(12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

[KotkaWodna]

też ryczę...
siedzę w robocie, w tłumie turystów, wokół wrzawa, śmiechy, muzyka, plusk wody, a ja siedzę w kącie kawiarni i ryczę jak głupia, będę wyglądała jak panda... pier...dolę, mogę wyglądać jak idź stąd i nie wracaj, wisi mi to, bo jak pomyślę o Staruszku, to mi się znów serce rozpada na małe różowe kawałki...
Rzadko tak się dzieje, żeby obce przecież stworzonko, i to znajomej póki co wirtualnej, tak bardzo mnie złapało za mięsień sercowy, ale to jest właśnie taki przypadek: wraz z łzami z powodu Starego płyną te za moją Mamę, za mojego kocura Mamonia, za kilka innych bliskich mi, a już nieżyjących bardzo ważnych istot...
Floxanno, dziękuję, że mogłam poznać Starego, chociaż tylko wirtualnie i tak krótko..

[korbacz9]

Chociaż podczytywałam wątek od początku i nigdy się nie ujawniałam. To rano czytałam i łzy same płynęły mi do oczu. Brak słów pocieszenia.
Żegnaj Stary

[shira3]

Bardzo mi przykro....żegnaj kocie [*]

[floxanna]

Dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa i myśli.

Mam do odsprzedania 14 saszetek po 50 g proszku RC Convalescence Support — kupowałam na Zwierzakowo.pl po 7,99 zł za sztukę (tzn. opakowanie 10 saszetek kosztowało 79,90 zł). Kupiłam dwa kartony 3 tygodnie temu (dla Starego — nie zdążył zjeść…), data ważności 04.2015, zostało wspomniane 14 sztuk. Cena oczywiście negocjowalna.

[AnnAArczyK]

Po krótkiej przerwie, wróciłam na miau, odwiedzam wąteczki, zajrzałam i tutaj...
Smutno...
Tak pięknie opisałaś Jego odejście i Wasze pożegnanie...

Czarnuszku...[*]

[MB&Ofelia]

Byłeś Tu
gentlemanie w czarnym garniturze
przystojny jak Sean Connery
dojrzały jak dobre wino
z nieprzebranymi pokładami miłości
w kocurzym serduszku.

Jesteś Tam
gdzie nie ma cierpienia
nie ma bólu
nie ma strachu.

Tu
pozostała tęsknota
i pamięć
i nadzieja
że kiedyś znów zamruczysz
tuląc się do swojego człowieka.

[floxanna]

Byłeś Tu
gentlemanie w czarnym garniturze
przystojny jak Sean Connery
dojrzały jak dobre wino
z nieprzebranymi pokładami miłości
w kocurzym serduszku.

Jesteś Tam
gdzie nie ma cierpienia
nie ma bólu
nie ma strachu.

Tu
pozostała tęsknota
i pamięć
i nadzieja
że kiedyś znów zamruczysz
tuląc się do swojego człowieka.

Doprowadziłaś do łez i mnie, i T. Tak, mamy nadzieję, że kiedyś usłyszymy to mruczenie, to gęganie — i że wtuli się w nas znów ten kot.

[AnnAArczyK]

Oj, wtuli się wtuli, wcześniej niż myślisz...
Moja Kropeczka też wróciła...ten sam wygląd, ten sam charakter...

[Maupa]

MB - wiersz piękny. naprawdę.

Flox, jesteśmy z Wami. tym razem głaski nie dla kotów, a dla Was.

[floxanna]

MB - wiersz piękny. naprawdę.

Flox, jesteśmy z Wami. tym razem głaski nie dla kotów, a dla Was.

Dzięki.

Zrobiliśmy dziś sobie grilla nad jeziorem — niby piękna pogoda, wspaniałe widoki, dobre żarcie… A i tak jak wracaliśmy, to się poryczałam. Im bliżej wieczoru, tym gorzej :/

[Spilett]

Ojej, jaki piękny wiersz... Staruszku kochany wracaj ;(

[shira3]

Doprowadziłaś do łez i mnie, i T. Tak, mamy nadzieję, że kiedyś usłyszymy to mruczenie, to gęganie — i że wtuli się w nas znów ten kot.

Wszyscy znają więc cytuję tylko meritum....
"...to ja powtórzę:
on w r ó c i... Choć może w innym futerku."

[isabell36]

na pewno wróci
Staruszku [*]

[KITA - RZESZÓW]

Eh... poryczałam się, Staruszku [*] brykaj za TM z moją KITĄ

[maneki]

A jak kotki? Tzn, tyle wiem, co przeczytałam na wątku Kotkinsa, ale zachowują się jakoś inaczej, zorientowały się, że Staruszka nie ma?