Nasza Ksiezniczka. Fotki s.57 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 14, 2013 13:43 Re: Nasza Ksiezniczka

Przejdzie jej. Foch musi być, ale na pewno się odobrazi jak tylko zaczniesz nakładać jej żarełko :)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 14, 2013 14:00 Re: Nasza Ksiezniczka

Położyła sie na kuwecie i ma wszystkich gdzieś,poza córką oczywiście. Lek na pchełki i inne żyjątka też już zapodany bez problemu na szczęście. Przeprosiłam księżniczke za tą tabletke

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 14:08 Re: Nasza Ksiezniczka

Oj te koteczki, ile trzeba cierpliwości aby wszystko im podać. Ja mam radosną wiadomość : Kiciulek jutro rano jedzie do nowego domku. Bardzo się cieszę. :dance2: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Pon paź 14, 2013 14:16 Re: Nasza Ksiezniczka

jasia.stargard pisze:Oj te koteczki, ile trzeba cierpliwości aby wszystko im podać. Ja mam radosną wiadomość : Kiciulek jutro rano jedzie do nowego domku. Bardzo się cieszę. :dance2: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:


Super! Bardzo fajnie, że kotek znalazł nowy domek, cieszymy się wraz z Tobą :)
.

Sheila86

 
Posty: 837
Od: Czw wrz 05, 2013 14:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 14, 2013 14:19 Re: Nasza Ksiezniczka

Witaj jasia. Ja nie w temacie kiciulka jestem ale bardzo sie ciesze że kolejnemu kotkowi sie poszczęściło i będzie miał ciepło i pełną miske tym bardziej że zima coraz bliżej. Już wiem że gdyby potrzebne były księżniczce jakieś leki to będzie problem,chociaż w paście zjadła ze smakiem,jeszcze sobie tą tabletke pogryzła jakby była przysmakiem

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 14:35 Re: Nasza Ksiezniczka

Stefa , za póżno doczytałam :evil: Nie podaje się równocześnie dwóch trucizn tzn odrobaka i p/pchełkom. Obie one zatruwają również kota. Musi być odstęp , co najmniej tydzień. środki typu spot-on przenikają do krwi kota i - wysysane z nią przez pchły , zatruwają je. Jeden i drugi środek nie jest dla zwierzęcia obojętny , a równoczesne podanie , w przypadku kociaka , może nawet zabić :evil:
Na szczęście fyprest jest słabym środkiem, nie wiem jakiego odrobaka kupiłaś, ale Borys jest już dorosła, więc pewno skończy się tylko biegunką, albo nawet nie . Na pchełki polecam frontline, droższy , ale bardziej skuteczny.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 14, 2013 14:47 Re: Nasza Ksiezniczka

Kurcze izka nie wiedziałam a wet też nic nie mówił,teraz się wystraszyłam a ten lek to pratel

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 14:58 Re: Nasza Ksiezniczka

Wiem , że nie wiedziałaś :mrgreen: A wet....no cóż, mógł uznać , że odrobaka kupujesz na zaś. Ja np często tak robię. Bo - o ile na pchły kupię w zoo, to na robale juz nie i kupuję na zapas. Z tym , ze ja daję aniprazol, dużo mocniejszy od pratela - moje wychodzą , więc muszą mieć środek takze działający na tasiemca.
Obserwuj kotę, moze być przez parę dni nieswoja, senna, trochę biegunkowa....Ale gdyby coś gorszego się działo - np wymioty , to do weta i powiedz, co dostała. A gdyby na odwrót - kupala nie było, to parafinka dopyszcznie. Martwe robale , niewys..., niewydalone :mrgreen: w porę , też potrafią podtruć kota.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 14, 2013 15:01 Re: Nasza Ksiezniczka

Stefa35 pisze:Witaj jasia. Ja nie w temacie kiciulka jestem ale bardzo sie ciesze że kolejnemu kotkowi sie poszczęściło i będzie miał ciepło i pełną miske tym bardziej że zima coraz bliżej. Już wiem że gdyby potrzebne były księżniczce jakieś leki to będzie problem,chociaż w paście zjadła ze smakiem,jeszcze sobie tą tabletke pogryzła jakby była przysmakiem

Kiciulek był przez miesiąc wrzesień br porzucony na parkingu, tam go codziennie dokarmiałam. Bardzo jest oswojony, kocha głaski, od początku pażdziernika jest u mnie w domu, i cały czas szukałam mu nowego lokum. Będzie mieszkał na obrzeżach naszego miasta, gdzie jest stadnina koników. Już dzisiaj na to konto dostał smakołyka. Bardzo przez te dwa tygodnie pokochałam go ale mam swoje dwie kotki i nie mogę mieć ich w domu więcej. Cieszę się, że będzie miał już swój stały domek.
Ja temu Kiciulkowi na odrobaczanie dałam 1/2 tabletki Milbemax, ponoć ona jest dobra dla kotków bo zjadł z mokrym jedzeniem bez problemu. :catmilk: :dance: :dance2: :dance: :dance2:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

Post » Pon paź 14, 2013 15:04 Re: Nasza Ksiezniczka

Ona była niewychodzącą i u mnie też nie wychodzi ale dałam jej tak awaryjnie. Dzięki za rady,będziemy obserwować,mam nadzieje że źle sie to nie skończy przez moje niedoinformowanie

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 15:09 Re: Nasza Ksiezniczka

izka53 pisze:Na pchełki polecam frontline, droższy , ale bardziej skuteczny.

Też mi sie o tym teraz przypomniało. Moje pany tez to dostawały i szybko i gładko poszło :)

Ja to mam bezproblemowe koty w obsłudze. One i tabletki i maści i krople. Wszystko mogę im podać i nie ma żadnych nerwów czy fochów :)

Witajcie kobitki :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18203
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon paź 14, 2013 15:16 Re: Nasza Ksiezniczka

Witam serdecznie:)Moja też była bezproblemowa do dziś,ogólnie jest kochana i nie mam na co narzekać może tylko gdyby mniej wybrzydzała w mokrym żarciu. Teraz leży na parapecie tak że w razie jakby ją pogoniło to kuweta stoi pod nią

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 14, 2013 16:43 Re: Nasza Ksiezniczka

No, trzeba być ostrożnym z tymi odpchlaczami i odrobaczeniami. Na przyszłość już będziesz wiedzieć ;)

A koty czasem mają tak wybredne podniebienia, że naprawdę ciężko znaleźć coś, co im posmakuje... Rozumiem Cię doskonale - moja Luna mało którą mokrą lubi. Trzeba metodą prób i błędów coś znaleźć ;)
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Pon paź 14, 2013 18:44 Re: Nasza Ksiezniczka

Hmmm, a moja Wanilia ostatnio obraziła się na mnie, bo jej tabletkę odrobaczającą w pasztecie przemycić chciałam... Aż okna musiałam być, bo siedziała na parapecie i myślałam, że szybko pójdzie i zje ten pasztet, a Wanilia nim aż po oknie popluła :evil:

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 14, 2013 19:30 Re: Nasza Ksiezniczka

Bo w większości odrobaków podstawą sukcesu jest wrzucenie kotu prosto do gardła. One mają tendencje do pienienia się. Kocurowi [*] kiedyś piana aż nosem poszła, a ja mało na zawał nie zeszłam. :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 122 gości