OTW10.PILNIE DT/DS dla Grzesia s.99.Czas ma do poniedziałku!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 02, 2013 22:54 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Za dużo smutku dokoła, za dużo... :cry:

Yoda [']
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 02, 2013 23:42 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

ASK@ pisze: Nasze niektóre tymczasy w nadmiarze uczuć łapały nas zębolkami za rękę podczas głaskania. Jakby nie wiedząc co mają zrobić z tym nadmiarem szczęścia jakie jest w nich.


Nasz Mruczuś (Mruczysław Wspaniały) tak ma :kotek: To jest taki chwyt zębami - konkretny, stanowczy, a jednak delikatny. Jak już jest tak dobrze, że nie wiadomo co zrobić. Albo lizanie ręki szorstkim jęzorkiem. Obłędny pieszczoch i łakomczuszek. Śliczny i duży. Dzięki Asiu za tego kotka.

aseret

 
Posty: 59
Od: Pt mar 23, 2012 0:16

Post » Czw paź 03, 2013 0:10 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Nie, to raczej nie jest ze szczęścia. Szybkie dziabnięcie, raz nawet do krwi. No nic, będziemy obserwować...
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw paź 03, 2013 7:15 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

koteczekanusi pisze:
ASK@ pisze:Powiadomiłam domek Bajerka/Majo o Bingo. Strasznie trudno było mi to zrobić. Musiałam nastraszyć ludzi. A oni dopiero co przegrali walkę o swoją kocię. Tym bardziej trudno bo opanować łzy i trzesienie nie jest łatwe. Boże ,daj już sobie spokój. :cry: Ledwo się powstrzymałam. Kciuki za rodzeństwo bardzo potrzebne. Nie wiem jak przetrzymam czekanie. Bajka śliczna, wybłyszczona, deczko samotniczka jest. Jest piękna i płochliwa. Kocha ludzi ale nie koty. Kocha Dankę. A Bajerek ... każdy wie co to za cudo. Wielgachny, utuczony a w domku rządzi. Boże, proszę odpuść już sobie.

Tak sobie pomyślałam wczoraj po wieściach o Bingo - przestań mówić "za dużo nas" - bo wiesz, karma to suka...
A życzenia - to jak w kawale o facecie ze strusiem w barze.

Rudy niemożebnie namolny, nic nie mogę zrobić, np. posprzątać kuwety, bo mnie barankuje. Czuje się samotny sam w pokoju, ale przez kilka ostatnich dni jestem zbyt zajęta, by z nim przesiadywać - swoich też nie mam czasu dopieścić.
Dostał imię - Paddy (czyli irlandzkie zdrobnienie Patricka) - natchnęła mnie ciemnozielona myszka, którą dałam mu do zabawy. Ten irlandzki odcień zieleni to jego kolor. Nawet poszłam dziś specjalnie do pasmanterii - do portfolio zawiążę mu zieloną kokardkę :mrgreen: Grunt to się wyróżniać. Chciałam mu kupić zieloną koniczynkę na zawieszkę, ale nie było...
Kupiłam mu Oridermyl, wetka mówi, żeby przez 3 tyg. wkrapiać 2x dziennie (bo nie wiedziałam, jak go leczyli w fundacji, czy raz dziennie jak mi kazali).
Powiedzcie, ile czasu powinnam odczekać ze szczepieniem? Kastrację miał 20.09. W Koterii mówili, że miesiąc, ale gdy odbierałam Juliusza Tuliusza wetka mówiła, że 2 tyg. Zpomniałam się spytać dziś mojej wetki. I czy świerzb też jest przeszkodą w szczepieniu?

Szczepię 2 tygodnie po kastracji. Oridermyl wpuszczam przez pierwsze dni 2 dziennie potem juz raz. Świerzb nie jest przeszkodą w szczepieniu choć przy osłąbieniu po szczepiennym może się wzmóc deczko. To z moich obserwacji. Paddy, ładnie. Mały nie miał imienia. Nie nazywam dzików imionami. To jest typowy samolubny lęk. Kot nazwany jest już mój, jakby bardziej osobisty. A tak dzik to dzik.

Masz racje Aniu.Nie będę mówić,że nas za dużo. Co by wredna suka nie cieszyłą się,ze może szaleć.
Jest jak jest i inaczej nie będzie. Nasze decyzje, nasze koty.

Malunie dzis przespały całą prawie nockę. Może im podusia elektryczna ołożona na klatce w tym pomogła. Nie dogrzewałąm ich wcześniej by od razu do sauny nie wpadły. Jedzą z apetytem ciągle nie nażarte. Aż w palce gryzą jak im stawiam.

