JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 04, 2013 18:39 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Gunia- nie chcę nagabywać ani być źle zrozumiana, ale może masz zbędne choć 5 zł które mogłabyś przeznaczyć dla Kropka? Albo ktoś z odwiedzających wątek?

viewtopic.php?f=1&t=157208

To ludzie mu to zrobili, on też leży i cierpi i czeka na naszą pomoc.
U mnie jak na złość przelew dopiero 10 i tak jakaś kasa na koncie będzie :/ Ale może znajdę coś na bazarek wcześniej.

Przepraszam cię za spamowanie wątku, ale żal mi się zrobiło biedaka. Tak bardzo żal i taka niemoc...
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Pt paź 04, 2013 18:53 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Ventrue1 pisze:Gunia- nie chcę nagabywać ani być źle zrozumiana, ale może masz zbędne choć 5 zł które mogłabyś przeznaczyć dla Kropka?
Ventrue1 pisze:Przepraszam cię za spamowanie wątku, ale żal mi się zrobiło biedaka.

Ventrue, nie przepraszaj nie ma problemu. Po to tu jesteśmy, żeby sobie pomagać i się wspierać. Ja teraz pomagam Roxy, która ma kotkę po urazie, nie sikającą, też zbiera na operację, ale postaram się dołożyć cegiełkę również dla Kropka. Podaj mi proszę dane do przelewu, bo nie mam za bardzo czasu wczytywać się i szukać danych Kropka.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Pt paź 04, 2013 19:00 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Z tego co znalazłam najlepiej wpłacać na niego tak:

Fundacja Azylu Koci Świat,
05-190 Nasielsk, Kątne 59
rachunek bankowy nr. 47 1240 5312 1111 0000 5049 4208

Z dopiskiem Kropek

Dzięki wielkie za pomoc dla niego.
A co do niesikającej koteczki... Dokładnie w tym samym miejscu co Kropka urządzono tak Fionkę którą zajmuje się Alienor- ona także na skutek urazu wymaga odsikiwania i odkupkowywania.

Co za %^&*(^ świat !!
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Wto paź 08, 2013 20:01 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Dzisiaj mija 4 tydzień, kiedy go straciłam. Mój ból nie zmniejszył się, tkwi i rozrywa mi serce. W lodówce nadal insulina, którą podawałam Jennemu. Nie mam siły jej wyrzucić, nie umiem pozbyć się jego rzeczy. I za każdym razem jak otwieram tą lodówkę to patrzę na te peny z insuliną...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Wto paź 08, 2013 20:32 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Gunia- to może nie wyrzucaj?
Podrzuć do jakiegoś schroniska, albo do weta, do kogoś kto ma chorego kota a mu się nie przelewa?

Twojemu Jennemu już nie pomoże, ale może pozwoli innemu kotu nie przejść zbyt szybko za TM?

Oddanie potrzebującemu będzie łatwiejsze i lepsze niż wyrzucanie...
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Nie paź 13, 2013 12:02 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie!

Ventrue1 pisze:Gunia- to może nie wyrzucaj?
Podrzuć do jakiegoś schroniska, albo do weta, do kogoś kto ma chorego kota a mu się nie przelewa?

Nie mogę oddać insuliny, ponieważ musi być trzymana w lodówce, a od momentu jej wyciągnięcia z lodówki okres ważności wynosi 4 tyg. Mogłabym ją przekazać jedynie osobiście. Został mi cały jeden pen. Jeżeli ktoś chciałby to nie ma sprawy. Jest to Lantus SoloStar - insulina "ludzka".

Co do samego Jennego, to nadal wiele o nim myślę i po raz kolejny powtórzę, że tym razem NIE pojęłabym leczenia kota chorego na chłoniaka. Wiem, że on cierpiał, źle znosił chemię. Więc jeżeli czyta to ktoś kto się zastanawia co ma zrobić, proszę rozważcie to dobrze.
Czy naprawdę warto.

Tak mi go brakuje, minęło prawie 5 tygodni, a ja czuję jakby to było wczoraj.
Ból jest ogromny...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Nie paź 13, 2013 18:49 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Gunia, rozumiem i mocno przytulam.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 13, 2013 19:15 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Ściskam mocno.
Chciałaś jak najlepiej i on to teraz wie....
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Wto paź 15, 2013 20:50 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

5 tygodni temu straciłam mojego skarba. To dziwne, ale pozostałe koty nie przynoszą mi wcale ukojenia. Cokolwiek by nie robiły, jakkolwiek by się zachowywały, w myślach porównuję je do Jennego. Kroję mięso, żaden nie przyjdzie, myślę Jenny już by się łasił i prosił o kawałek..., któryś grzebie w kuwecie, myślę Jenny by drapał tak, że w całym domu byłoby słychać...,próbuję się z nimi pobawić, nie potrafią tak jak to robił Jenny... nie chodzą za mną..., nie wpatrują się we mnie..., nie mruczą tak głośno jak Jenny... Znowu się popłakałam pisząc to. Brakuje mi go tak bardzo..
Mam taraz zapalenie żył, mąż mi robi codziennie wieczorem zastrzyk, tak jak ja robiłam dwa razy dziennie Jennemu. Za każdym razem gdy wbija mi igłę i boli, myślę-moje słonko tak cierpiało przez 6 lat, i był taki dzielny, rzadko kiedy fukał czy okazywał ból, a miał prawo, miał zrost na zroście. A tu, nagle w przeciągu dwóch miesięcy choroba go powaliła, zniszczyła i zabiła. To nie fair... To niesprawiedliwe...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Pt paź 18, 2013 17:14 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Obrazek
Gunia, mojej Kitki nie ma już 2,5 roku a cały czas boli :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob paź 19, 2013 19:08 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

