(12-4) łap i 4 kopyta II: Dzień Molestantki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 11, 2013 17:20 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Axa76 pisze:Jednak było małe tarmoszonko ;)
Zainspirowana kotkiem w wannie sfotografowałam swojego, jak zresztą widziałaś :)
Tylko z moim jest tak, że nieraz szukam go po całym domu, a on po ciemku w wannie siedzi i go w ogóle nie widać :D

Raczej klepanko ;)

D. jest mniej kontrastowy względem wanny :lol:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 11, 2013 17:21 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

No właśnie dlatego po ciemku w ogóle go nie widać, zaglądam tam, a kota nie ma ;)
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt paź 11, 2013 17:22 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Axa76 pisze:No właśnie dlatego po ciemku w ogóle go nie widać, zaglądam tam, a kota nie ma ;)

Tylko wanna miejscami jakby z nagła zardzewiała czy z zaciekami ;)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 11, 2013 17:29 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Na zdjęciu tak, ale jak tak przodem siedzi to naprawdę można przeoczyć :D
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt paź 11, 2013 17:37 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Axa76 pisze:Na zdjęciu tak, ale jak tak przodem siedzi to naprawdę można przeoczyć :D

Wierzę jak najbardziej, u mnie ferajna w różnych barwach, a potrafi się nieźle kamuflować na dowolnym tle :lol:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 12, 2013 7:23 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Floxanna, fajna na Twoja foto-relacja :ok: taka komiksowa :D

A w ogóle to Ci trochę zazdraszczam i to wcale nie TZ :wink:
tylko pięknych okolic, pięknych koni ....
Ile ja bym dała aby opuścić Warszawę i wyjechać tam gdzie dużo zieleni, pustych przestrzeni, a mało ludzi ....
W ostatnich latach stolica wyładniała, ciągle jeszcze jest wiele pięknych miejsc ....
ale .... ale kategoria ludzi którzy ją zasiedlili jest nie do zaakceptowania :(
właśnie prze ich zachowania, sposób bycia :evil: nie lubię już Warszawy ....
ja warszawianka z krwi i kości, z pokolenia na pokolenie ....
Nie mam nawet dalekiej rodziny gdzieś na wsi :( gdzie mogłabym chociaż czasami odpocząć od miasta i jego mieszkańców
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 12, 2013 8:58 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Kotina pisze:Floxanna, fajna na Twoja foto-relacja :ok: taka komiksowa :D

A w ogóle to Ci trochę zazdraszczam i to wcale nie TZ :wink:
tylko pięknych okolic, pięknych koni ....
Ile ja bym dała aby opuścić Warszawę i wyjechać tam gdzie dużo zieleni, pustych przestrzeni, a mało ludzi ....
W ostatnich latach stolica wyładniała, ciągle jeszcze jest wiele pięknych miejsc ....
ale .... ale kategoria ludzi którzy ją zasiedlili jest nie do zaakceptowania :(
właśnie prze ich zachowania, sposób bycia :evil: nie lubię już Warszawy ....
ja warszawianka z krwi i kości, z pokolenia na pokolenie ....
Nie mam nawet dalekiej rodziny gdzieś na wsi :( gdzie mogłabym chociaż czasami odpocząć od miasta i jego mieszkańców

Olsztyn na pewno mniej męczący niż Warszawa, mimo że mieszkam prawie w centrum (15 minut spacerem od ratusza, ale też 15 samochodem od stajni). Tylko że w lesie też pełno śladów ludzkiej bytności :( Ciekawe, czy u siebie w domu także zarzucają odpadkami dywan w salonie… Strasznie to smutne i frustrujące, gdy galopuje się niby to ustronną leśną ścieżką i nagle trzeba gwałtownie ściągać konia albo skręcać, bo na środku drogi leży butelka albo puszka. Albo jedzie się stępa, podziwiając zieleń, i nagle wśród drzew znajduje się górę (dosłownie — widać, że wywalona zawartość wyładowanej po brzegi przyczepy traktora) śmieci i gruzu. W tym wszystkim wkur…za mnie niemożebnie leśniczy, który drze japę, że konie niszczą leśne drogi, a nie robi nic z szalejącymi po lesie quadowcami (bo to koledzy jego córki), motocyklistami (bo to dla odmiany koledzy jego brata) czy tymi, którzy śmiecą (bo od nich pewnie boi się po prostu oberwać). Może głupia jestem, ale jakoś tak mi się wydaje, że duży roślinożerca (zbliżony gabarytami do pojawiających się tu łosi, które nawet miałam przyjemność kilka razy spotkać) stanowi w lesie bardziej naturalne zjawisko niż quady, a końska kupa (znikająca w ciągu mniej więcej tygodnia, bo jest „rozparcelowywana” przez leśne żyjątka i procesy biochemiczne) mniej szkodzi leśnej florze i faunie (a nawet ludziom poruszającym się po lesie) niż szkło, puszki czy folia.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 12, 2013 9:04 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Amen!

