Magnolia i znajomi...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 02, 2013 8:47 Re: Magnolia i znajomi...

Z doswiadczenia wiem, ze jak milion razy cos powtorzysz i jeszcze pokazesz palcem, to do niektorych jakby dociera. A jesli nawet to dotrze do 1 osoby, to juz bedzie warto.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4815
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 02, 2013 9:17 Re: Magnolia i znajomi...

Dokładnie - nawet jak jednego kota uda się uratować przed niepotrzebnym cierpieniem, to warto.


Udało mi się też ożywić forum /zapraszam/ dla "posiadaczy kotów" - takich prostych, co mają kotka i się nim po prostu cieszą. Jednak dałam możliwość ogłoszeń kotów (bez żadnych zbiórek i nie wiadomo czego jeszcze) z dość... stosownym regulaminem :-) zawsze to większa szansa dla potrzebujących kotów, że zostaną zauważone.


I dopracowałam tekst o tym, skąd wziąć kota i jak się przygotować dzięki cennym wskazówkom Alienor i Wibryski. We wpisie o jedzeniu jest też ulotka opracowana przez jedną miłą wolontariuszkę - jedzenie oczami zwierzaka ;)
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw paź 03, 2013 21:16 Re: Magnolia i znajomi...

Grażynko, Kocie ABC jest absolutnie doskonałe .
Takiego kompendium podstawowej wiedzy bardzo brakowało, vide sprawa kotka Marlona.
A wszystko napisane mądrze, dowcipnie i ze swadą.
I ostatnie, ale nie najmniej ważne - genialna grafika. Balsam na moje skatowane monitorem oczy.
A wiadomości w Kocim ABC przydadzą się nie tylko debiutantom.

W Łodzi ziiimno - rano było trochę więcej niż 0 stopni. Szron.
Nie ma już lata :(
Moja łąka jesienna, złoto-zielono-brązowa. W lesie nakrapiane muchomory.
A ogród kwitnie - jakby zapomniał o jesieni.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 03, 2013 21:20 Re: Magnolia i znajomi...

Dzięki, Irysku. Sporo jeszcze pracy przy tym, ale mam nadzieję, że się przyda i ocali choć jednego kota przed skutkami niewiedzy opiekuna czy też z racji nieświadomości pewnych spraw. Grafika to efekt szukania balsamu także na moje oczy ;) mamy podobny problem ;)

Magnolcia chodzi za mną jak piesek dalej - dzisiaj jak robiłam mieszankę, to spala na krześle w kuchni - już nawet robot kuchenny nie robi na niej wrażenia. Normalnie jak mój mały cień - ja w wannie, to ona siedzi i mnie pilnuje, idę do kuchni - ona za mną; jak nie zdąży się wcisnąć do WC, to siedzi pod drzwiami i wsadza nos w kratkę. Jeszce trochę to będę musiała uznać ja za część ciała, bo przyrośnie :P
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw paź 03, 2013 22:37 Re: Magnolia i znajomi...

no i przyrosla :ryk:

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt paź 04, 2013 7:54 Re: Magnolia i znajomi...

Na to wygląda :mrgreen:

Nauczona ostatnim doświadczeniem, że zielonego nie daje się do sosiku suplementowego (oj było chodzenia za koteczkiem, żeby jadł i proszenia) tym razem znowu odrobina masła plus dużo spiruliny, a przy okazji wrzuciłam w to tran, olej z łososia i olej z kiełków pszennych oraz tokovit E (po prostu wszystkie tłuszcze) - no i kotuś szczęśliwy, że znowu wrócił mi rozum i niedobrego mu nie robię, bo mięsko ma z fortain, drożdżami, mączką kostną, skorupkami (plus odrobina cytrynianu i wapnia z alg) - no i to jest pyyyyszne! Zielone masełko (nieważne, że czuć spiruliną, łososiem i tranem, a wygląda potwornie) jest mniam i mięsko z brunatnym od fortain sosikiem jest mniam, ale jak się to połączy, to wychodzi fuj jedzenie. Jak widać mały szczegół wiele zmienia ;)

p.s. jest nowy art. o taurynie - tym razem pisany przez kogoś, kto pisaniem zajmuje się zawodowo :D zapraszam


A tak przy okazji - dogrzebałam się do fajnego materiału o kociej pamięci.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob paź 05, 2013 17:10 Re: Magnolia i znajomi...

