PomyLuna cz.II - bo czarne koty przynoszą szczęście

[Stefa35]

No ja niestety tym nie karmie. Swoją drogą to sprzedający sam powinien pilnować daty ważności. Biedna trufcia

[Trufelia]

Ja będę zamawiać dziś lub jutro dla psa i kota jedzonko to możemy Ci podeslac potem puszkę

[Bellemere]

Ooo, byłabym Ci bardzo wdzięczna!

[Trufelia]

Ale gwarancji przydatności do spożycia Ci nie dam jeszcze nie wiem skąd zamówić.. masz moze jakieś sprawdzone sklepy internetowe?

[Bellemere]

Nigdy nie miałam problemów z zooplusem i z kar-ma.pl możesz sprawdzić, gdzie Ci wyjdzie taniej, z tym, że w zooplusie darmowa dostawa jest od 99zł, a w kar-mie od 79zł.

[Milena_MK]

Bell - witamy się i my na nowy m wątku Luneczki.

Ja mogłabym Ci wysłać tą Granatę, nie ma problemu, ale został mi tylko ten smak, po którym Benio dostał tej luźnej kupki... Więc jeśli chcesz, to nie ma sprawy bo data jest jeszcze do 2014. Napisz mi prv jeśli byś chciała, bo mam 3 puszki. Natomiast nie umiem Ci na 100% zagwarantować, że Lunka po tym nic nie będzie miała. Po innych smakach wszystko było ok, tylko po Króliku z cielęciną taka sensacja...

[Sheila86]

Spóźnieni ale oboje ze Spockiem mówimy piękne Dzień Dobry!

I kfiatuski nie do jedzenia tylko do podzifiania dla Panny Luny

[Trufelia]

To Bell zobacz od Milenki te puszkę a ja najwyżej Ci podesle potem inny smak a jak mi przyjdzie ten królik i u nas będzie bez rewolucji to mogę się Milenko z Tobą wymienić wtedy na smaki

[czarnekoty123]

Dotarłam - w końcu a tytuł... idealny

[Bellemere]

Spokojnie dziewczyny, to dopiero druga strona, nie ma źle!

Poprosiłam Milenkę o puchę. Zobaczymy, na razie kombinuję, co kupić teraz, bo nie wiem, co raczy zjeść... Chyba wezmę jakieś saszety różne, Miamory, Animondę Rafine i tym podobne. Średniawo, ale cholera, to niezbyt spodziewany wydatek

[Milena_MK]

Bell, wyślę z początkiem tygodnia na pewno. A jak posmakuje i nie będzie rewolucji to się będziemy wymieniać puchami, również z Trufelią

[Bellemere]

Haha, dobra!

Na razie kupiłam kilka tacek Animondy von Feinsten. A na dzisiaj zupełnie gratisowo i fast foodowo - filetową, rybną Shebę. Dodam tam masła i szczyptę pokruszonych skorupek z jajka, a niech ma i się cieszy... Ja wczoraj też pochłonęłam kilka kawałków ciasta

[Blodka]

A ja chciałam zapytać -od którego miesiąca można zapodać kotkowi do wszamania masełko i pokruszone skorupki jajec?

[Bellemere]

Odkąd przestanie pić mleko mamy a masełko i skorupki jajek chcesz dodawać do mięsa, tak? Wymieszane? Tylko pamiętaj, że te skorupki to muszą być pokruszone wręcz na pyłek - można wsadzić do woreczka i miażdżyć wałkiem, albo użyć młynka do kawy itp. Inaczej mogą podrażnić żołądek skorupki mają wapń, który równoważy fosfor z mięsa (bo samo mięso nie ma prawie w ogóle wapnia, a kotom on jest potrzebny - taki naturalny koci Danonek ), a masła/smalcu/łoju wołowego używa się do dotłuszczania chudych mięs lub karm. Kot musi mieć tłuszczyk w jedzeniu.

[Blodka]

Dziękuję znowu dowiedziałam się czegoś nowego. Z tłuszczykiem to ne ma problema , bo jak gotuję Bakterii kurczaczka to daję mu z galaretką, skórką, tłuszczykiem, zostaje praktycznie kostka do wyrzucenia.
A z tymi skorupkami jaj to spróbuję tak jak mi piszesz właśnie.