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob paź 12, 2013 9:51 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Świetny komiks :D

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 12, 2013 9:53 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

floxanna pisze:Olsztyn na pewno mniej męczący niż Warszawa, mimo że mieszkam prawie w centrum (15 minut spacerem od ratusza, ale też 15 samochodem od stajni). Tylko że w lesie też pełno śladów ludzkiej bytności :( Ciekawe, czy u siebie w domu także zarzucają odpadkami dywan w salonie… Strasznie to smutne i frustrujące, gdy galopuje się niby to ustronną leśną ścieżką i nagle trzeba gwałtownie ściągać konia albo skręcać, bo na środku drogi leży butelka albo puszka. Albo jedzie się stępa, podziwiając zieleń, i nagle wśród drzew znajduje się górę (dosłownie — widać, że wywalona zawartość wyładowanej po brzegi przyczepy traktora) śmieci i gruzu. W tym wszystkim wkur…za mnie niemożebnie leśniczy, który drze japę, że konie niszczą leśne drogi, a nie robi nic z szalejącymi po lesie quadowcami (bo to koledzy jego córki), motocyklistami (bo to dla odmiany koledzy jego brata) czy tymi, którzy śmiecą (bo od nich pewnie boi się po prostu oberwać). Może głupia jestem, ale jakoś tak mi się wydaje, że duży roślinożerca (zbliżony gabarytami do pojawiających się tu łosi, które nawet miałam przyjemność kilka razy spotkać) stanowi w lesie bardziej naturalne zjawisko niż quady, a końska kupa (znikająca w ciągu mniej więcej tygodnia, bo jest „rozparcelowywana” przez leśne żyjątka i procesy biochemiczne) mniej szkodzi leśnej florze i faunie (a nawet ludziom poruszającym się po lesie) niż szkło, puszki czy folia.


Taaak, Floxanna - oczywiście masz rację .... nie pomyślałam o tym aspekcie :oops: rzadko ostatnio bywam w .... terenie
generalnie nie ma nic gorszego od głupoty i braku wyobraźni .... :evil:
i nie ważne gdzie się z nią spotykamy

Nie pozostaje nam nic innego jak wypić (kto może) :piwa: :piwa: za zniknięcie głupoty z naszego podołka :ok:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 12, 2013 10:01 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Kotina pisze:Taaak, Floxanna - oczywiście masz rację .... nie pomyślałam o tym aspekcie :oops: rzadko ostatnio bywam w .... terenie
generalnie nie ma nic gorszego od głupoty i braku wyobraźni .... :evil:
i nie ważne gdzie się z nią spotykamy

Nie pozostaje nam nic innego jak wypić (kto może) :piwa: :piwa: za zniknięcie głupoty z naszego podołka :ok:

Zdarza mi się brać wór na śmieci i oczyszczać las w pobliżu stajni, ale to jest dosłownie syzyfowa praca — jednego dnia wynosisz z lasu i wywozisz na śmietnik kilka worów śmieci, a dwa dni później już znów jest co zbierać. Bo las jest „niczyj”, więc można go zaśmiecać. I większość nie pomyśli, że on nie „niczyj” ani nawet „państwowy”, tylko nasz, nas wszystkich. Może pyknę fotę leśnego parkingu — wisi tam tabliczka z hasłem mówiącym, że czystość tego miejsca świadczy o naszej kulturze. A wokół syf — nie tylko taki doraźnie przywożony (puszki po napojach, opakowania po żarciu na wynos itp.), ale nawet worki ze śmieciami… Gdy na to patrzę, to mam ochotę na usuwanie głupoty z tego padołu w sposób bardzo radykalny. Kalibru 9 mm na przykład :twisted:

