Tygrysi Świat

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 16, 2013 1:46 Re: Ratuję oseska

Taaaak w końcu się doczekałam :D :D :D Właśnie czytamy sobie z Artemkiem, posmarkując z cicha z rozczulenia ( to ja ) i usiłując spożyc mi odnóże dolne ( Artemek). Co do dorastania futrzaka to istnieje takie stare powiedzenie że kto ma pszczoły ten ma miód a kto ma kota? Hmmm, ma ubaw po pachy to pewne. Po drugie cóż takie życie dzieci rosną my się starzejemy.... Koty zaś...Koty zaś dorastają.Wyrastają. Oraz przerastają :D :D :D :D Tak jak ten mały znajdziak, ze szkielecika parchatego zamienił się w wielkie wypasione lśniące własnym blaskiem kocisko, które potrafi zeżreć więcej niż samo waży, aczkolwiek wet twierdzi, że jest to efektem niedojadania przez czas dłuższy i teraz najada się na zapas. Tygrysio jako kociak najpewniej też będzie opychał brzuchola ile da rade, w końcu musi mieć skąd produkować energię do ganiania latania i psocenia :D. Dorasta kociamber oj dorasta...Ale pomyśl TatoTygrysie, nie ma juz kociaczka, maleńkiej bezbronnej kuleczki. Jest koci młodziak w wieku najfajniejszym moim zdaniem dla kota, obserwowania tego co kociak wyczynia ganiając za na przykład ugotowaną kurza łapą wyciskalo mi nieodmiennie łzy zachwytu i rozczulenia z oczu,a następnie łzy bólu kiedy zarobiłam tąże łapą w oko :D Teraz Artemek jak na młodego kocura przystało szaleje jeszcze bardziej niż szalał jako kociak zatem wszystko co najweselsze TatoTygrysie przed Tobą :D Wczoraj jak mu zabrałam pluszową żabę najpierw napadł mnie w kuchni a potem walnął desant z powietrza w łazience z szafki na moją głowę.... Tak tak, TatoTygrysie, najweselsze przed Tobą :1luvu: :1luvu: :1luvu:

P.S. Trzymajcie kciuki we czwartek w okolicach godziny 15....Jedziemy z Artemkiem na odjajczenie i troszkę się denerwuję, mimo ,że wet sprawdzony, moje psy go kochają a kociamber jest pod jego opieką odkąd do mnie trafił. Ale sami wiecie, nerwy zawsze są....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Śro paź 16, 2013 6:36 Re: Ratuję oseska

Co do miesa, troche sie to zmienilo..25g miesa na kg masy ciala, podroby to max.10% z tej porcji, a kot to miesozerca i zboza nie sa potrzebne. Mozna dorzucic troche warzyw, zeby nie bylo zaparc.
I jezeli kot ma jesc mieso, trzeba je suplementowac nie tylko tluszczem (zwierzecym, absolutnie nie roslinnym) ale tez innymi mineralami. Albo suplementy naturalne (maczka ze skorupek jaj, krew, algi, tauryna itd) albo Felini Complete ktory ma juz wszystko, co trzeba.

edit. I mieso surowe, przemrozone. Gotowane jest ciezkostrawne.

:-),
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 18, 2013 13:42 Re: Ratuję oseska

Halo! Halo!
Tygrysie, jesteś tam? Urosłeś?

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt paź 18, 2013 15:04 Re: Ratuję oseska

...Gotowane jest ciezkostrawne...
Ale za to lekkosrawne... :mrgreen:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tajger, pokaż się - to najlepszy okres na koci lans!
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt paź 18, 2013 20:20 Re: Ratuję oseska

rysiowaasia pisze:Halo! Halo!
Tygrysie, jesteś tam? Urosłeś?

Villentretenmerth pisze:...Gotowane jest ciezkostrawne...
Ale za to lekkosrawne... :mrgreen:
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tajger, pokaż się - to najlepszy okres na koci lans!


