najbardziej zaropiałe i posklejane oczka, teraz jest zdrowa i piękna :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

EllaM pisze:
Kinnia pisze:dosyć przykre wspomnienia ...

teraz Ty stanowisz prawo w tym domu .... teraz jest inaczej

świetnie Ci idzie

Kinnia, większość osób z moich lat ma takie, przykre wspomnienia.
Dzięki za wspieranie

Na pocieszenie maleńka Izyda (Isia), to ona miała najbardziej zaropiałe i posklejane oczka, teraz jest zdrowa i piękna

Te takie mam.

Kocia piękna :1luvu:

ale tekst

Kocięta wyrosły z klatki bytowej..szaleństwo młodości..

To Shrek, najdzikszy..ale kilka razy pogłaskałam go

A Frodo pierwszy raz sam mi się wdrapał na kolana :1luvu:

One wszystkie pięć są jeszcze mało udomowione.. nie wiem, czy to trzeba udomawiać bardziej, czy wysterylizować i wypuścić na wolność..

Bo najbardziej udomowiony to jest Precel..ale to mój domownik od 6 lat

Zobaczymy co dalej..Mam dużo emocji..bo dawniej kocięta były zabijane..i to była trauma mojego dzieciństwa..bo z biednej rodziny pochodzę, gdzie od pierwszego do pierwszego musiało wystarczyć na jedzenie.. a koty, więcej niż jeden nie były przewidziane.

A te kocięta przeżyły..i żyć będą!! I są fantastycznie piękne

a masz gdzie wypuścić?
jak maluchy -to mają szansę na oswojenie i domy i długie życie
z jednej strony

z drugiej -strasznie przy tym dużo roboty i niekoniecznie się uda

jak wypuszczać, to nie oswajać
jak ci się pchają na kolana -to nie bardzo do wypuszczenia

się nadają

Uratowane kocięta szukają DS (Warszawa)..cd..

Kto przegląda forum