elianka pisze:Nie nasz, ja mam!
Ale Szajka jest też bardzo fajna
No dobra ja mam najfajniejszą i najukochańszą Szajeczkę, a wy wasze najukochańsze demony.
Edit:
Szajka zjada teraz tylko mjenso i na puszeczki jest foch.
I tu pojawił się problem, bo to młody kot i jedzenia nie należy ograniczać.
Chyba zrobiłam jej za małe porcje dzienne i jedna nie starcza, a dwie to za dużo i resztka do kosza

Czeka mnie znowu krojenie i przygotowanie takich pół-porcji na dopchanie głodomora.
W akcie desperacji dała się namówić na 1/2 puszeczki Cosmy.
Trzeci dzień zjada TYLKO surowe i nie woni już tak z pysia i kupy nie było czuć w całym mieszkaniu

Może te poprzednie puszki źle na nią działały?