Bajeczka dziś do weta na badanie. Wiadomo, post musi stosowny być. Bajka dostała więc pierwsza jedzenie. Potem ku rozpaczy stada,pochowałam miski i polazłąm z kateringiem. Dopiero idąc do dzików przypomłam sobie ,że na podłodze w kuchni zostały dwie skromnie zapełnione, ale jednak, miseczki. Wydziergawszy TZ numerek :wink: zadzwoniłam o godzinie nieludzko ciemnej do niego. Ma dziś wolne i nie wierzyłam,że odbierze. Poza tym poszedł spać z Bajką :wink: i mając bajkową noc za sobą mógłby być deczko mało przytomny. Ale odebrał. Zgodził się zewlec i michy schować. Odtchnęłam. Spokojnie zrobiłam pielgrzymkę po kocich stanowiskach. Skoki przez płot też uczyniłam. W baraku pustki z mich ziały. Po powrocie do domu ujrzałam widok mocno mnie wk....jący. Na blacie kuchennym siedziały se koty i kończyły śniadanie. :roll: Bo TZ tam miski "pochował". Raczył się schylić, łapkami miski uchwycić, wyprostować i postawić. No, faktycznie, pomysłowe bardzo. Blat to jak sejf. :mrgreen: NIC na niego nie wlezie. Całe szczęście,że Bajka nie jest skoczna i nie załapała gdzie zostało bezpiecznie :? schowane jedzenie.

A co do Bajkowej nocy. :evil: Ku towarzystwu dziewuni , pod nieobecność córki, TZ podyrdał spać z nią. Mała dziczy się na pokojach . Traci głos na ciągłe powarkiwanie. Siły na ciągłę spitalanie. Ale w zaciszu pokoju jest wielkim miziakiem i mruczusiem. Typ jedynaka. Wszystko związane z męskim towarzystwem dla Bajki, było uzgodnione i zaplanowane. On i Bajeczka razem. :roll: Tylko...zapomniał kota zabrać idąc spać. Rankiem zobaczyłam Bajunię wygladającą spod prania.

Kciuki, kciuki cały czas trzymac prosze.
Maluszki dobrze chyba.Zjadły z apetytem. Kupale ładne były. Nie miałam kiedy im temp pomierzyć i poważyć. Za dużo kropelek, past, wcisków w pysie i oczy wszelakie. Ledwom się sama doprowadziłam do ludzkiego wyglądu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 03, 2013 7:23 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

aseret pisze:
ASK@ pisze: Nasze niektóre tymczasy w nadmiarze uczuć łapały nas zębolkami za rękę podczas głaskania. Jakby nie wiedząc co mają zrobić z tym nadmiarem szczęścia jakie jest w nich.


Nasz Mruczuś (Mruczysław Wspaniały) tak ma :kotek: To jest taki chwyt zębami - konkretny, stanowczy, a jednak delikatny. Jak już jest tak dobrze, że nie wiadomo co zrobić. Albo lizanie ręki szorstkim jęzorkiem. Obłędny pieszczoch i łakomczuszek. Śliczny i duży. Dzięki Asiu za tego kotka.

A nie ma za co. My bardzo dziękujemy za Domek dla chłopaka :1luvu: . Jest szczęśliwy, kochany a to takie ważne.

Anka, Paddy uspokoi się z podgryzaniem. To są emocje. Strach zmieszany z zadowoleniem. Kot sam w sobie jest zagubiony tym co się w jego życiu narobiło. Coś w stylu dziewico- książkowym , chciałabym i boję się. :wink: Jak już nawyknie do tego,że ma wsio pod pyskiem i grzbietem to zrobi się wybredniakiem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 03, 2013 20:57 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Według forumowej zasady post za postem jest nie wskazany. Ale skoro nikt nie wpisuje się to po monologuję sobie.
Bajka wyniki ok. Hurrra :kotek: O Bajerku nic nie wiem i o niego się boję. On z Bingusiem w tej cholernej piwnicy był.
Dzieciska leczą się i ostrożnie podchodzimy do ich zdrowia. Leki przyjmują względnie spokojnie.
Tami kropelkuje się i maściuje na maksa.
Cioci Bilka dziękujemy za wizytę i prezenty od niej i cioci Tereski :1luvu:
Koty zaprezentowały się jak umiały. Ciocia była świadkiem przyjęcia nowej bidy. W pokoju zamieszkała mała szylcia zdjęta z drzewa. Wypłakała sobie pomoc.Ma ze 4 miesiące i jest super miziakiem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 03, 2013 21:05 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Nie monologujesz - mam problem z pisaniem, bo mi kociaste zepsuły klawiaturę znów :evil: a ponieważ jestem chora to nowej nie kupię. Klepię z lapka córki, który mnie nie lubi. Miejmy nadzieję, że wszystko z nim OK - czasem się zdarza jedno obciążone kocię w miocie, ale wiadomo - lepiej zbadać.
Za zdrowienie chorych i trwanie w zdrowiu zdrowych :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: I za domy dla wszystkich tymczasów :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw paź 03, 2013 22:30 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

ASK@ pisze:....... W pokoju zamieszkała mała szylcia zdjęta z drzewa. Wypłakała sobie pomoc.Ma ze 4 miesiące i jest super miziakiem.