:crying: :cat3: :kitty:
Uaaa :cry: :catmilk: :strach:
Do tej pory to był pikuś, sielanka.
Wielkie mi rzeczy oseska odchować...
Nie wyrabiam/y :crying:
Tygrys robi co chce, kiedy chce, w dzień śpi, wczesnym rankiem nie śpi, późnym wieczorem/w nocy po
północy szaleje. Jje jak chce, kiedy co chce, nie wiem dlaczego rośnie i skąd ma tyle energii.
Nic mi się nie chce, nawet zebrać się żeby jakąś fotkę mu strzelić aktualną. Jestem/śmy totalnie
niewyspani. Dzisiaj parę godzin "a ze 4-ry" do 6-tej, spał łobuziak, gryzoń, pazurzasty, drapiący, gryzący w "domku" "za karę".... :wink:
I wszystkich podgryza, jak trzeba ofuka, jak trzeba perswaduje miauczeniem... ugrrr.... :evil: :? :crying:
A dzisiaj prawie cały dzień przespał pod moją kołdrą i znów kima, aż się zastanawiam czy sobie
gdzie namiot na noc nie rozbić dla spokoju...
A taki ci bezbronny bąbelek z niego był dopiero...

............
Holender, dzisiaj na pewnym parkingu, silnik pewnego samochodu miauczał pod maską tak ja Tygrysek kiedyś... Straciłem parę kwadransów, ale nie znaleźliśmy z właścicielem...

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt paź 18, 2013 20:35 Re: Ratuję oseska

:ryk: :mrgreen:
Rozpieściłeś smarkacza, to teraz MASZ :twisted:
A tak serio: bardzo siĘ cieszę,że Tygrys ( juz nie Tygrysek :wink: ) rozwija się....całkiem NORMALNIE :mrgreen:

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Pt paź 18, 2013 20:41 Re: Ratuję oseska

rysiowaasia pisze::ryk: :mrgreen:
Rozpieściłeś smarkacza, to teraz MASZ :twisted:
A tak serio: bardzo siĘ cieszę,że Tygrys ( juz nie Tygrysek :wink: ) rozwija się....całkiem NORMALNIE :mrgreen:

Aż za normalnie. Niby dużo nie jje z miseczki/miseczek, a jednak wymiary i waga coraz to większe,
i ta energia... Tak nie przymierzając, to trochę już ma tryb spania/aktywności/posiłków jak stary kot.
Uważajcie ! Jak kociak otwiera oczka, to życie wywraca się do góry nogami !
Tygrysek długo nie otwierał, bo kumulował siły na łobuzowanie :twisted:
Ostatni wyczyn: wdrapał się na sam szczyt deski do prasowania opartej (złożonej) o ścianę....
I był już pazurami na zasłonce :twisted:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt paź 18, 2013 20:59 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze:
rysiowaasia pisze::ryk: :mrgreen:
Rozpieściłeś smarkacza, to teraz MASZ :twisted:
A tak serio: bardzo siĘ cieszę,że Tygrys ( juz nie Tygrysek :wink: ) rozwija się....całkiem NORMALNIE :mrgreen:

Aż za normalnie. Niby dużo nie jje z miseczki/miseczek, a jednak wymiary i waga coraz to większe,
i ta energia... Tak nie przymierzając, to trochę już ma tryb spania/aktywności/posiłków jak stary kot.
Uważajcie ! Jak kociak otwiera oczka, to życie wywraca się do góry nogami !
Tygrysek długo nie otwierał, bo kumulował siły na łobuzowanie :twisted:
Ostatni wyczyn: wdrapał się na sam szczyt deski do prasowania opartej (złożonej) o ścianę....
I był już pazurami na zasłonce :twisted:


Bardzo dobrze! Musi brykać, żeby nabrać kocich proporcji i mięśni. Ale ja chcę FOTY! :twisted: :twisted:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 18, 2013 21:11 Re: Ratuję oseska

Cierpliwości... z fotami, przeca pod kołdrą go nie obfotografuję...
Będzie moment..., się zrobi... :twisted:

