Lilo&Stich - czetornożne, dwuogoniaste tornado

[bea3]

Poprzytulają się pewnie i znowu zaczną szaleć

[Milena_MK]

fantastycznie, znowu wymęczyłaś kociaki, tym razem słomką moje też dzisiaj się słomką bawiły, bo synek dostaje w szkole mleczko w kartoniku i przywlókł jedno do domu, a moje skarby oczywiście chętnie zajęły się słomką. a teraz padły jak nieżywe

[elianka]

Jakie one są urocze i delikatne. Kiedy moje takie były? Już tak dawno...

Mieszkają u nas już dwa miesiące a dalej mnie zaskakuje jakie są drobne w porównaniu z Guzikiem

[ab.]

Czas szybko leci i aż dziwne, że kiedyś ich nie było

[elianka]

Czy wasze koty też mają sny?

Za nic sobie nie umiem przypomnieć jak było z Guzikiem i Felkiem A tak sobie się teraz przyglądam demonkom i się zastanawiam.. bo one przez sen mlaszczą, ruszają łapkami, drżą im końcówki, Stich to nawet raz gdzieś biegł

Teraz drży mu łapka i końcówka ogonka

[saintpaulia]

Tak, moje psy i koty na pewno śnią. Zuzia sunia miewa koszmary od dzieciństwa. Jakieś straszne rzeczy przed przytuliskiem i nami ja musiały spotkać. Brawcia z kocic chyba najczęściej śni, czasem gdzieś biegnie (chyba wyrabia normy nie napoczęte na jawie), czasem coś gada.
A w dodatku wszystkie czasem chrapią.

[Milena_MK]

tak, moje koty na pewno mają sny czasami nerwowo ruszają łapką albo główką, niekiedy wydają też dziwne dźwięki

[ab.]

Szajka tez sni.
Drżą jej wtedy wąsiki i łapki

[Spilett]

Perełka czasem jak śpi to rusza pysiulkiem albo ogonkiem/łapkami, czasem jej się zdarzy miauknąć albo chrapnąć przez sen

[bea3]

Hmm mi się też nie raz wydawało, że Gucio śni
Baa, raz nawet w nocy się przebudziłam i słyszałam jak coś tam do siebie "mówi", więc mu odpowiedziałam ... podobnie, a ona do mnie dalej Koty to są naprawdę WSPANIAŁE

[czarnekoty123]

Magnolia też czasami rusza wibryskami i łapkami przez sen... i chrapie

[Lusii]

Izula też śni Jak była mniejsza to powarkiwała i miauczała
Teraz rzadziej, ale wciąż rusza ogonkiem i łapkami

Demonki boskie
Tęsknię do małego kota

[elianka]

Dzień dobry!



Demonki mają jakiś atak brzuszków bez dna Wczoraj zjadły śniadanie, przekąskę w ciągu dnia, kolację i drugą kolachę a na śniadanie się rzuciły jakby tydzień nie jadły

Teraz ja zabrałam się już do pracy a Liluń mruczy i się gnieździ na moich kolanach.

[Lusii]

Jakie łapeczki słodkie
I te czarne poduszeczki

Apetyt dopisuje, bo maluchy rosną. Poza tym jak je tak męczysz, to więcej kalorii spalają i potrzebują więcej energii

A na mizianki zawsze jest czas. Najwyżej nieco spóźnisz się do pracy

[elianka]

A na mizianki zawsze jest czas. Najwyżej nieco spóźnisz się do pracy

A bo to raz się zdarzyło

Dobrze, że mam taką pracę że nikt mi głowy nie urwie jak nie będę na czas. Ważne, żeby zrobić co jest do zrobienia, a pracuj jak ci wygodnie
Uwielbiam mojego pracodawcę