minęło 4 lata, wciąż poszukiwany

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 15, 2013 2:12 Re: Miszy serduszko na zawsze chore

Kinnia,kochana,przytulam mocno,nie załamuj się,seduszko kochane,tyle robisz dla tych biedaków,dzięki Tobie"psy z pola"żyją,taka jesteś dzielna i waleczna,kochana!W tym tygodniu podeślę trochę kasy,wiem,że to kropla w morzu,wiem,że często czujesz się samotna w tej walce ze złem,tak mi przykro.Podaj,proszę,dane do przelewu.Czy to nadal na konto Kociego Świata?
Człowiek wybiera sobie PSA,ale to KOT wybiera sobie człowieka!

WIRGINIA

 
Posty: 245
Od: Nie paź 11, 2009 17:58
Lokalizacja: Sulechów-lubuskie

Post » Wto paź 15, 2013 7:32 Re: Miszy serduszko na zawsze chore

:ok: :ok: za Miszę :ok: :ok:
Kinnia przyśle Ci nr konta na PW - te badania o ile wiem nie idą już przez Koci Świat.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 15, 2013 13:48 Re: Miszy serduszko na zawsze chore

ja musze oddac pieniądze za dotychczasowe badania Miszy fundacji, ponieważ umawiałam się na poręczenie fundacji, że zapłacę, a nie na to, ze fundacja zapłaci za mnie. Fundacja zdecydowała się poręczyć - za co Bardzo Dziękuję, bo nie mam takiej gotówki aby zapłacić "od reki" za wizytę i badania. dr Czubek bardzo łagodny rachunek wystawiła, co nie zmienia faktu, ze muszę go zapłacić. Fundacja zgodziła się, ręczyć za spłaty wizyt - ale rachunki sa moje. Nie oczekuję i nie oczekiwałam nigdy, że fundacja będzie ponosić koszty za Miszę. Fundacja ma swoich futer duzo, bardzo dużo. Z tego co wiem sa to futerka po przejściach, które generują duże koszty i wymagają dużo opieki - z doswiadczenia wiem, że to nie jest łatwe.
Mam długi do spłacenia i bieżące leczenie Miszy.
Dogo nie jest zainteresowane pomocą - tak rozumiem cisze na watku.
Misza był dzisiaj u weta. Z tchawica lepiej, antybiotyk ciągniemy, serduszko jak było. Misza nie chce jeść.

teraz musze iść .....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 16, 2013 19:46 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Jak Misza dzisiaj? Zjadł coś?
I ty nie mów ogólnie tylko szczególnie - ile tego długu jeszcze do spłacenia?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 17, 2013 10:55 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

tak w skrócie ...
wczoraj Misza gdy obudził się to miał sino w pysiu .... siedział i dyszał, ja kiedyś zawsze myślałam, że jemu jest tak ciepło .... trochę mnie to dziwiło ale cóż ... teraz wiem czego szukać, co sprawdzać i widzę przyczynę .... jest niedotleniony ....

słabo jje, wczoraj zjadł trochę zupy z ryżu, mięska i warzyw i cały czas chce do człowieka, aby go głaskać i kochać i być przy nim ....

dług wynosi 273zł - tyle wiszę za badania w Wawie na Białobrzewskiej gdzie było wykonane:
- pełne badanie krwi z rozmazem
- 3 razy rtg
- 2 razy echo serca
- 1raz ekg
- 2 razy konsultacja lekarska gdzie dr Czubek z jednego dnia na drugi sama jeszcze konsultowała się z innym kardiologiem.
Jak na tyle badań -w sumie 2 dni- to końcowy rachunek wydaje mi się śmieszy nieco, tzn śmiesznie niski.
Ale oddać muszę.
Nie wiem jaki dług mam u swojego weta - już nawet nie pytam. Wczoraj byliśmy też przecież bo bałam się ....

najpierw dług na Białobrzewskiej - 273zł

dziekuje za słowa wsparcie .... wyslę pw ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw paź 17, 2013 11:12 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Za zdrowie Miszy :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 18, 2013 11:02 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Misza dziś lepiej mam nadzieję? :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt paź 18, 2013 21:11 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Cześć Miszuniu :P
Zapraszam :ok: Pozwólmy Kinni pomagać
viewtopic.php?f=20&t=157608#p10188574
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt paź 18, 2013 23:56 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

o matko .... alab ... dzięki bardzo ....

