Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 12.

Wiemy o Ptachu

a nasza duża nie jest normalna. Miauwiecie, co ona robi, jak tylko przychodzi? Ona nie może normalnie przyjść do domu i po prostu być w domu

Zawsze, kiedy przychodzi, zaczyna nas łapać i pakować nam tabletki. Z wyjątkiem tych razów, kiedy pakuje nas do transporterów i wiezie do gabinetu

Fasolka

MalgWroclaw pisze:Wiemy o Ptachu
a nasza duża nie jest normalna. Miauwiecie, co ona robi, jak tylko przychodzi? Ona nie może normalnie przyjść do domu i po prostu być w domu
Zawsze, kiedy przychodzi, zaczyna nas łapać i pakować nam tabletki. Z wyjątkiem tych razów, kiedy pakuje nas do transporterów i wiezie do gabinetu
Fasolka

Ale podejrzewam, iz zachowanie Duzej
ma jakis cel.

Mru

Cel dużej to dręczenie niewinnych kotów

A dzisiaj pojechały do gabinetu: Frania, Pralcia i Florka.
Fasolka

Dziękuję bardzo mateosi i Agnieszce, która nie jest na miau, pomogła nam bardzo. Przyjechała po nas z Florką do gabinetu samochodem i dalsza część wyprawy była wygodniejsza i szybka. Obracanie autobusem z trzema kotkami zajmuje bardzo dużo czasu.

Fasolko, a obiadek dostałyście?
Ja się bałem, że duża zapomni przed wyjściem do pracy napełnić misek. Nie zapomniała. Mam zapas jedzonka więc spokojnie możemy spać.
Haker

Mamy suche

Fasolka

MalgWroclaw pisze:Mamy suche
Fasolka

A ja lubię suche.
Pysia

MalgWroclaw pisze:Cel dużej to dręczenie niewinnych kotów
A dzisiaj pojechały do gabinetu: Frania, Pralcia i Florka.
Fasolka

Nieee, Fasolko.... Co jak co, ale w to nie uwierzę. Duża Was bardzo kocha!

Biedny Kropek potrzebuje pomocy
zachęcamy do kupowania

viewtopic.php?f=20&t=157275

a Kropek jest z tego wątku

viewtopic.php?f=1&t=157208&view=unread#unread

Czesc Fasolko

Jestem - u nas cieplej sie robi nareszcie,a Duza zwiala z imprezy do domu.
Gucio bez szans na imprezke w domu

A czemu zwiała? Moja też by uciekła, nie lubi imprez.
Fasolka

Nasza też słaba imprezowiczka
Choć czasami zastanawia się, czy dobrze robi
Ja tam bym poimprezował
Duduś

Miau. Dużej strasznie długo nie było. Podobno musiała czekać na jedną kotkę, która zaczęła jeść, ale pobiegła się kłócić z innym kotem i duża czekała. (czekałam prawie 20 minut, więc cała wyprawa była długa, na szczęście dziś cisza, niedziela).
Fasolka