Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołuje

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy


Post » Czw paź 03, 2013 21:44 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Posiadam kilka tysięcy...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 10:31 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Meg, ręki nie dam sobie uciąć, ale wydaje mi się, że ja miałam robione testy skórne na myszy (pytanie czy ty robiłaś skórne czy inne)
A co do uczulenia, w czym trzymacie gryzonie? Myślałaś o trocinach, sianie jako alergenie?

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob paź 05, 2013 10:33 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

też myślałam, że może to
ściółka, albo odchody
szczególnie przy takich ilościach

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 05, 2013 20:41 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Testy były skórne.
Też najbardziej podejrzewam trociny, ale na to testów nie ma według pani alergolog na 100%...

Pozytywko, dobrze, że cię widzę - tobie pomidory też się otwierają?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 22:27 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Jak już wstałem, to mogę komuś dać w mordę, żeby mi się wstanie nie zmarnowało...
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 22:41 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

nie otwierają mi się
chyba nie, bom je do piwnicy zniesła i nie zaglondam co dzień
ale długom je pasteryzowała i mocno zassane były pokrywki, a przed zniesieniem długo stały w punkcie obserwacyjnem i się nie otwierały
Jeśli ci się otwierają, to do pieca je, na trzy zdrowaśki!
Bo w innym razie, to do gara :?
(za to ajvar mi mój nie smakuje, pfe)


Kogo bił wstany kot?
(bo zakładam, że ktoś w końcu zaliczył w mordę)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków


Post » Nie paź 06, 2013 19:56 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Książę Protek I Groźny :lol:

Meg, jak tam Sówki i Ziemniaczek?
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

Post » Nie paź 06, 2013 20:47 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Ziemniak jest najsłodszym ziemniakiem na świecie.
Sówki czują się samotne, Pazurek w nocy popłakuje, około 3 trzeba go pocieszać. Jednocześnie nie bardzo lubi głaskanie, podejrzewam, że się nudzi. Sara jest bardzo spokojna, można ją głaskać, ale na rączkach siedzi niechętnie. Może jutro po południu pokażemy Pazurkowi sypialnię, żeby się chłopak trochę rozerwał.

Żeby ciotki nie podejrzewały, że manufaktura Megany nic nie robi. Ostatnio mieliśmy zlecenie specjalne, a teraz, skoro już skończyłam z przetworami, dalej idą słoiczki na przyprawy...
Zlecenie specjalne zostało sfotografowane w ostatniej chwili, telefonem, więc dużo nie widać, a szkoda...
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 06, 2013 20:54 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Protazy jest zawodowy! :D
Kiedy Sówki będą mogły opuścić pokój i poruszać się swobodnie po domu?
Zazdroszczę Ci decoupage'u, piękne przedmioty tworzysz, aż korci by spróbować.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie paź 06, 2013 22:29 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Jeśli chodzi o Sówki, to wiesz, po ostatnim doświadczeniu mam trochę traumy. Na razie obejrzą sypialnię.
Jeśli chodzi o decoupage, to na fotkach wychodzi dużo lepiej, niż w realu. Zresztą nie tylko mój.

Ciotki warszawskie, widzicie gdzieś dziką różę? Moje stałe źródło w tym roku zostało brutalnie przycięte i zamiast 10 kg uzbierałam 1.
Najlepiej taką:
http://davisla.files.wordpress.com/2011 ... a-hip1.jpg

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 06, 2013 22:40 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Ta druga, z podłużnymi owocami, bardziej drzewkowa - ma trzy krzewy na służewieckim cmentarzu. Ja stamtąd zbierałam :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie paź 06, 2013 22:46 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Nalewka na kościach w nowym wydaniu 8)

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 06, 2013 23:47 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Piękny ten młynek, przepiękny!
a jakby mi się chciało tak jak mi się nie chce, to bym sobie taki sprawiła - cóż jak lenistwo górą :lol:
ale dzięki temu mogę kupować od mniej leniwych ciotek i wspierać futra rozmaite :D

Dla Ziemniaczka głaski zauszkowe lub inne preferowane przez słodziaka, a Sówki niech się integrują i kończą z płaczami. Juniora na nie!
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości