a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 09, 2013 10:58 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Dzieki Alienor .... nie wyrabiam z czasem

jestem w przelocie ..... mąz dalej w Wawie z Miszą i Kropkiem

Kocurek znaleziony wczoraj przez koleżankę odszedł [*] przytulony do niej .... gdy biegłam do niej aby podac mu kroplówkę po zastrzykach od weta .... odszedł .... to był srebrny 6-8 miesięczny kociurek, bardzo wychudzony .... leżał na chodniku przed bankiem i nikt mu nie pomógł pewnie przez dłuzszy czas bo był w hipotermii .... nie wiemy co mu się stało .... pochowany w lesie obok domu jej przyjaciółki przy wielkim kamieniu ....

Niuniek przyszedł brudny strasznie, ulepiony czymś .... myslałam, że to jego krew z błotem .... gdy w nocy zaczęłam ogląd sytuacji, wytarłam okazało się, że to nie jego krew ..... uffff
nie wiem gdzie on był i co się z nim działo ..... żyje i to jest najważniejsze ..... jeszcze zyje .... za chwilkę może podzielić los Kropka, Fiony, Orfeusza .... albo być otruty ....

NIE MAM GDZIE GO PRZETRZYMAĆ ...

to kot-przylepka, pcha sie na klatke i do domu .... bedzie nieszczęście ...

iwaka pisze:
Zosik pisze:Zaznaczam. A nuż będę mogła w międzyczasie jakoś pomóc...


Trzymam :ok: :ok: :ok: żeby coś udało Ci się wymyśleć.


ja juz nie mam mozliwości zupełnie .....

jest jeszcze Jasio W. on potrzebuje domu z mozliwościa wychodzenia ..... akurat ten kot musi dożyć swoich dni na swoich warunkach inaczej nie da rady .... albo tak jak on chce albo w ogóle ....
za chwilkę Jasiowi woda będzie w miskach zamarzać ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 09, 2013 11:06 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Srebrniaczku [*]

Musi się znaleźć dom dla Orfeusza - po prostu musi :ok: . Może rzeczywiście zrobić by mu wydarzenie na FB? Bo inaczej to może być kiepsko - DT zapchane najczęściej po sufit :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 09, 2013 11:17 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

U mnie gdzieś by się może kawałek miejsca znalazł, chociaż jak wychodzę z domu, to już każdego kota zamykam w innym pomieszczeniu (o powodach nie będę się rozpisywać) i zamykanych pomieszczeń mi zabrakło...
No i cholerna kasa...
O ile problem miejsca jakoś może dałoby się rozwiązać z pomocą tżta, to nie mogę podjąć się opieki nad kotem, który wymaga dużo uwagi i zabiegów, bo całe dnie nie ma nas w domu. Wychodzimy rano, wracamy wieczorem :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro paź 09, 2013 11:31 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Zosik pisze:U mnie gdzieś by się może kawałek miejsca znalazł, chociaż jak wychodzę z domu, to już każdego kota zamykam w innym pomieszczeniu (o powodach nie będę się rozpisywać) i zamykanych pomieszczeń mi zabrakło...
No i cholerna kasa...
O ile problem miejsca jakoś może dałoby się rozwiązać z pomocą tżta, to nie mogę podjąć się opieki nad kotem, który wymaga dużo uwagi i zabiegów, bo całe dnie nie ma nas w domu. Wychodzimy rano, wracamy wieczorem :(


Zosiu- to jak nie możesz tymczasować Orfeusza, to może Niuniek? Już raz Kinnia myślała, że sadyście udało się go otruć i zatłuc, teraz udało się go złapać, ale ona nie ma już totalnie gdzie go przechować :( . Zresztą Orfeusz potrzebuje po prostu zwykłego domu, żeby nie siedział w piwnicy w klatce, bo musi chodzić więcej. No i choć trochę człowieka, bo jemu trzeba odrobiny czułości od ludzi.
Co do kasy - jest tu sporo osób, które deklarowały, że chętnie by pomogły, ale miejsca niet - w takim razie jak się zrzucimy po tzw kilka złotych miesięcznie, to będzie i na papu i na żwirek i na ewentualną wizytę (bo szczepienie czy inne tam drobiazgi). :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 09, 2013 11:33 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Zosik pisze:U mnie gdzieś by się może kawałek miejsca znalazł, chociaż jak wychodzę z domu, to już każdego kota zamykam w innym pomieszczeniu (o powodach nie będę się rozpisywać) i zamykanych pomieszczeń mi zabrakło...
No i cholerna kasa...
O ile problem miejsca jakoś może dałoby się rozwiązać z pomocą tżta, to nie mogę podjąć się opieki nad kotem, który wymaga dużo uwagi i zabiegów, bo całe dnie nie ma nas w domu. Wychodzimy rano, wracamy wieczorem :(


to nie tak ....
Orfeusz jest zupełnie sprawnym kotem ... całkowicie sprawnym kotem .... nie może tylko być straszony czy szarpany czy noszony "po dziecięcemu" tak jak dzieci noszą zwierzeta a my biegamy i mówimy, że nie wolno ....
Orfeusz teraz już sam musi siebie rehabilitować poprzez chodzenie i aktywność własną ale np. nie może wskakiwać na szafę -na którą wystarczy wstawić pod sufit kartony np. z ksiązkami - ja tak mam ze wzgledu na Figaro .... szafka i jej wysokość, czy stół jest do przyjęcia, krzesło czy komoda, parapet ..... szfa nie. Nie mozna tez go straszyc gdy spi np. przed włączeniem odkurzacza czy miksera -obydwa głosne bardzo- obudzic i obudzonego przenieść np. do norki czy półki w szafie aby czuł sie bezpiecznie i nie szarpnął .... tyle ...
to nie są jakieś specjalne zabiegi .... on jest normalnym pełnosprawnym kotem - jemu sie udało ....

za chwilkę doleczymy uszyska i czekamy na pozwolenie na ciachnięcie-w piatek zapadna decyzje- i tyle ....

wystarczy zabezpieczyć szafe-szafy

teraz pora na niego ... teraz Matka Natura niech działa, człowiek zrobił co mógł, więcej nie można juz z medycznego punktu widzenia .... teraz mozemy tylko zapewnic mu warunki do rehabilitacji i patrzec na to piekne futro .....

Orfeusz jest wielkim pieknym i idealnym kotem ....
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 09, 2013 11:35 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

pisałysmy razem .... :D

teraz lecę ...
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro paź 09, 2013 11:55 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Orfeuszowi musiałabym w takim razie oddać pokój małego. Tam nie ma żadnych szaf, jest niska komódka, łóżeczko, stoliczek, tylko parapet jest dość wysoki, ale można by podstawić pod niego coś, co służyło by za schodek, w razie, gdyby zachciało mu się skakać.
Dziecko kotów nie nosi i nie szarpie, więc o to się nie boję.

Ja się troszkę gubię, za dużo tych Kinniowych kotków i mylą mi się historie ;)

Dla mnie to nie różnica, czy Orfeusz, czy Niuniek, czy jeszcze inna bida, byle kotek nie potrzebował dużo pracy i zabiegów, bo tego mu w ciągu dnia nie zapewnię ze względu na brak czasu :(
Oczywiście wezmę na siebie szukanie DS dla kotecka.
Niech Kinnia zadecyduje.
Czytam to wszystko i czytam, i tak mi Ciebie z jednej strony Kinnia żal, że tyle na Ciebie spadło, masz ręce i nogi pełne roboty, do tego głowa na pewno pęka, z drugiej strony bardzo Cię podziwiam.

A ja... wieczorem muszę zrobić pyszne naleśniki i wysprzątać na błysk chatę, zanim tż wróci z drugiej zmiany... I urobić go jakoś, żeby:
a) nie zabił mnie,
b) pomógł rozwiązać problem lokalowo-powierzchniowy.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro paź 09, 2013 12:32 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Zosik :1luvu:
i za wieczorne urabianie :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro paź 09, 2013 13:55 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Zosik :1luvu:
Za wieczorne urabianie :ok: :ok:
Ja się oczywiście do utrzymania tymczasa dołożę 8) .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro paź 09, 2013 13:59 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Zosik pisze:Orfeuszowi musiałabym w takim razie oddać pokój małego. Tam nie ma żadnych szaf, jest niska komódka, łóżeczko, stoliczek, tylko parapet jest dość wysoki, ale można by podstawić pod niego coś, co służyło by za schodek, w razie, gdyby zachciało mu się skakać.
Dziecko kotów nie nosi i nie szarpie, więc o to się nie boję.

Ja się troszkę gubię, za dużo tych Kinniowych kotków i mylą mi się historie ;)

Dla mnie to nie różnica, czy Orfeusz, czy Niuniek, czy jeszcze inna bida, byle kotek nie potrzebował dużo pracy i zabiegów, bo tego mu w ciągu dnia nie zapewnię ze względu na brak czasu :(
Oczywiście wezmę na siebie szukanie DS dla kotecka.
Niech Kinnia zadecyduje.
Czytam to wszystko i czytam, i tak mi Ciebie z jednej strony Kinnia żal, że tyle na Ciebie spadło, masz ręce i nogi pełne roboty, do tego głowa na pewno pęka, z drugiej strony bardzo Cię podziwiam.

