PAKT CZAROWNIC XXXV

[charm]

Siostry Czarownice!!
Uwaga - będzie podniośle

Wraz z alessandrą i Nemi tworzymy całkiem nową inicjatywę - Jeż to SKARB!

Chciałabym Was zaprosić do udziału w wątku:
viewtopic.php?f=21&t=157486

A w miarę możliwości i chęci o dorzucenie paru zł do naszej SKARBonki

po wypłacie postaram się coś dorzucić

[villemo5]

To mamy dobry początek!

[NITKA/KARINKA]

Grubcio - 26

[Mulesia]

Grubcio - 26

27

[AYO]

Kandydatury październik 2013

1.

No to wychylam się pierwsza z kandydaturą.
Kandydatura nie jest spektakularna. Ot, zwykłe życie. Dużo kotów, kolejka do sterylki, zima za pasem i jedzonko potrzebne... A to wszystko na głowie jednej młodej osoby. Osoby, która i tak robi wszystko co może, o ile nie więcej - sterylizuje, załatwia darmowe zabiegi, leczy, tymczasuje, szuka domów.
Kinia098 i koty z Darłowa
(wątek - viewtopic.php?f=1&t=139870)

Wiem, że już raz otrzymała pomoc, sprawdziłam, grudzień 2010. To chyba wystarczająco dawno, żeby znów można było zgłosić kandydaturę.

2.

Dobry wieczór siostrom i bratu czarownym
Ja tak przelotem przez forum i wątek - jubilatkom życzę sto lat, a nowe mietły pozdrawiam - i chyba bym zgłosiła koty na ten miesiąc Nie mam pewności, czy już nie zostały zgłoszone, no trudno, najwyżej mój post będzie głosem poparcia w głosowaniu;]

No więc zgłaszam Kotylion i koty z Helenówka.
Dziewczyny z Łodzi odkryły kocią żyłę na działkach w rzeczonym Helenówku. Kopią i kopią, znaczy: łapią i ciachają te koty w ilościach hurtowych (nadal jestem w trakcie czytania ich wątku), dziura w ziemi się pogłębia, czyt. dół finansowy, a końca kotów nie widać Działkowicze im pomagają (koty donoszą znaczy się), miau bazarki robi, cegiełki w sprzedaży, ale to już jest mało, a nie wiadomo, ile tych futer tam jest, a zima blisko, niektóre chore, niektóre ciężarówki nowe mioty na zimę szykują zapewne... Myślę, że trza pomóc.
Wątek tu:
viewtopic.php?f=1&t=156229

Już piszę do założycielki wątku, ale chyba raczej się zgodzi

3.

Moja Kandydatka na październik, zgłaszam :
Kinnia i jej Gang Burasów.

Dziewczyna , która prowadzi DT oprócz tego karmi, łapie i sterylizuje oraz kastruje okoliczne koty.

Jest z małej miejscowości w połowie drogi między Warszawą a Białymstokiem.
Koty dzikie, wysterylizowane i dokarmiane przez Kinnię są tam celowo trute
- ludzie potwierdzają, wiedzą kto, ale świadczyć nie chcą .
Ostatnio jeden z kotów przytrutych został na oczach dzieci dobity łopatą przez tzw. "człowieka"!!!

Dużo kotów miało połamane kręgosłupy, poprzetrącane są - ogólnie weci twierdzą, że
brak otarć, ran szarpanych , czy kłutych świadczy o tym, że to nie kolizja samochodowa a
po prostu celowe bestialstwo . "Człowiek" z łopatą ma zdaje się "hobby".

Kinnia w swoim DT ma naprawdę duużo kotów i to chorujących , te już zdrowe- które próbuje wyadoptować
są to koty bure.
Sami wiemy jak "łatwo" jest wyadoptować w ogóle kota , tym bardziej w tym kolorze.

Teraz tak : dla jednego z ciężko pogruchotanych wolnożyjących kotów, ruszyła już akcja i mam
nadzieję, że uzbieramy pieniądze na operację - no ale... KROPEK to kropla w morzu potrzeb.

Kinnia jest na wielkim finansowym minusie z powodu wszystkich futer które karmi, ratuje, leczy
i tych dzikich i tych na DT , którym usilnie zresztą szuka domów.
Ogólnie miejscowość mała z mentalnością... "łopatologiczną" ... tam jej nikt nie pomoże.

W domu ma teraz 13 kotów i 3 psy - przeważająca większość to tymczasy.
Wolnożyjące pod opieką - trudno zliczyć bo wciąż przybywa i ubywa dzięki miejscowym "ludziom".

Tutaj link do jej wątku :
viewtopic.php?f=1&t=145368&start=1470
I do świeżutko założonego, gdzie nie ma pełnego opisu tego co się
tam wyprawia :
viewtopic.php?f=1&t=157231


A tak w telegraficznym skrócie - tylko to co się tam ostatnio ( i nie tylko ) dzieje :

Przepraszam za offtop- znalazł się ten Niuniek o którym Kinnia pisała na swoim wątku że już nie potrzebuje niczyjej pomocy bo go zabito?!

