Minęło już kilka dni kiedy dostałam wiadomość o śmierci Kubusia i nadal nie potrafię powstrzymać łez.

Jest to takie trudne do zrozumienia, dlaczego - przecież już nic mu nie brakowało - miłości, opieki. Jakie to niesprawiedliwe

Dziękuję z całego serca cudownym opiekunom Kubusia i Wam Otylka/Filipek za to że dałyście mu szansę na najlepsze życie jakie tylko mógł sobie wymarzyć każdy kot.