» Sob paź 12, 2013 18:31
Re: Jestem bura, gdzie jest mój dom!?
no tak
Kitka jest tygrysio piękna, jest naprawdę grzeczna.
Na ogół śpi. Ma swoje ulubione miejsca (najulubieńsze na rowerze:-)). Mimo, że może korzystać swobodnie z całego mieszkania, wie że mój pokój jest jej pokojem i raczej się go pilnuje. Z innymi kotami różnie. Z najmłodszym - Leo szałowo bawi się w ganianego i chowanego, inne pacnie albo na nie syknie. Cały czas najbardziej ożywia się przy jedzeniu lub gdy usłyszy dźwięk myszki.
Niestety nie jest to kotek nakolankowy (bardzo rzadko zdarza jej się wskoczyć na kolana). Nie szuka też za bardzo kontaktu z człowiekiem, tzn nie śpi ze mną, nie lubi za bardzo, żeby ją głaskać. Bywa, że nadstawi łepek, strzeli baranka, da buzi, ale na dłuższą metę głaskanki ją denerwują. Warczy, chociaż tak jak pisałam, nie jest agresywna. Ani razu mnie nie podrapała, czy ugryzła. Jak już pacnie to delikatnie samymi poduszeczkami. Ale ogon chodzi. Zastanawiam się, czy nie ma przeczulicy skórnej, bo zdarza się, że faluje jej sierść:-(. Stąd podejrzewam, że ktoś ją wystawił właśnie za te warki i za to, że jest taka trochę obok.
Nie dość, że nikt się o nią pyta mimo ogłoszeń. Ani jednego telefonu, ale jak się taki zdarzy, to przecież muszę uprzedzić, że ma taki defekt. I kto ją będzie chciał??
Kolejny kot na stanie, na którego nikt się nie zdecyduje. A ja wychodzę na zbieraczkę....

['] 3.12.2015