Tak - okazało się, że zabity kot był tylko bardzo podobny (Kinnia już pisała o tym - po tym jak zobaczyła zdjęcia). Niuniek żyje, ale jest bardzo poszarpany. Zakładam, że Kinnia go zaopatrzyła, ale gdzie konkretnie jest nie wiem (bo że nie na dworze to raczej nie wątpię). Zakładam, że pies, choć może to być cokolwiek. Jak K. znajdzie chwilę czasu jutro, na pewno napisze. Teraz tyle rzeczy się posypało na raz (połamany Kropek, poszarpany Niuniek, kociak z hipotermią, postrzelony piesek Misza z zakażeniem paciorkowcem, gang Burasów, Jasio Wędrowniczek, poturbowany Orfeusz, Ichigo z problemami z cukrem i rezydenci - też nie najzdrowsi), że Kinnię aż dusiło z nerwów i pośpiechu jak mi o tym mówiła.

Proszę więc gorąco w imieniu Gangu Burasów i Kinni - pomóżmy im !

Pomyślcie se spokojnie do jutra, a jutro zaczniemy liczyć

[isabell36]

Kandydatury październik 2013

1.

No to wychylam się pierwsza z kandydaturą.
Kandydatura nie jest spektakularna. Ot, zwykłe życie. Dużo kotów, kolejka do sterylki, zima za pasem i jedzonko potrzebne... A to wszystko na głowie jednej młodej osoby. Osoby, która i tak robi wszystko co może, o ile nie więcej - sterylizuje, załatwia darmowe zabiegi, leczy, tymczasuje, szuka domów.
Kinia098 i koty z Darłowa
(wątek - viewtopic.php?f=1&t=139870)

Wiem, że już raz otrzymała pomoc, sprawdziłam, grudzień 2010. To chyba wystarczająco dawno, żeby znów można było zgłosić kandydaturę.

2.

Dobry wieczór siostrom i bratu czarownym
Ja tak przelotem przez forum i wątek - jubilatkom życzę sto lat, a nowe mietły pozdrawiam - i chyba bym zgłosiła koty na ten miesiąc Nie mam pewności, czy już nie zostały zgłoszone, no trudno, najwyżej mój post będzie głosem poparcia w głosowaniu;]

No więc zgłaszam Kotylion i koty z Helenówka.
Dziewczyny z Łodzi odkryły kocią żyłę na działkach w rzeczonym Helenówku. Kopią i kopią, znaczy: łapią i ciachają te koty w ilościach hurtowych (nadal jestem w trakcie czytania ich wątku), dziura w ziemi się pogłębia, czyt. dół finansowy, a końca kotów nie widać Działkowicze im pomagają (koty donoszą znaczy się), miau bazarki robi, cegiełki w sprzedaży, ale to już jest mało, a nie wiadomo, ile tych futer tam jest, a zima blisko, niektóre chore, niektóre ciężarówki nowe mioty na zimę szykują zapewne... Myślę, że trza pomóc.
Wątek tu:
viewtopic.php?f=1&t=156229

Już piszę do założycielki wątku, ale chyba raczej się zgodzi

3.

Moja Kandydatka na październik, zgłaszam :
Kinnia i jej Gang Burasów.

Dziewczyna , która prowadzi DT oprócz tego karmi, łapie i sterylizuje oraz kastruje okoliczne koty.

Jest z małej miejscowości w połowie drogi między Warszawą a Białymstokiem.
Koty dzikie, wysterylizowane i dokarmiane przez Kinnię są tam celowo trute
- ludzie potwierdzają, wiedzą kto, ale świadczyć nie chcą .
Ostatnio jeden z kotów przytrutych został na oczach dzieci dobity łopatą przez tzw. "człowieka"!!!

Dużo kotów miało połamane kręgosłupy, poprzetrącane są - ogólnie weci twierdzą, że
brak otarć, ran szarpanych , czy kłutych świadczy o tym, że to nie kolizja samochodowa a
po prostu celowe bestialstwo . "Człowiek" z łopatą ma zdaje się "hobby".

Kinnia w swoim DT ma naprawdę duużo kotów i to chorujących , te już zdrowe- które próbuje wyadoptować
są to koty bure.
Sami wiemy jak "łatwo" jest wyadoptować w ogóle kota , tym bardziej w tym kolorze.

Teraz tak : dla jednego z ciężko pogruchotanych wolnożyjących kotów, ruszyła już akcja i mam
nadzieję, że uzbieramy pieniądze na operację - no ale... KROPEK to kropla w morzu potrzeb.

Kinnia jest na wielkim finansowym minusie z powodu wszystkich futer które karmi, ratuje, leczy
i tych dzikich i tych na DT , którym usilnie zresztą szuka domów.
Ogólnie miejscowość mała z mentalnością... "łopatologiczną" ... tam jej nikt nie pomoże.