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 12, 2013 10:04 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

floxanna pisze:
Kotina pisze:Taaak, Floxanna - oczywiście masz rację .... nie pomyślałam o tym aspekcie :oops: rzadko ostatnio bywam w .... terenie
generalnie nie ma nic gorszego od głupoty i braku wyobraźni .... :evil:
i nie ważne gdzie się z nią spotykamy

Nie pozostaje nam nic innego jak wypić (kto może) :piwa: :piwa: za zniknięcie głupoty z naszego podołka :ok:

Zdarza mi się brać wór na śmieci i oczyszczać las w pobliżu stajni, ale to jest dosłownie syzyfowa praca — jednego dnia wynosisz z lasu i wywozisz na śmietnik kilka worów śmieci, a dwa dni później już znów jest co zbierać. Bo las jest „niczyj”, więc można go zaśmiecać. I większość nie pomyśli, że on nie „niczyj” ani nawet „państwowy”, tylko nasz, nas wszystkich. Może pyknę fotę leśnego parkingu — wisi tam tabliczka z hasłem mówiącym, że czystość tego miejsca świadczy o naszej kulturze. A wokół syf — nie tylko taki doraźnie przywożony (puszki po napojach, opakowania po żarciu na wynos itp.), ale nawet worki ze śmieciami… Gdy na to patrzę, to mam ochotę na usuwanie głupoty z tego padołu w sposób bardzo radykalny. Kalibru 9 mm na przykład :twisted:


Floxanna :ok: :ok:
masz we mnie sojusznika, też jestem za RADYKALNYMI rozwiązaniami ....
niektórzy nie rozumieją innych argumentów :(
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 12, 2013 17:26 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Oj, tez nienawidzę śmiecących, a szczególnie mnie wkurzają palacze porzucający puste pudełka po papierosach. Kiedyś na odcinku ok. 1,5 km naliczyliśmy 44 paczki. W mieście. O dziwo, nikt tego nie widzi, tylko o psie kupy wszyscy drą za przeproszeniem japy (oczywiście mnie się też nie podoba "sranie psami" po chodnikach, ale to się rozpuści po deszczu i nie szkodzi środowisku). W lesie bywam rzadko, więc większe śmietniska widzę też rzadziej, ale łapy bym ucinała za takie zachowanie.
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Sob paź 12, 2013 20:24 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Axa76 pisze:Oj, tez nienawidzę śmiecących, a szczególnie mnie wkurzają palacze porzucający puste pudełka po papierosach. Kiedyś na odcinku ok. 1,5 km naliczyliśmy 44 paczki. W mieście. O dziwo, nikt tego nie widzi, tylko o psie kupy wszyscy drą za przeproszeniem japy (oczywiście mnie się też nie podoba "sranie psami" po chodnikach, ale to się rozpuści po deszczu i nie szkodzi środowisku). W lesie bywam rzadko, więc większe śmietniska widzę też rzadziej, ale łapy bym ucinała za takie zachowanie.

Mnie matka nauczyła, że jak miałam siłę przynieść do lasu pełne opakowanie (butelkę z napojem czy cokolwiek), to tym bardziej mam siłę zabrać puste. A zostawić mogę ogryzek jabłka, skórkę chleba, wylać resztki napoju itp., ewentualnie wyrzucić chusteczkę higieniczną, jeśli musiałam skoczyć za krzaczek (ale wtedy możliwie nie na widoku) — to ostatnie nie za dobre, ale jednak po deszczu chusteczka zacznie się rozłazić, a z taką nieutwardzoną celulozą przyroda sobie poradzi. Ale jak mi ze dwa tygodnie temu wyleciała z kieszeni podczas jazdy cała paczka chusteczek (razem z folią), to wracając, zlazłam wcześniej z Chimery i zabrałam.

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 12, 2013 20:30 Re: 12 łap i 4 kopyta II: krótki komiks o walce o Lebensraum

Ale palaczom jakoś zaczyna ciążyć pudełko dopiero gdy jest puste ;) Ze 2 razy widziałam, jak ktoś na moich oczach rzucał. Raz na chodnik pod gabinetem dentystki, do której przed momentem wszedł zapytać, czy może wejść poza kolejnością... Krew mnie lekko zalała. Dla mnie to żaden argument, że nie ma kosza. Jak nie ma, to niosę, aż znajdę...
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 41 gości