Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jarka pisze:Wysterylizuj matkę. Nie wypuszczaj kotów na dwór. Więcej nie napiszę, bo mi się same złe słowa cisną.
elianka pisze:To troll prawda?
Justa&Zwierzaki pisze:Sterylka i kastracja młodego i to czym predzej bo kociąt niechcianych jest multum , a jak sobie radzi tez młody po wypadku ?
elianka pisze:Dobra, rozwinę tego trolla
To nie są bezdomniaki, to są koty które mają "właściciela".
1) jak można dopuścić do tylu miotów u domowej kotki? Powinna mieć sterylkę po pierwszym miocie, jeśli Ci zabrakło wyobraźni do sterylizacji PRZED pierwszą ciążą.
2) Super dbasz o koty, skoro kociak wpadł pod samochódWłaściciel roku.
![]()
3) jak można szukać pomocy po tak skrajnej bezmyślności/ bezduszności/ ignorancji na miau, które słynie z propagandy sterylkowej, zabezpieczania okien i DBANIA o koty?
m_posia pisze: Poza tym, 2-3 mioty na rok po 4 kociaki to żadna katastrofa, moim zdaniem.
dobra, widzę, że nie mam czego tu szukać skoro spotykam się z samą dezaprobatą. Moja wina, że kociak wpadł pod samochód gdy był na dworze? Nie mogę przecież chodzić za nim po całym podwórku i patrzeć aby tylko nie wyszedł za bramkę. DZIĘKI ZA WYROZUMIAŁOŚĆ, CUDOWNI I NAJLEPSI WŁAŚCICIELE KOTÓW
m_posia pisze:Justa&Zwierzaki pisze:Sterylka i kastracja młodego i to czym predzej bo kociąt niechcianych jest multum , a jak sobie radzi tez młody po wypadku ?
lekarz zalecił jeszcze siedzenie w klatce do 8 tygodni ale mały biega i skacze jak normalny kociak, tyle, że kuleje delikatnie :p
A kotka nie była sterylizowana ponieważ: a) u mnie koty nigdy nie były dłużej niż rok, nikt się nie spodziewał, że zabawi u nas aż tyle. b) mama nie chce ponieważ to kosztuje a bardzo mi przykro, że nie mam milionów żeby chodzić i każdego kota sterylizować/kastrować, bez przesady. A chętni na kociaki czasem się znajdują, rodzina, znajomi, sąsiedzi. Poza tym, 2-3 mioty na rok po 4 kociaki to żadna katastrofa, moim zdaniem.
myamya pisze:m_posia pisze: Poza tym, 2-3 mioty na rok po 4 kociaki to żadna katastrofa, moim zdaniem.
Kpisz sobie?
m_posia pisze:[Moja wina, że kociak wpadł pod samochód gdy był na dworze? Nie mogę przecież chodzić za nim po całym podwórku i patrzeć aby tylko nie wyszedł za bramkę. DZIĘKI ZA WYROZUMIAŁOŚĆ, CUDOWNI I NAJLEPSI WŁAŚCICIELE KOTÓW
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 82 gości