Wątek dla nerkowców - VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon paź 07, 2013 17:47 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Anna Fijalek pisze:mozna otworzyc i wsypac bez oslonek czy z oslonkami do papy sie wsadza?

Lepiej w osłonce. O ile da się to kotu wcisnąć.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon paź 07, 2013 18:17 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

taizu pisze:
Anna Fijalek pisze:mozna otworzyc i wsypac bez oslonek czy z oslonkami do papy sie wsadza?

Lepiej w osłonce. O ile da się to kotu wcisnąć.

podawałam pół kaps. chela ferr forte, wysypane z kaps. z paroma kroplami zmieszane i połączone z mokrym jedzonkiem.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pon paź 07, 2013 18:34 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Dziewczyny, ja rozumiem różne sytuacje ale gwoli ścisłości: żelazo powinno być podawane w kapsułce, nie powinno być mieszane z pokarmem a ponadto powinno być podawane przed jedzeniem albo ze dwie godziny po jedzeniu.
Niestosowanie się do pewnych zasad prowadzi do osłabienia skuteczności preparatu albo wywołuje określone skutki uboczne. A potem tworzy się mit, że dopyszcznie podawane żelazo nie działa.
Albo że koty po nim wymiotują i/lub mają sraczkę...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 08, 2013 1:18 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

suplementacja żelaza odbywala się w przypadku "nerkowej" Julki - tak jak to jest w jej przypadku możliwe - czyli nic na siłę do gardła, cokolwiek by to nie było = wymioty. zawartość chela ferr forte kaps. wysypywałam i mieszałam z karmą. postaram się przeszukać stare wyniki ( bo to 2 lata temu było) ale z tego co pamiętam z bardzo niskiego okolo 30 ug/dl po miesiącu takiego podawania było kolo 70. nie chciałabym nikomu zrobić krzywdy ale podaję jedynie fakty z leczenia Julki...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto paź 08, 2013 7:31 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Mamrotek, okej -fajnie, że pomogło.
Tutaj nie chodzi o "zrobienie krzywdy" tylko o to, że tak podawane żelazo ma mniejszą efektywność.
Dodatkowo w sytuacji kiedy zaordynowane są zbyt niskie dawki (czytałam już o podawaniu 1/2 -1/4 kapsułki) - to po prostu nie ma szansy na to, żeby uzupełnić niedobory.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto paź 08, 2013 8:09 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

ok rozumiem. dzięki. no niestety czasem musze robić co się da. na pewno prawidłowo jest podawać zgodnie z zaleceniami, w przypadku żelaza wetka wskazała całą kaps./dzień. wiedziala, że mus u Julki podawać bez osłonki.Julia dostaje azodyl ( wcześniej probiolac plus) też bez osłonki... wierzę, że ma to sens.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Wto paź 08, 2013 9:32 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

taizu pisze:
Anna Fijalek pisze:Mam pytanie jaka jest dawka żelaza na kota?
weci mowią że 30 mg
a w kapsulkach tych http://www.doz.pl/apteka/p15622-Olimp_C ... i_30_sztuk
jest 14 mg żelaza czyli 2 kapsulki?
czytałam na forum że ktos podawał chella ferr 1/4 kapsulki to jak to jest? prosze o podpowiedz

1/4 kapsułki to, okazuje się, jest za mało, chyba, że prewencyjnie.
2 kapsułki, jak się uda kotu wcisnąć


kompletnie zgłupiałam-czytałam na forum że zelazo podaje sie 6 g na kilo masy kota czyli jak kot wazy 3 kg to 18g
z kolei inny wet powiedział że 30 mg na kota,a jeszcze inny że to za duzo że kota przeżelaznie i mam nie dawac wogole żelaza
to w koncu jak to jest z tym zelazem? bo juz durna jestem
i pytanie; jak ogrzewacie kroplówki/zeby byly letnie?
i jeszcze jedno wazne pytanie:
skad wiedziec ze to juz czas.............jak poznać że on cierpi?
czy usypiac jak juz nie bedzie chodził,jadl,czy jakos na siłe wciskac jeszcze?
boje sie że niepotrzebnie go męcze
Kotka Milka
 

