ewar pisze:Czarnego kocurka nazwałam Wituś, ale zmieńcie, jeśli macie inny pomysł.Nie powinien być bezimienny.
Agatka, 2-letnia burania szuka domu.
Agatka ma około dwóch lat, a tak niewiele wiadomo o jej dotychczasowym życiu.Musiała mieć kiedyś dom, kochała ludzi, którzy się nią opiekowali, ale z jakiegoś powodu skazano ją na bezdomność.Nie, nie zdziczała, wciąż ufa ludziom, pragnie być głaskana i przytulana, potrzebuje tego bardzo.Zaopiekowała się nią Dobra Dusza, Agatka dostaje jeść, jest głaskana, ale nie ma tego, czego potrzebuje najbardziej i czego nie da się kupić za żadne pieniądze świata, czyli domu.Takiego, w którym będzie już na zawsze, bezpieczna i najedzona i gdzie będzie mogłą się do opiekuna przytulić i słodko pomruczeć z zadowolenia.Pokocha całym swym kocim serduszkiem każdego, kto jej to zapewni .To młodziutka, zdrowa kotka, już wysterylizowana.Jest piękną buraską, taką kotką z babcinych bajek, żywą przytulanką na chłodne jesienne i zimowe wieczory, przyjacielem, który nigdy nie zawiedzie.
Jeżeli chcesz jej zapewnić kącik w swym domu i kącik w swym sercu, proszę o kontakt....
Wituś, roczny, czarny jak heban kocurek
Gdyby Wituś mógł decydować o swoim życiu, na pewno nie byłby bezdomny.On nie chce tak żyć, daje to do zrozumienia, przymila się i przytula do każdego, kto się do niego zbliży.Jest mu zimno, bywa głodny, narażony jest na szereg niebezpieczeństw.On chciałby mieć swoje posłanko, miseczkę z jedzonkiem, ale przede wszystkim dom.Dom to ciepło, to bezpieczeństwo i ręce, które będą głaskać lśniące czarne futerko.A Wituś będzie mruczał i łasił się, bawił zabawkami, bo to jeszcze kocie dziecko, chociaż został już wykastrowany.Jest zdrowy i śliczny, gotowy pokochać swojego przyszłego opiekuna.Chcesz nim być? Jeśli tak, proszę o kontakt....
Wituś to ten czarnuszek, którego mam ogłaszać?