ankacom pisze:Gunia, mojej Kitki nie ma już 2,5 roku a cały czas boli

Wiem, czas goi rany i na pewno potrzeba go na to bardzo dużo.
Pomalutku tłumaczę sobie to co się stało, że choroba nie wybiera, że zrobiłam co się dało, no i że generalnie Jenny miał piękne życie. Zawsze o niego dbałam, kochałam, przytulałam, dawałam buziaka po zastrzyku..
Mam nadzieję, że odpoczywa w pokoju i że kiedyś jeszcze się z nim spotkam, może TAM po tej LEPSZEJ stronie..
Póki co pozostanie na zawsze w moim sercu, nikt go tam nie zastąpi.
Był miłością mojego życia, a taka zdarza się tylko raz w życiu.
Kocham Cię Jenny..
Idź już, nie będę Cię zatrzymywała, idź w spokoju... :1luvu: :kotek: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Wto lis 05, 2013 18:28 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Dziś mija 8 tygodni kiedy uśpiliśmy Jennego.. Ból jest wciąż taki sam, czas robi swoje, ale to za wcześnie.
Stało się tak jak myślałam. Dziwne, nie wiem dlaczego tak się dzieje, bałam się tego bardzo. W 1996 roku rodzice uśpili mojego 11-letniego pieska, zwykłego kundelka - Kubę. Zrobili to za moimi plecami, ja - świeżo poślubiona mężatka mieszkałam z teściami w innym mieście, ale kwestią paru miesięcy była wyprowadzka teściów do nowego mieszkania, już je wykańczali. Miałam wtedy zabrać pieska ze sobą. Nie zdążyłam, został uśpiony (tak zalecił weterynarz-rzeźnik w Sulęcinie).Wtedy coś we mnie pękło, a raczej inaczej to ujmę - moje serce zamknęło się dla innych psów. Owszem, lubię je, są fajne, ale już żadnego nie pokocham. Teraz mamy 3-letnią rasową rottweilerkę, o którą dbam, ale tylko ją lubię, może nawet bardzo, ale nie nazwałabym to miłością.
Tak samo jest teraz, to Jenny był moją miłością. I tak samo jak kiedyś dla psów tak i teraz dla kotów moje serce jest zamknięte. Mam jeszcze dwa koty, tak jak pisałam wcześniej, są super, ale tylko je lubię, bardzo lubię.
Po śmierci Jennego pomagam innym kociakom, tu na forum i nie tylko.To uśmierza ból, pozwala choć na trochę oderwać myśli.
Jedno jest pewne. Już nigdy nie pokocham żadnego psa i kota. W moim sercu są tylko Kuba i Jenny...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Wto lis 05, 2013 18:42 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

ogromnie Ci współczuję, ale nie zamykaj się tak,
wierzę, że jeszcze pokochasz,
:(
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 09, 2013 22:15 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Patrzcie jakie to dziwne. Równo 8 tygodni po ze wtorku na środę śnił mi się Jenny. Po raz pierwszy. I wiecie co ? On był zdrowy, szczęśliwy, zrzędzący po swojemu. To był piękny sen. :1luvu: Szkoda, że tylko sen, ale choć na chwilę był ze mną jak dawniej...Mogłabym się nie obudzić...
To było piękne...
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

KACPER[*]22.05.2009-24.04.20011 ...JENNY[*] 25.07.2000-10.09.2013 .... LENKA-22.05.2009 ............... MAJA-13.06.2011 .............................ETNA- 30.01.2010
........................... Kocham Cię Jenny - wróć do mnie !

Gunia1

 
Posty: 238
Od: Pt lip 12, 2013 22:06

Post » Nie lis 10, 2013 0:05 Re: JENNY -Moja Miłość umiera na chłoniaka-pomóżcie! [*]

Gunia1 pisze: Po śmierci Jennego pomagam innym kociakom, tu na forum i nie tylko.To uśmierza ból, pozwala choć na trochę oderwać myśli.
Jedno jest pewne. Już nigdy nie pokocham żadnego psa i kota. W moim sercu są tylko Kuba i Jenny...


Potwierdzam, coś w tym jest... też zacząłem pomagać chcąc pomóc uratować inne stworzenie, bo swojemu pomóc nie umiałem. Ale mam też w domu chyba inkarnację Lesia... jest zaskakująco podobny z wyglądu i w nawykach, które w zadziwiający sposób przejawia jakby był kolejnym Lesia wcieleniem, jest inny ale wspaniały, mimo to podświadomie mam do niego dystans, jakbym "bał się wiązać". I podświadomie bardzo się o niego boje...

Ostatnio śmiałem się, bo miał przez jakiś czas podwójne, równoległe kły (szkoda że nie cyknąłem fotki ale wet stwierdził że zdarza się to bardzo rzadko), że jedne z nich to Lesia ;)

A tak poza tym... zajmuje całe łóżko... i "mówi" do mnie "ma ma" ;)

Obrazek
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1607
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EwaMag, marivel, nfd i 236 gości