Fart-Mini

Avatar użytkownika
 
Posty: 476
Od: Śro sie 28, 2013 23:12
Lokalizacja: Konstancin k. Warszawy

Post » Pt paź 18, 2013 21:11 Re: Ratuję oseska

Tylko zgłaszam zapotrzebowanie :mrgreen:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 18, 2013 22:43 Re: Ratuję oseska

viewtopic.php?f=13&t=157606
Fart, może chcesz towarzysza dla Tygryska.
Co dwa koty to nie jeden :)
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 18, 2013 23:57 Re: Ratuję oseska

Tygrysiowe zdjęcia poproszę szybciutko :D :D Jestem swoją drogą ciekawa mocno jak bardzo urósł bo czekam z utęsknieniem na moment kiedy Tygrynio zadynda rozkosznie na karniszu w pogardzie mając serdeczne i czułe nawoływania typu nie skacz zrobisz sobie kuku zrzucisz karnisz czy co tam wyobraznia na usta przyniesie :D Artem po wczorajszym zabiegu dzis już odzyskał animusz, żywy jako ta glistka w glebie się wije i kompletnie mnie ignoruje chyba ze otwieram lodówkę...A kiedys był takim maleńkim słodkim przytulaśnym kociaczkiem .... :D :D :D Tato Tygrysie ZDJĘCIA ZDJĘCIA ZDJĘCIA my chcemy zdjęcia!!!!!jedenjedenjedenjeden!!!! :D :D :D :D :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob paź 19, 2013 16:43 Re: Ratuję oseska

Fart-Mini pisze: :crying: :cat3: :kitty:
Uaaa :cry: :catmilk: :strach:
Do tej pory to był pikuś, sielanka.
Wielkie mi rzeczy oseska odchować...
Nie wyrabiam/y :crying:
Tygrys robi co chce, kiedy chce, w dzień śpi, wczesnym rankiem nie śpi, późnym wieczorem/w nocy po
północy szaleje. Jje jak chce, kiedy co chce, nie wiem dlaczego rośnie i skąd ma tyle energii.


Czy ja Ci aby nie pisałam, że istnieje teoria, jakoby oseski odchowane na butelce wyrastały na wcielone diablęta?? Też mam takiego. Jeśli nic nie spsoci, znaczy coś mu dolega. :twisted:
Taki malec nie zna karcenia. Nie zna lęku, strachu, niepewności. Nie ma kotki, która by mu kiedykolwiek pokazała, gdzie jego miejsce. Rozpieszczony od pierwszych chwil nie ma pojęcia, że istnieje jakaś granica. Mam takie samo cudo. Wiem, co przeżywasz, i choć nie kopie się leżącego, muszę Cię uprzedzić, że lepiej NIE będzie. :twisted: Nasz ma 1,5 roku, jest rozkoszny i najukochańszy, ale głupiutki jak pęczek szczypiorku.
Aniada
 

Post » Sob paź 19, 2013 18:03 Re: Ratuję oseska

Czy ja Ci aby nie pisałam, że istnieje teoria, jakoby oseski odchowane na butelce wyrastały na wcielone diablęta??
Jak dziecko - jedynak.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Całkiem Albert. 100% zaufania do czlowieka. 100% miłości. 200% brykania, wścibskości i ciekawości świata. Kot - marzenie.
Ale głupi nie jest - co i raz nowe zamki zakładam. Cholerny Arsen Lupin...
Wiadomo - buras. Nie pokonasz... Persiki i syjamy to mu mogą pazury czyścić. No, może rosyjski niebieściuch by powalczył. :D
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob paź 19, 2013 21:31 Re: Ratuję oseska

A nieprawdą :) Mamusie zwalają to na sieroce dzieciństwo, a to wszystko bezstresowe wychowanie :D Kotka skarci małego, jak ją za mocno dziabnie albo drapnie i dzieciak zna granice. A człowiek zazwyczaj pozwala na wszystko i jeszcze się cieszy, że dziecko takie mądrutkie :D :D
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider] i 60 gości