Masz nowego kotecka :?: :roll:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6958
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Czw paź 03, 2013 22:39 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Ja już nie łapie ile ich jest obecnie , robiłaś inwentaryzacje ostatnio :twisted:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Czw paź 03, 2013 22:42 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Dziś Paddy stwierdził, że ma dość samotności. Jako że serce mam miętkie i ogólnie brak silnej woli, pozwoliłam mu obejrzeć część włości. Zresztą też chciałam zobaczyć, jak zareaguje na inne koty. Moje koty 8O , zwłaszcza Wtorek, dla którego jest to pierwszy nowy kot i atrakcja ogólna. Co prawda rudas zdziebko pogonił Korneliusza (Korneliusz udał się na strategiczną pozycję na kanapie, obok mnie) i ściął się z małą (znaczy wokalnie raczej, mała wyjącą awanturę zrobiła - mała jest zresztą najbardziej bojowa), ale wygląda, że jak najbardziej będzie mógł iść do domu z innym kotem.

Co do szylkretki, to nudziarsko wyskoczę z inną mądrością ludową - no cóż, natura nie lubi próżni. :twisted:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Czw paź 03, 2013 22:57 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Jesień idzie, szylkretki na drzewach dojrzały :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt paź 04, 2013 4:49 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Czy to ta kota, której po nocy z Januszem szukaliście?

ultra75

 
Posty: 856
Od: Śro wrz 14, 2011 10:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt paź 04, 2013 6:20 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

kolejna mała bieda pod Waszą opieką :roll:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 04, 2013 7:13 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Ultra75, to nie ten kot co szukaliśmy w nocy. I chyba nie chcę słyszeć miauków i płaczów.

piotr568 pisze:
ASK@ pisze:....... W pokoju zamieszkała mała szylcia zdjęta z drzewa. Wypłakała sobie pomoc.Ma ze 4 miesiące i jest super miziakiem.

Masz nowego kotecka :?: :roll:

Proszę mi tutaj nie przewracać tak oczyskami. :twisted:
Mówiłąm,ze takich tam na "g" nie sieją. Siem urodzilim sami.

Tak, jest nowy koteczek. Piękna szylunia z ogonkiem o rudej końcówce. Już ją odrobaczyłam i odpchliłam. Garnie się do ludzi, śpi na łóżku do góry kołami, pcha na ręce i mruczy, mruczy...Głodna strasznie ale tylko na mokre. Piękny i kochany dzieciak. Może komuś sie zgubiła? Ma ok. 4 miesięcy.

Co miałam zrobić z Januszem? Zostawić ją na tym drzewie? A raczej pod. Zstała zdjeta z niego i co dalej? Jakbyśmy jej nie dali DT to uświerkła by dziś w nocy. Mamy przymrozki.

Nerwy mi odmówiły posłuszeństwa nocną porą albo grypa ostatnie natarcie zrobiła bo poległam. Ścięło mnie około 2 w nocy i spędziłam upojne chwile sam na sam ze swym umordowanym obliczem w łazience. Wzrok wlepiając w przepastny bezkres muszli klozetowej.
Są i dobre strony choroby i ostatnich zdarzeń . Obiły się one pozytywnie na mej figurze. Wylaszczyłam się :mrgreen: , oponki odtłuściły się deczko a spodnie na pupie zwisają malowniczo. Te "do ludzi" przeznaczone znaczy się. Kocie spodenki wręcz kole kolan się plączą i muszę delikatnie nożyny stawiać by się nie udeptać na doły. Ryłabym glebę , ufasowałam bym sobie gębusię sznytami... Więc trzymam je i chyba pasek muszę sobie sprawić.

Bardzo dziekuję zuzzik, koteczekanusi, Szalonemu Kotu i nas troje za wpłaty. :1luvu:
Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam. :oops: Proszę o wieści o moim niedociągnięciu. W weekend przeklepię sobie konto i uzupełnię post . Co prawda nie mam jeszcze podliczenia od p. Asi za leczenie Tami ; za leczenie ,uśpienie i badania Bingo + Bajki krew, za leczenie malców i leki jakie sprowadziła wetka dla nich, nie zapłaciłam za zamówione szczepienia ... Aż się boję sumy. Jakoś tak się rozlazło wszystko ... Był koniec miesiąca i braliśmy "na zeszyt" i tak bierzemy, dopisujemy... Papier wsio przyjmie :mrgreen: Może by tak zeszyt wykraść? Tak ku pamięci czasów szkolnych :twisted: W weekend szczepimy po raz drugi Myszkę i Mikusia. Czas szybko leci :cry: Dzieci dorośleję.

Dziękujemy Wam za wszelką pomoc. :1luvu:
Nie wiem jakbyśmy sobie dali radę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56033
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt paź 04, 2013 7:39 Re: OTW10:)...jesteśmy...foty s.19,dzieci s.24

Nie jesteście głupi - macie tylko miękkie serca. I ogromne - że nawet jak już ciasno, znajdzie się w nim miejsce na jeszcze jedno nieszczęście :1luvu: . No i zdaje się macie tak jak opisywała Neigh - zapach przyciągający każdą kocią biedę w okolicy :wink: . Po to, by mogła malowniczo paść czy wyłożyć się przed Wami i zwalić ten kłopot na Waszą głowę - "bo ja mam fajrant, dotelepałam się tam gdzie trzeba było".
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości