Oto kolejna porcja zdjęć Szarki - tym razem już z naszej własnej cyfry. Nareszcie mniej więcej nauczyłam się nią posługiwać i mam nadzieję, że efekt się spodoba
[EDIT - zmieniłam linki na aktualne]
Minęło sporo czasu, a ja postanowiłam zmobilizować się i wrzucić trochę nowszych (tzn. wiosenno-letnich) fotek panny Szarki oraz zaktualizować linki w poprzedniej porcji zdjęć.
Ostatnio edytowano Sob cze 23, 2007 20:54 przez Deli, łącznie edytowano 2 razy
Trochę zaniedbałam swój wątek, ale dziś zrobiłam kilka zdjęć dokumentujących, jak kota małżonkowi w pracy pomaga, i postanowiłam się nimi podzielić (jeśli dodam jeszcze, że Szarka jak szalona gubi podszerstek, to możecie sobie wyobrazić, jak po takim posiedzeniu wyglądała jego koszula, spodnie i laptop też).
Wiecie co, to jest dziwne. Tyle lat mamy laptopa, i zawsze kiedy z niego korzystaliśmy, Szarka po prostu układała się obok, przytulona do nogi piszącej osoby. Ale od kiedy niedawno odkryła (patrz zdjęcia wyżej), że może się ułożyć na brzuchu przed laptopem, układa się tak niemal codziennie. I oto kolejna porcja zdjęć z ulubionej ostatnio rozrywki Szarki:
Co robi kot, gdy upał w domu żyć nie daje? Zazwyczaj nie robi nic. Rezygnuje ze swego ulubionego stanowiska na jednostce centralnej (jakże cenny zimą podgrzewacz, latem okazuje się zbędny), układa się na kafelkach w kuchni albo w przedpokoju (najbardziej zacienione miejsce w domu). Albo robi tak:
Upał trwa nadal, a mnie udało się coś, co próbowałam zrobić od dawna - uwieczniłam kociego kretynka. Zazwyczaj Szarka na sam dźwięk włączanego aparatu ziewała i oblizywała się, ale przy dzisiejszym upale reagowała nieco wolniej. I oto efekty sesji zdjęciowej (ostatnie zdjęcie to kolejna kocia poza w upalny dzień).
Śliczną macie dziewczynkę , wygląda zupełnie jak mój Bono, piękna byłaby z nich parka . W takim upale wszystkie koty mają zwolnione reakcje, moje zupełnie się nie podnoszą w dzień, za to w nocy - Sajgon, tabun wściekłych mamutów biegający po mnie tam i z powrotem