Pomyślałam, że nie ma chyba sensu zakładać kolejnego wątku dla nastepnego kota z moich działek, szukającego domu. Na pewno będą też następne, nie mam złudzeń ...
Ten kot to nie jest "świeżynka"

Moja znajomość z Chudym jest już całkiem długa, bo wg moich obliczeń kocurek prawdopodobnie urodził się w 2007 roku. Napisałam, ze to kot działkowy, choć to nie do końca zgodne z prawdą. Chudy mieszka obok działek, po drugiej stronie ulicy na terenie sąsiednich firm. Od zawsze jednak stawiał się regularnie na posiłki okazując najwięcej zaufania spośród gromadki kotów dochodzących (tzw "zapłotnych" )
Chudy miał przez te kilka ostatnich lat lepsze i gorsze dni, często znikał na tygodnie i wracał ze śladami ledwo zagojonych ran ... W końcu kiedy latem pojawił się z dziurą na podgardlu i wielkim ropniem na poliku, widać było, ze zdecydował wreszcie oddać swój los w moje ręce
Rany zostały opatrzone, Przy okazji odbyła sie kastracja. Od tego czasu Chudy już nareszcie nie "zdobywa" kolejnych ran, ma piękne futerko i nabrał wreszcie ciała Pojawia sie regularnie i coraz więcej czasu spędza na działkach. Jest spokojny i ufny, ładnie funkcjonuje z resztą kotów - z wyjątkiem kotem-strażnikiem działek Ten go tepi, a Chudy coraz bardziej boi się podchodzić do misek Widać, ze nie jest mu dane spokojne zycie w bezpiecznej altanie na działkach ...
Ponieważ uwielbia kontakt z człowiekiem, drapanie za uszkiem i przytulanie do ludzkich kolan, może mógłby pójść o krok dalej i pomyśleć o zamieszkaniu w domu?
Chudy najlepiej nadawałby sie do spokojnego domu bez dzieci i psów, mógłby zamieszkać ze spokojnym kotem, który nie dążyłby do zdominowania go. Chudy przy kocie dominującym wycofuje się i zamyka w sobie ... Miałam go już kilka razy w garażu, ostatnio na sylwestra, bardzo dobrze sobie radził - zero paniki, kuweta opanowana, towarzystwo obcego kota też go nie ruszało. Na działkę zanoszę go na rękach, nie ma problemu z obsługą
Kocurek jest wykastrowany i zaszczepiony, jest w bardzo dobrej kondycji, ma książeczkę zdrowia.
Może ktoś się zakocha i podaruje mu spokojną emeryturkę?
Chudy z wczoraj :





