Bombka odnaleziona :)

Koci nieśmiałek szuka DT na ursynowie na czas rekonwalescencji po operacji - może ktoś ma jakiś pomysł..?
viewtopic.php?f=1&t=157208

Zapraszam na fajny bazarek z książkami i kocimi gadżetami

Szalony Kot pisze:Zapraszam na fajny bazarek z książkami i kocimi gadżetami

viewtopic.php?f=20&t=157381

Dzięki!!! :1luvu:

Zdolna ja, zamotana :oops:

Baśka mi się już budziła i leciałam

I kolejny bazarek: viewtopic.php?f=20&t=157440

Dzięki

Baśka chora i marudna, zimno w chałupie straszliwie (bardzo słabo się nagrzewa :/ ), ja mam doła jakiegoś, a do tego okazało się, że problemy żołądkowe, z którymi borykam się już niemal miesiąc, to drożdże w przewodzie pokarmowym :roll:

już cieszę się na leczenie :roll:

Jak cioteczki chcą mi humor poprawić, to niech coś na bazarku kupią :mrgreen:

viewtopic.php?f=20&t=157440

Podaj se łapę z Karaluchem

Za zdróweczko :ok:

o matko kochana ... znów chora .... a nie mozna tego ogrzewania jakoś podkręcić w tej części mniejszopokojowej?

Dziś lekarz zrewidował moje poglądy - drożdże są skutkiem, a nie przyczyną. Najprawdopodobniej mam tasiemca - lub glizdę. I całkiem zjechane w środku, po ciąży się posypałam :roll:

A z leczeniem mam czekać do końca karmienia :roll:

No to nie wiesz co się na robale bierze :?:

A na dziecko robale z mlekiem nie przejdą :oops:

? Bo że lek przechodzi, to się domyślam

Szalony Kot pisze:Dziś lekarz zrewidował moje poglądy - drożdże są skutkiem, a nie przyczyną. Najprawdopodobniej mam tasiemca - lub glizdę. I całkiem zjechane w środku, po ciąży się posypałam
A z leczeniem mam czekać do końca karmienia

Tasiemiec jest raczej mocno prawdopodobny.
Glista prędzej.
A najszybciej to lamblie

Skoro z leczeniem musisz poczekać, to zbadaj się w tym czasie, co masz tłuc. Bo to nie wszystko tym samym.
W dobrym labie, polecam Felixa :mrgreen:

Oni już się głównie na matki z dziećmi przestawili :wink:

Z krwi pani dr powiedziała, że możemy się spodziewać "czegoś dużego" - bo eozynofili mam w kosmos, a reszta w miarę w normie. No i wskazała te glisty i tasiemca.
Najdziksze jest to, że ja takie wyniki krwi (no, może nie aż tak wyjechane jak teraz, ale tak samo podwyższone eozynofile i krwinki białe) miałam przez całą ciążę. Specjalnie wyciągnęłam wyniki ze stycznia i już wtedy tak było, się przy każdym badaniu krwi pytałam, czy to coś znaczy, ale ży był rozjazd nieznaczny, to pan doktor powiedział, że jak na ciążę to i tak spoko wyniki i że mam się nie martwić.

Więc to stara sprawa, tylko po porodzie organizm się zmęczył i nie udało mu się obronić - a ja się czuję jak czuję :/

Co nie zmienia faktu, że glisty i tasiemca tłucze się różnymi środkami, więc warto by było wiedzieć, co użyć.
Żeby matka dziecku też przeżyła kurację :twisted:

Bombka odnaleziona :)

Kto przegląda forum