Cześć Dziewczyny,
powoli zbliża się u mnie koniec sezonu w pracy, to i będę nadrabiać zaległości.
Pozdrawiam Was gorąco.
Aktualne: przyszedł do mnie śliczny szarobur, serce mi się chlasta, był bardzo bojaźliwy,
już się daje wziąć na ręce, ale nie lubi, denerwuje się, czasem zdzieli z łapy.
Oczko podleczyłam unidoxem, mokre posypuję scanomune i sumienie mnie gryzie, że taki fajny kocurek się zmarnuje, bo tak będzie, jajka ma, musiałabym go jak najszybciej wyciąć - :(
W domku śpi drewnianym przed domem, ale to nie to samo, co ciepły dom. Bezsilna jestem

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 05, 2013 18:38 Re: Magnolia i znajomi...

Animus, tu na forum to jest jedna wielka bezsilność i obraz, jak wiele jest do zrobienia :cry:

Jeszcze trochę pracuję, a Magnolcia urzęduje z Mamą w kuchni, bo tam jest ciekawiej niż jak siedzi ze mną i ciągle jeden widok: klepanie w kompa. Heh... już jest całkiem Pani na włościach.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob paź 05, 2013 18:56 Re: Magnolia i znajomi...

a co u Was? Ile waży Magnolka?

Ps. projektuje na tego kota swoje uczucia, że jest samotny, nieszczęśliwy, cierpi itp...
Wymiziam ile mogę, daję jeść, plus śmietana tłusta, żeby miał energię, dociepliłam domek,
dalej niemoc, jak tu na forum.

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 05, 2013 19:00 Re: Magnolia i znajomi...

Magnolka ma jakieś 3,5-3,6kg (tyle, ile wtedy, gdy wg wet było idealnie). I tak się cały czas trzyma, bo dostaje jeść na tę wagę, a w domu nie ma mrozu jakby miała na dziko czy jakiegoś gwałtownego przeskoku w zakresie ilości ruchu itp.

I tak ma szczęście - spotkał Ciebie; a gdyby na Ciebie nie trafił? Czasami trzeba się cieszyć z tego, co się da zrobić zamiast dobijać się tym, czego się nie da. Zawsze chciało by się więcej i lepiej.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob paź 05, 2013 19:06 Re: Magnolia i znajomi...

Po głowie mi chodzi coś takiego - żeby go zabrać do pralni, tam gdzie trzymałam maluchy, tam go oswajać i później wykastrować i szukać domu, ale czy on by to zniósł? Już miałam analogię z Brzydulką...
Obok mam domek styropianowy, może jak mu będzie zimno, to tam pójdzie, póki co rezyduje w drewniaku.
Może mu tak dobrze...

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob paź 05, 2013 20:02 Re: Magnolia i znajomi...

[quote="gpolomska"
(...)
I tak ma szczęście - spotkał Ciebie; a gdyby na Ciebie nie trafił? Czasami trzeba się cieszyć z tego, co się da zrobić zamiast dobijać się tym, czego się nie da. Zawsze chciało by się więcej i lepiej.[/quote]

Tak właśnie myślę.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 05, 2013 20:06 Re: Magnolia i znajomi...

Animus - poczekaj jeszcze. Być może, jak przyjdą mrozy, to kocurek sam chętnie się do pralni przeprowadzi. :D
Na razie ma całkiem nieźle.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 06, 2013 21:43 Re: Magnolia i znajomi...

Cześć Dziewczyny,

U nas wszystko ok. Kociaste nie chorują ;-) Zaczynają nawet się do siebie przyzwyczajać i troszkę lubić ;-) a to kilka fotek, pierwsza z upalnego dnia w lecie, a reszta dzisiejszego wieczoru. Pozdrawiam gorąco! ;-) :piwa:
wszystkie koty razem ;-)
Obrazek
oczywiście sesja Emirka jak śpi z wyjętym języczkiem i drugie zdjęcie z pupką przy kaloryferze ;-)
Obrazek
Obrazek
i Toficzek zakopany w zasłonę na parapecie ;-)
Obrazek
i Moneczka na drapaku - byle dalej i wyżej, aby Emirek jej nie ganiał, bo Babcia nie ma ochoty na "głupoty"
Obrazek
i Kajtuś, który na nocki wraca do domu i chętnie rozkłada się w łazience na podgrzewanej podłodze...mryyy... mryyyyy ;-)
Obrazek

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 07, 2013 7:14 Re: Magnolia i znajomi...

Emirek i Kajtus - podgrzewanie dupek. :)
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4815
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 45 gości