Czarne Diabły Tasmańskie VII - wynędzniała Opieńka :(

[ASK@]

nowe futro sobie sprawiłaś, widzę. Wyędzniałę futro

[OKI]

Wynędzniałe to ono krótko będzie, na ile znamy ciocię Alix

[alix76]

Dziękuję właśnie rozważam umówienie go u kuśnierza na Miedzianej do miary; nie wiem, czy nie łatwiej kupić mu nowe

Właśnie wymienił trochę wycia z Zidanem i Astrą, bezdotykowo. Zamierzam się zdrzemnąć i może mnie nie obudzą

[OKI]

No ten... tego... znać rękę mistrza groomingu

[alix76]

No, efekt estetyczny nie powala ale też i chyba to nie było strzyżenie na wystawę tylko, żeby nie dostał odparzeń . Groomer poszedł od jaj po koncentrycznych i usunął wszelkie przeszkody terenowe
Grunt, że to ja nie muszę mu ich wyczesywać

[shira3]

I tak ładne to rude Długo się rudalonem nie pocieszysz, kolejki się ustawią

[Agneska]

Imię znam, ale nie kojarzę z kotem.
Państwo mają buro-białą 14-mies. koteczkę i szukają dla niej towarzystwa, bo jak się okazało, kiedy przy adopcji namawiali ich na dwa koty od razu, to nie było dlatego, żeby pozbyć się od razu dwóch
Szukają czegoś o ciekawym wyglądzie, np. rosyjskiego (tych to raczej nie ma zbyt dużo do adopcji) albo rudego, albo... ???
A z charakteru coś łagodnego, co się dogada z ich kotką i wspólną kuwetą...
Co prawda potencjalnie myślę o moim rudym, ale on najwcześniej mógłby iść pewnie za 2 tyg., kiedy skończę mu dawać pierwszą dawkę Oridermylu i raz zaszczepię (oni by dokończyli), no ew. za jakieś 2 mies. i ja bym dokończyła. Mam nadzieję, że po drodze nie wyjdą jakieś robaki, bo wtedy dłużej...
Zresztą potrzebuję też czasu, by kota poznać i przyuczyc do domu, zanim komuś oddam.

Myślę, że oni spokojnie poczekaliby i miesiąc na kota, się nie pali.
Tak naprawdę to nie są moi znajomi, tylko ludzie, których znam/poznałam. A w sumie to dziewczynę, bo przychodzila do mnie na angielski i się zaraziła kotomanią.

Może chcieliby oryginalną rudą koteczkę?

[Aleba]

Grunt, że to ja nie muszę mu ich wyczesywać

To chyba było nie do wyczesania - np. na tyłku (tu gdzie teraz ma dziurę ) był zbity, przylegający do skóry futrzasty wałek
Cóż, te kilka tygodni w piwnicy mu nie posłużyło zdecydowanie...

[koteczekanusi]

A jaką rudą koteczkę?
Na razie nie ma się co ekscytować, bo znajoma na razie nie odpowiedziała na maila, że owszem znam oryginalne koty.

PS. Można zwolnić szyk bojowy. Znajoma zadzwoniła - oglądała już jakąś koteczkę, która była na tyle inteligentna, żeby pchać się w objęcia i rozdawać mokre pocałunki. Obawiam się, że - sądząc po opisie - "oryginany" wygląd okaże się oryginalną trikolorką lub burą w złotym odcieniu Bo nie wiem, co innego może być "takie złote".
Ponieważ kotka mieszka obecnie w raczej nieciekawych warunkach, zachęcałam do decyzji o wzięciu jej.

[alix76]

Dziś, po emocjach badań profilaktycznych i długim czasie przygotowań, Wiola zamieszkała w DS. Mieszka razem z Rudym . Już po moim wyjściu Wiola wyszła i koty zaczęły podchody. Prosimy jednak o za aklimatyzacje Wiolci. Opiekunowie przygotowani, podobnie jak z Rudym, na trudności, ewentualne badania i uważną obserwację.
Wiola była u mnie ponad rok a w fundacji jeszcze dłużej. Długą przebyła drogę do własnego domu ...

[OKI]

Duże

[ASK@]

wielkie, wielkie
Za oboje
I za ciebie

[iwona66]

Za Wiolcię i wciąż za Rudego

[Hania66]

trzymamy

[alix76]

Wiola nie dzwoni z płaczem, więc jestem dobrej myśli. Źle się czułam oddając ją - przez rok u mnie zrobiła kolosalny postęp, nauczyła się ufać mi, rozgłaskała się i rozmruczała. A teraz eksmisja ...
Ale taka rola DT. Poza tym, wiola zdecydowanie lubi regularny tryb życia. A jak to regularność w DT, gdzie co chwilę ktoś nowy? Przeżywa teraz stres, ale raz a nie będzie go przeżywała co chwilę ... CDT jej nawet nie szukały, myślałam, że będzie gorzej
Dixon jest Szczyt Bezczelności i Synowie spał .. na łóżku, w nocy zobaczyła trójkątny łeb unoszący się z boku a nad ranem już n a nogach. Teraz rozwalił się na kołdrze Jutrzenka to miła, ułożona kicia - leży sobie na legowisku na stole, nie chowa się ale i nie szuka zwady