Problem z kotem - POMOCY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 19, 2013 15:21 Re: Problem z kotem - POMOCY!!!

ewar pisze:Jakoś to mi źle wygląda, że dwie kotki miały problemy po sterylce.Czy aby wet ją dobrze zrobił? Sterylizowałam kilkadziesiąt kotek i tylko z dwiema był problem- uczulenie na nici.Nie wiem, po prostu "głośno myślę".


Miałam takie samo skojarzenie.
Choć może to przypadek.

Badanie moczu to podstawa . Być może kotka zachowuje się inaczej, bo ją boli np. pęcherz.
A może to jakieś komplikacje posterylkowe.

Dobry wet niezbędny :!:
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob paź 19, 2013 15:32 Re: Problem z kotem - POMOCY!!!

Mam 4 kotki i żadna nie zmieniła zachowania po sterylce.
EJC, Twojej koci coś dolega i myślę, że powinnaś zmienić weta.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 19, 2013 15:54 Re: Problem z kotem - POMOCY!!!

Blue pisze:
EJC pisze:Nie wiem, co to blokada hormonalna, ale poczytam i porozmawiam z wetem.
Dzięki za sugestie jeszcze raz.


Blokada hormonalna - czyli podawanie zastrzyków lub tabletek o działaniu antykoncepcyjnym (hormonalnych).
U wielu kotek mają bardzo negatywny wpływ na ich zdrowie - mocno zwiększają ryzyko rozwoju zmian na jajnikach, macicy, guzów sutek (prawie zawsze złośliwych), ropomacicza, rozwoju cukrzycy, uszkodzenia nerek i wątroby.
Również ruje nie blokowane, na które się kotce pozwala ale które nie kończą się ciążą to mocno zwiększone ryzyko powikłań i wystąpienia chorób hormonozależnych. A koty są na nie bardzo podatne.


To ja może bardziej wizualnie : (można powiększyć )

Obrazek

Tekst był w j rosyjskim,pozwoliłam sobie przetłumaczyć :

"Kot uratowany! Zawsze mówię wszystkim o skutkach hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych. Oto wynik - nowotwór macicy. Mam nadzieję, że wizualizacja zachwyci fanów tych leków."

Salami

Avatar użytkownika
 
Posty: 2316
Od: Sob lis 25, 2006 22:43

Post » Sob paź 19, 2013 16:12 Re: Problem z kotem - POMOCY!!!

Salami pisze:
Blue pisze:
EJC pisze:Nie wiem, co to blokada hormonalna, ale poczytam i porozmawiam z wetem.
Dzięki za sugestie jeszcze raz.


Blokada hormonalna - czyli podawanie zastrzyków lub tabletek o działaniu antykoncepcyjnym (hormonalnych).
U wielu kotek mają bardzo negatywny wpływ na ich zdrowie - mocno zwiększają ryzyko rozwoju zmian na jajnikach, macicy, guzów sutek (prawie zawsze złośliwych), ropomacicza, rozwoju cukrzycy, uszkodzenia nerek i wątroby.
Również ruje nie blokowane, na które się kotce pozwala ale które nie kończą się ciążą to mocno zwiększone ryzyko powikłań i wystąpienia chorób hormonozależnych. A koty są na nie bardzo podatne.


To ja może bardziej wizualnie : (można powiększyć )

Obrazek

Tekst był w j rosyjskim,pozwoliłam sobie przetłumaczyć :

"Kot uratowany! Zawsze mówię wszystkim o skutkach hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych. Oto wynik - nowotwór macicy. Mam nadzieję, że wizualizacja zachwyci fanów tych leków."

8O Takie zdjęcie powinno wisieć we wszystkich lecznicach i nie tylko.
Wracając do sterylek.Nigdy nie miałam okazji zauważyć zmiany w zachowaniu kotki, bo sterylizowałam natychmiast.Uniknęłam sterylek aborcyjnych poza dwiema.Starsza pani bardzo bała się sterylizować swoje kotki, bo będą cierpieć i faszerowała je hormonami.U najstarszej pojawiły się guzy.Za namową wetki zgodziła się na sterylkę i guzy zniknęły.Dodam, że pozostałe ciachnęła również.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 19, 2013 17:04 Re: Problem z kotem - POMOCY!!!

Żeby hormony się u kotki uspokoiły, musi minąć co najmniej 6 tygodni. To nie dzieje się natychmiast.
Opisujesz tylko, gdzie kotka sika, a może napisz, jak do niej odnosi się otoczenie, czy coś jej nie stresuje. Do kota trzeba mieć cierpliwość, ręczniki chować, pościel też, postawić więcej kuwet, miejsca, gdzie sika osłaniać folią remontową i kropić cytrynowym zapachem do ciasta, którego koty nie znoszą. I tak, krok po kroku, kotka się unormuje.
"Wylotka na wieś" byłaby dla tej nerwowej kotki zabójcza. Jeśli już się zdecydujesz, że u ciebie nie da rady, to zrób ogłoszenia i poszukaj jej nowego domu, najlepiej doświadczonego.
Mocz warto zbadać, a przy okazji zapoznać innego weta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo, MruczkiRządzą i 92 gości