Myszolandia pisze:ale CI się długo te baterie ładują

Już naładowane

Tylko czasu brak na to by zacną fotę pstryknąć
Mamba ten dzikus (dawno, dawno temu i nieprawda) jest już zupełnie zdemoralizowanym kotem...robi se co chce...nawet wskakuje wysoko na meble i na moje święte kolumny grajki

Niczego się nie boi, jak wracam do domu z pracy to ochoczo ucieka na korytarz z Simbą, żre wszystko co jej się nałoży na miseczkę...jedynie to co mnie smuci to to, że w nocy jak idziemy spać to Simba z Fasolką razem idą spać na mojej poduszce, a Mambunia taka samiutka śpi u mnie w nogach. Próbuję ją brać na poduchę z drugiej strony niż nierozłączna parka, ale Mamba wtedy warczy na mnie, no to ją puszczam, żeby się nie stresowała. A ja to bym chciała, żeby cała trójeczka ładnie ze sobą spała, ale chyba nie jest tak źle