Post » Wto paź 08, 2013 13:54 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Jak znasz angielski, to proszę:
pixie65 pisze: Ponieważ wielokrotnie ten temat był poruszany a ciągle jakoś brakowało wiarygodnego źródła to teraz otaguję sobie (i innym) dawkowanie żelaza:
For iron deficiency anemia:
a) 50 – 100 mg PO once daily (Kirk 1986), (Morgan 1988)
b) 30 – 200 mg PO per day for 2 weeks or more (Adams 1988a)
For patients to be treated with epoetin (erythropoietin):
a) 50 – 100 mg (total dose) PO per day. Many cats do not tolerate
oral iron therapy and are better treated with iron dextran
at 50 mg IM q3 – 4 weeks. (Cowgill 2002)
b) 5 – 50 mg per cat PO once daily (DiBartola and Chew
2006a)
c) 50 – 100 mg per cat PO once daily (Vaden 2006b)
za Plumb’s Veterinary Drug Handbook Sixth Edition.



ale po co sięgać do poważnego źródła jak można powielać miauowe mity.
W kapsułce chela ferr bio complex jest 14 mg żelaza, podawanie 1/6 w porywach do 1/3 kapsułki to jest poprawianie sobie dobrego samopoczucia a nie prawidłowa suplementacja.

Butlę z kroplówka ociepla się wkładając przed podaniem do ciepłej wody, spotkałam się też z nagrzewaniem lampą
Kiedy jest pora przerwać terapię... sama musisz rozstrzygnąć. I nigdy nie ma się pewności. Zdarzają się powroty z naprawdę głębokiego kryzysu, a czasem nie da się zawrócić kota z niewielkiego :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto paź 08, 2013 15:42 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

kiepski u mnie angielski,50-100g dziennie na wage kota?czy na kilo kota?niech mi ktos po ludzku powie kot ma 3 kg ile na dzien tego żelaza jak w kapsulce jest 14 g?
trudno cokolwiek zrobic jak wszyscy przeciw tobie.
nawet nie mam gdzie podac aranespu, a na leczenie w KRK czy bielsku mnie nie stac
pewnie że moglabym pojechac na dialize do Krakvetu ale nie stac mnie na taki wydatek
leczy się albo dobrze albo nie przedłuża złej terapii
jedyne co sama moge zrobic to podac kroplowke podskornie,podac zelazo i b12
tylko tyle........i o duzo dużo za malo :cry: czuje sie ztym zle i nic na to nie poradze
Kotka Milka
 

Post » Pon paź 14, 2013 15:28 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Jestem w czarnej d... :( Niby znam całą "procedurę nerkową", stosowałam ją u kilku kotów nerkowych wcześniej, ale tym razem czuję, że wszystko wymyka sie spod kontroli :roll:

Mam kota działkowego, dzikusa, z którego prowadzeniem nie mogę sobie poradzić :(
Problem z nerkami wyszedł przypadkiem tydzień temu - wyniki całkiem do bani, a kot normalnie funkcjonujący, po którym w ogóle nie zauważyłam żadnych oznak choroby 8O
A łapałam, bo podejrzewałam problem z pyszczkiem ... (całkiem słusznie zresztą).

Nie wszystkie badania jestem w stanie mu zrobić, na razie były 2x morfologia i biochemia, w niedzielę USG nerek i pęcherza.
Wieczorem mogę wpisać wszystko, ale w skrócie z wczoraj - mocznik 316, krea 5,2, fosfor 12 (przepraszam za brak jednostek, leżę w łóżku, musi mi ktoś podać, bo jestem unieruchomiona :oops: )
Przez tydzień pięknie jadł i duzo pił, od wczoraj kryzys, nie je :( On się poddaje psychicznie ... to jest największy problem z tym kotem. To kot na co dzień niełapalny, żeby móc codziennie podawać leki, musi być zamknięty - mam go w domu w kojcu. Dzis zawiozłam na pare godzin do klatki na działce, zeby choć trochę poczuł się u siebie (normalnie mieszka z trójką innych kotów w altanie). Zaraz będzie przywieziony znów do mnie, w altanie za zimno i za mało mozliwości kontroli.
Na pewno szybciej by zdrowiał, gdyby mógł być wypuszczony luzem, ale nie mam pewności, czy uda mi się go złapać do badań, czy podania leków :(

Teraz jest źle, mamy anemię, hematokryt w okolicach 18, więc wieczorem zaczynam podawać EPO. Dostaje od wczoraj Prilium, Alusal oczywiście też, pamiętam, ze musi dostawać większą dawkę (Renagel byłby lepszy, ale teraz nie mam jak zorganizować). Mam też Spirulinę z B12, będę dodawać raz dziennie do jedzonka.
Wiem, że przy Prilium musi być nawadniany, wiec będzie dostawał trochę podskórnie, dożylnych już nie ma szans.