Słuchajcie ... jest klopot. Misza nie chce jeść. Od wtorku mąż gotował mu zupkę z mięska, warzyw i ryżu. Zwykle bardzo chętnie ją jadł - zima głównie to dostawały na polu a pod spodem sucha karma był jeszcze. Tylko Misza teraz nie chce tego jeść. On nic nie chce jeść. Od wczoraj do dzisiaj zjadł może szklankę, może półtorej tej zupki i kawałeczek kuraka na surowo. Suchej karmy w zasadzie nie rusza. Nie wiem co o tym mysleć. Misza to nie jest malutki pieseczek - co prawda przybyło mu 2 kg od momentu wzięcia z pola ale .... no on nic nie chce. Chce tylko jednego - człowieka i głaskania i przytulania.
Kolejna sprawa. Idą przymrozki a ja dostałam informację, że on nie może byc na mrozie. Nie wiem jak ja mam to zrobić. Nie mam domu dla niego.

We wtorek jak zwykle idziemy do weta na słuchanie serduszka chyba, że wetka jutro zdecyduje inaczej. W pysiu dalej robi się sino i Misza dyszy. Muszę się skontaktować jednak telef. z dr Czubek. Bezradna jestem i złości mnie to strasznie.
Zobaczymy jeszcze kontrolnie co z ta tchawicą.

Jutro jadę do pracy obok pola :mrgreen: .
Jutro zobaczę Borysa :mrgreen: .

Opowiem jak było.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob paź 19, 2013 10:02 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Domu dla Miszy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: I apetytu i zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie paź 20, 2013 12:23 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Misza zjadł wszystko z miseczki nr 1 i nr 2 .... w końcu
nie wiem jak to działa, zupełnie nie wiem ....
Tym razem zjadł mięsko z warzywkami i chyba ze smakiem bo miseczka była pusta. Sucha karma leży .... i leży .... całkiem lezy - to miseczka nr 3.
Nawet surowe mięsko tez zjadł.

Boję się gdy on podskakuje jak mały konik bo w pysiu robi mu sie zupełnie fioletowo .... boję się tego. A na mój widok on właśnie tak podskakuje i nie moge go uspokoić.

pomocy bo nadziei juz mi brakuje
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie paź 20, 2013 12:55 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Gdybyśmy Ci, którzy chcemy pomóc, mieli możliwości jakich nie mamy... :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 21, 2013 16:46 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

wiem Alienor .... wiem ...
jak to było ".... ci, którzy chcą, to już nie mają jak. Ci, którzy mogą - nie chcą..."

Misza jakoś się trzyma. Z naciskiem na jakoś. Jutro tradycyjnie idziemy do weta na badanie serduszka i ogląd sytuacji. Aż się boję,bo w końcu będę musiała wziąć rachunek za te wizyty.

A jeszcze bardziej się boję bo wszędzie mówią o mrozach od listopada.
Co ja zrobię?
Przecież on nie może zostać w kojcu.
Ledwo opanowaliśmy jedną infekcję i to nie wiadomo czy do końca.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pon paź 21, 2013 17:05 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

Miszeczku pieseczku zdrowia i domu :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon paź 21, 2013 20:13 Re: Miszy serduszko na zawsze chore- zbieramy na dług w lecz

:cry: :cry: :cry: Tak mi żal Miszki,co bę dzie z nim zimą,biedny,biedny pieseczek !,
Człowiek wybiera sobie PSA,ale to KOT wybiera sobie człowieka!

WIRGINIA

 
Posty: 245
Od: Nie paź 11, 2009 17:58
Lokalizacja: Sulechów-lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Bestol, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 611 gości