A ja... wieczorem muszę zrobić pyszne naleśniki i wysprzątać na błysk chatę, zanim tż wróci z drugiej zmiany... I urobić go jakoś, żeby:
a) nie zabił mnie,
b) pomógł rozwiązać problem lokalowo-powierzchniowy.


Zosik, dołóż jeszcze, co tam trzeba, aby sie zgodził :mrgreen:
a my zajmiemy sie powoli finansami, aby kotek miał skarpetę pełną na papu i żwirek :wink: :ok:

deklaruję na opiekę wirtualną 30zł.miesięcznie, jakby co :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26871
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 09, 2013 14:09 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Kurczę to utrzymanie jest niczym w porównaniu z irytacją małża jak się dowie... :roll:

Dopiero co uświadomiłam go, że siostra ślepej Lalki będzie u nas do czasu znalezienia jej domu. Bo myślał, że ona tak tylko na sekundę... A ona na sekund kilka... tysięcy :mrgreen:

Wczoraj wieczorem już pytał, czy mała ma ogłoszenia, a ja jeszcze nie miałam czasu zrobić, bo pracy po horyzont, sama z dzieciem jestem, bo "pana domu" nie ma w domu, jeno w nim śpi... (a czasem i nie śpi, jak wyjeżdża na szkolenia) i męczyłam się z bazarkiem dla koni... i jeszcze praca w domu, co by dorobić, zajęcia popołudniowe dziecia, obiad trzeba młodemu zrobić, a na salonach bałagan... na siłownię już nie chodzę, bo nie mam kiedy :evil:
Ostatnio zamówiłam pizzę zamiast obiadu, bo nie miałam czasu zrobić ani zakupów, ani ich przetworzyć, co by powstało z tego danie... ale wstyd :oops:

Macie rację... trzeba COŚ do tych naleśników dołożyć, żeby go urobić :twisted:
Dołożę COŚ, a w nocy zrobię mu jeszcze ajerkoniak...
Podstęp i tak już zwietrzył, bo wpadł na chwilę do mnie do biura i pytał, dlaczego jestem taka miła :ryk:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro paź 09, 2013 15:15 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Mam wykupiony pakiet ogłoszeń u Sylwii, mogę Ci sprezentować na kitkę :mrgreen:

I na burasów dwóch z Gangu też.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro paź 09, 2013 15:16 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

Kinnia zapomniałam powiedzieć , że Zyzio i Dyzio maja ogłoszenia na dużej ilości poczytnych i mnie poczytnych portali.
Jedynie tablica mnie nie puściła , ze względu jak napisali na" łudząco podobne" - bo tam któryś z tej dwójki ma ogłoszenie.
Napisałam odwołanie do moderatora, że to zupełnie co innego - bo próba mniejszego zła dla kotów , żeby poszły w dwupaku - a tamto ogłoszenie jest inne , bo to próba adopcji choćby jednego kota.
Mam nadzieję, że rozpatrzą pozytywnie, tym bardziej, że opłaciłam chłopakom wyróżnienie i póki co poszło się ... :evil:
No ale, raz mi już taką prośbę rozpatrzono pozytywnie.
Dziś robię ogłoszenia Orfeuszowi ( ja zawsze na niego Morfeusz mówię :mrgreen: )
Jak zdążę to i Milkę wklepię.

Wszystkie ewentualne e-maile przesieję i prześlę Ci te w miarę dobrze rokujące, ale nie obiecam, że jestem super Sherlockiem Holmesem lub choćby Doktorem Watsonem - i mogę się omylić co do " dobrze rokujących "
No ale co dwie głowy , to nie jedna. :ok:


Za Kropcia i Gang Burasów i na pohybel "skrytołopatokotobójcy", żeby mu rączki zwiędły i nózie też, dla dobra ludzkości.
Ogólnie odkrywam u siebie mordercze zapędy Obrazek
:oops:


PS
Tylko proszę podpowiedzcie mi gdzie znajdę zdjęcia Milki ( strona na wątku ) i ile Orfeusz i Milka lat mają ? :ok:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro paź 09, 2013 16:39 Re: Kto uratuje kręgosłup Orfeusza? pilnie DT

:mrgreen:

NO i właśnie mi pozytywnie rozpatrzyli na tablicy.pl moja prośbę o Zyzia i Dyzia :
http://tablica.pl/oferta/zyzio-i-dyzio- ... 3PI03.html

wyróżnione do 16 stego paźdzernika - "trzymajta" kobity kciuki - u stóp też .

Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 71 gości