Ma ktoś pomysł na obsługę nerkowego kota wolnożyjącego, który boi się własnego cienia? :roll:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 14, 2013 15:49 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Avian pisze:Ma ktoś pomysł na obsługę nerkowego kota wolnożyjącego, który boi się własnego cienia? :roll:

Niestety nie.
Skoro masz go w domu, w klatce, to możesz go jedynie podreperować (skoro się na to zgodzi). Ale co dalej?
Będziesz trzymała dzikusa w klatce?
Wypuścisz a za chwilę będziesz go łapać, żeby nie umierał w cierpieniu?
Musisz się zastanowić... :cry:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 14, 2013 17:23 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

No właśnie chcę go podreperować na tyle, żeby mógł być wypuszczony ... Byle zechciał współpracować :(
Nie walczy kiedy juz go złapię, poddaje sie, ale wydaje mi się, ze popada powoli w depresję :(
Nic nie zjadł znów sam, zaraz go nakarmię - już go mam w domu.
Jestem pewna, że jak uda się zbić mocznik o połowę i pokonać anemię, będzie to optymalny moment, zeby go wypuścić ... wtedy na pewno reszta "sama" się naprawi, przez psyche. Bo wierzę, że będzie wtedy normalnie jadł i codziennie przychodził.
Już miałam działkowca z podobnymi wynikami, udało się go wyprowadzić i jest ok, ale tamtego bez problemu po przyjściu na działkę łapałam, obsługiwałam i wypuszczałam.

Jak po niego pojechałam, gadał z kumplami przez klatkę, ale widać było, ze jest nieszcześliwy, ze nie może wyjść :(

Dobrze pamiętam, ze EPO to tak za 4-5 dni da pierwsze efekty?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 14, 2013 17:40 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Iza, a to jest młody kot? Rokuje jakoś? W sensie, że to nie pnn i podleczony będzie normalnie żył? Bo jeżeli to rozwinięte pnn podleczysz, wypuścisz, i co dalej? za dni kilka, albo kilka tygodni to samo? bo psyche tego nie wyleczy :(

Aranesp, działa bardzo szybko, polecam.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 14, 2013 18:02 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Pasik ma 6,5 roku. Nie jest kotem po przejściach, jest u mnie na działce od 4 tygodnia zycia, niestety, nigdy do końca się nie oswoił. Nie jest w ogóle agresywny, raczej bojaźliwy do granic ... złapany zamienia się w szmatkę, jednak jest bardzo zwinny i myślący, niełatwo go zagonić w kąt i złapać. Pasik zna mnie całe swoje życie, wita codziennie i prowadzi do altany na nockę. Koty są zamknięte na noc w altanie dla bezpieczeństwa. Szczepiony, odrobaczany regularnie, badany w miare możliwości. Ma jednak jeden feler - ma plazmocytarne zapalenie dziąseł, które tym razem chyba za bardzo sie rozbujało :( Nie dostawał na to sterydów, nie rwałam zębów, bo funkcjonował normalnie. W gorszych momentach leczony przeciwzapalnie - wtedy szybko wracał do normy. Teraz to na pewno przez paszczę poszło :(
Jak uda się go ustabilizować, zęby pójdą pod nóż.

Mam EPO - pamiętam, że Aranesp byłby lepszy, ale mamy tu tylko EPO ("1000", a przydałoby się mocniejsze ...)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon paź 14, 2013 18:38 Re: Wątek dla nerkowców - VIII

Przy EPO kot powinien oprócz B12 koniecznie dostawać żelazo, bo inaczej nie będzie miał z czego budować krwinek
Tak, efekty EPO zaczynają się pojawiać kilka dni po podaniu, ale nie zawsze to widać od razu po kocie
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: grzybik i 69 gości