W domu ma teraz 13 kotów i 3 psy - przeważająca większość to tymczasy.
Wolnożyjące pod opieką - trudno zliczyć bo wciąż przybywa i ubywa dzięki miejscowym "ludziom".

Tutaj link do jej wątku :
viewtopic.php?f=1&t=145368&start=1470
I do świeżutko założonego, gdzie nie ma pełnego opisu tego co się
tam wyprawia :
viewtopic.php?f=1&t=157231


A tak w telegraficznym skrócie - tylko to co się tam ostatnio ( i nie tylko ) dzieje :

Przepraszam za offtop- znalazł się ten Niuniek o którym Kinnia pisała na swoim wątku że już nie potrzebuje niczyjej pomocy bo go zabito?!

Tak - okazało się, że zabity kot był tylko bardzo podobny (Kinnia już pisała o tym - po tym jak zobaczyła zdjęcia). Niuniek żyje, ale jest bardzo poszarpany. Zakładam, że Kinnia go zaopatrzyła, ale gdzie konkretnie jest nie wiem (bo że nie na dworze to raczej nie wątpię). Zakładam, że pies, choć może to być cokolwiek. Jak K. znajdzie chwilę czasu jutro, na pewno napisze. Teraz tyle rzeczy się posypało na raz (połamany Kropek, poszarpany Niuniek, kociak z hipotermią, postrzelony piesek Misza z zakażeniem paciorkowcem, gang Burasów, Jasio Wędrowniczek, poturbowany Orfeusz, Ichigo z problemami z cukrem i rezydenci - też nie najzdrowsi), że Kinnię aż dusiło z nerwów i pośpiechu jak mi o tym mówiła.

Proszę więc gorąco w imieniu Gangu Burasów i Kinni - pomóżmy im !

Pomyślcie se spokojnie do jutra, a jutro zaczniemy liczyć

Kandydatura nr 1 i 3 to ta sama osoba proponuję połączyć zgłoszenia

[alma_uk]

mozna juz glosowac? to ja oddaje glos na kinie i gang burasow:))

[Monika_Krk]

mozna juz glosowac? to ja oddaje glos na kinie:))

Siostro Alma_uk od jutra.

I zaczekajmy - aż się sprawdzi czy kandydatura 1 i 3 to ta sama osoba.
Wysłałam priv.

[Villentretenmerth]

"Człowiek" z łopatą ma zdaje się "hobby".
Zwykła swołocz. Nawet w cudzysłowie nie człowiek.
Kurczę, ja jestem duży i mam większą lopatę ale prawo nie pozwala... Jaka szkoda. Tak choć raz bydlaka zdzielić, żeby poczuł jak to jest być bezsilnym...

[Maupa]

to są dwie różne akcje - dwie różne Kingi, dwa konta, dwie miejscowości, dwa stada kotów. jeden wątek to "cz. III" z marca 2012, drugi - "cz. II" z października 2013. dwa style pisania, jeśli komuś oprócz mnie to robi różnicę i Darłowo nie leży na trasie Warszawa-Białystok, tylko nad morzem.
tu nie ma nawet po co PW wysyłać.

[Monika_Krk]

Moja Kandydatka odpowiedziała i potwierdziła - że nie jest kandydatką numer 1 .
To są dwie różne kandydatury.

Ale dżezz

[MB&Ofelia]

Zgadza się, 1 i 3 to dwie różne kandydatury

[Monika_Krk]

"Człowiek" z łopatą ma zdaje się "hobby".
Zwykła swołocz. Nawet w cudzysłowie nie człowiek.
Kurczę, ja jestem duży i mam większą lopatę ale prawo nie pozwala... Jaka szkoda. Tak choć raz bydlaka zdzielić, żeby poczuł jak to jest być bezsilnym...

Też odkryłam w sobie takie zapędy, o które się nie podejrzewałam... Gdyby prawo oczywiście zezwalało... to nawet tak myślę, że jakby mi dali na chwilę sztucer czy taką wielką giwerę, to by mi ręka nie drgnęła przy żadnym tam odrzucie , nawet jakby zakosami uciekał. Idealnie bym dopasowała muszkę ze szczerbinką - z taką motywacją ...

[Monika_Krk]

I jeszcze chciałam powiedzieć , że na październik na stronie 55 naszego wątku :

(...)

Co do kotów i kandydatur , na razie przygotowałam jedną kandydaturę "bidy" do ogłoszeń, którą chciałam zgłosić :

Fen - niemłody - z tego wątku :
viewtopic.php?f=13&t=156818



Rozumiem, że takie kandydatury też się zgłasza (czy znowu coś pomieszałam) ?

[color=#FF0000]
Natomiast kandydaturę do ogólnej pomocy na październik , kończę już "tworzyć i wypacać opis" i wstawię niebawem )[/size]

Zgłosiłam też tego chudzinę - do pakietu ogłoszeń, jeśli oczywiście znowu czegoś nie pomieszałam czytając regulamin.
Rozumiem, że to się liczy osobno - taki bidok do ogłoszeń ?

[AYO]

Dokładnie - pakiet ogłoszeń osobno