Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.11

witaj Ewuś :1luvu:

super kuwetki, chyba też taką kupię jak zrobię kibelek, bo to co tam teraz jest to po przeróbkach nie wejdzie

różyczki na płytko posadziłaś, powinnaś im przykryć szyjkę korzeniową
wsadzałaś je do ziemi przeznaczonej do róż?

mir.ka pisze:witaj Ewuś

super kuwetki, chyba też taką kupię jak zrobię kibelek, bo to co tam teraz jest to po przeróbkach nie wejdzie

różyczki na płytko posadziłaś, powinnaś im przykryć szyjkę korzeniową
wsadzałaś je do ziemi przeznaczonej do róż?

Masz rację - kuwetki idealnie pasują. :ok:

Co do róż:
ziemia przeznaczona jest do róż i wiem że są trochę za płytko tzn. nie są za płytko tylko brakło mi troszkę ziemi

Kupiłam 4 worki po 20l. a donice maja pojemności 17l.Muszę dokupić jeszcze z 10 l. ziemi i pouzupełniać do pełna. Zrobię to w tym tygodniu i będzie ok :ok:

Ewa L. pisze:
mir.ka pisze:witaj Ewuś

super kuwetki, chyba też taką kupię jak zrobię kibelek, bo to co tam teraz jest to po przeróbkach nie wejdzie

różyczki na płytko posadziłaś, powinnaś im przykryć szyjkę korzeniową
wsadzałaś je do ziemi przeznaczonej do róż?

Masz rację - kuwetki idealnie pasują.
Co do róż:
ziemia przeznaczona jest do róż i wiem że są trochę za płytko tzn. nie są za płytko tylko brakło mi troszkę ziemi
Kupiłam 4 worki po 20l. a donice maja pojemności 17l.Muszę dokupić jeszcze z 10 l. ziemi i pouzupełniać do pełna. Zrobię to w tym tygodniu i będzie ok

to dobrze,ze wiesz

W końcu mam dobrego doradcę i znawcę tematu.

Dziś ostatni dzień do roboty i wolne do końca tygodnia od tego miejsca.

Jeszcze jutro drobna chwilka wytchnienia i od środy dyżur u tatusia :ok:

Jutro jadę na badania TK - zobaczymy co mi w głowie siedzi że tak często boli.
W środę rano zawożę mamę do szpitala a potem do tatusia podać obiadek i leki.O 18 zastrzyk , leki i kolacyjka a o 23 kolejne leki na parkinsona i wolne do 8 rano.8 rano znów zastrzyk, leki i śniadanko - o 10 drugie śniadanko, leki - o 14 obiadek i leki - o 18 zastrzyk , leki i kolacja - o 23 leki i tak co dziennie.
Muszę jeszcze znaleźć czas na wypad do mamy do szpitala i będzie ok.