Moje tygrysy czyli Behemoth i Zosia :)

Kasiu - nie znam się ale czytałam na wątkach, że usunięcie zębów bywa pomocne :roll:

Tak się ucieszyłam jak zobaczyłam Twój wpis atu niec do śmiacia :roll:

Koniczynka dla Kota Behemotha

:ok:

Usunięcie zębów u 4 letniego kota? Ja pierdolę

Po za tym same zęby dobre, dziąsła złe

Ale z jakich powodów takie smutne podejrzenie?
Wybacz głupie pytania ale zmartwiłam się. Ty jesteś na miejscu i na pewno wiesz lepiej :roll:

Może wypadaloby zmienić weta :roll:

. dwa tygodnie nieudanego leczenia to jeszcze nie powód ,aby zęby usuwać, tym bardziej ,ze zdrowe są .
Trzymam kciuki za lepsze leczenie :ok:

O

Ktoś w temacie się odezwał :ok:

2 tygodnie- antybiotyk nowy dopiero się zaczął dziś. Podejrzenie będzie jak ten nie zadziała. Kotek generalnie łatwo łapie infekcje, a z tą ciężko mu się walczy z tąd sugestia dotycząca badania krwi. Wetka w ogóle nie wspominała o usuwaniu zębów.

Mój Łatek też miał ciągnące się w nieskończoność zapalenie dziąseł. Dwa lata temu usunięto mu zęby, radzi sobie całkiem dobrze, wcina suche jedzenie jak szalony i jest zdrowy jak byk. Może warto skonsultować Behemotha u innego weta? Trzymamy kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy :ok:

nie chcę zapeszać ale...

wygląda na to że nowy antybiotyk coś tam działa. Lekka poprawa. Ropne wykwity znikają. Pojawiła się krew, ale kicio był zaraz po posiłku (na suchą karmę się rzucił). W sumie lepiej krew niż ropa.

dawno nie pisałam. Behemot zareagował na 2 antybiotyk. Jest sukces. Kot zdrowy, zęby całe. Jedynie nieco zbyczał po sterydach, ale jesienne spacery zredukują nadmiar kota.

a to na rozweselenie

http://www.joemonster.org/filmy/38456/Koty_Dzedaj_

Wszystkim miau-forumowiczom życzę zdrowych, spokojnych świąt i szczęśliwego nowego roku

Wesołych Świąt Kasiu
i uściski dla kociastych :s5:

Zdrowych i Pogodnych Świąt
dużo ciepła miłosci i szczęścia w Nowym Roku

Obrazek

http://muzyka.interia.pl/teledyski/tele ... kot,334776 :1luvu:

Nie udzielałam się ostatnio specjalnie na forum, co nie oznacza, że zaniedbałam własne koty. Nie mam dobrych wieści. 21 września uśpiłam Behemotha. Przewlekła niewydolność nerek, eozynofilowe zapalenie dziąseł, kuracja sterydami. Był już bardzo wyniszczony, cierpiał. To była dobra decyzja, najlepsze, co mogliśmy dla niego zrobić.

BEHEMOTHU na drogę przez Tęczowy Most .....

Wróć Kasiu... :wink:

Moje tygrysy czyli Behemoth i Zosia :)

Kto przegląda forum