» Czw paź 31, 2013 11:55
Re: zaginęła kotka - Katia
Witam,
Wczoraj odnaleźliśmy naszą kotkę!!!!!!
Po 4 tygodniach gdy o 20.00 wychodziłem do sklepu zobaczyłem, że mignął mi kot pod nogami. Nie uwierzyłem, że to mój - znamy już wszystkie bezdomne koty na osiedlu, stąd myślałem, że to któryś z nich. Gdy wróciłem ze sklepu przed autem znowu mignął mi kot - tym razem wyglądał bardziej znajomo... Po chwili znalazłem ją obok śmietnika pod samochodem, na imię reagowała miałczeniem ale nie wyszła. Akurat wtedy przejechał inny samochód i kotka uciekła w chaszcze (chaszczy to my tam mamy naprawdę sporo). Zawołałem żonę i zaczęliśmy jej szukać... Wycofaliśmy się licząc na to, że kotka wróci tam gdzie ją widziałem. W między czasie w tamtym miejscu szło małżeństwo z dużym pieskiem i wypłoszyli ją, niestety, znowu w chaszcze... Kolejne poszukiwania i cudem moja żona popatrzyła w kanał samochodowy (po starej zajezdni) przykryty płytami - tam była nasza Katia.
Jedna płyta waży min. tonę więc wezwaliśmy straż pożarną i po 20min. przyjechały dwa wozy strażackie i chyba z dziesięciu strażaków!
Z tego wszystkiego okazało się, że nie mamy ze sobą transportera - na szczęście na osiedlu znaleźli się dobrzy ludzie, którzy nam użyczyli swój.
Po podniesieniu płyty okazało się, że jest drugie wyjście w kanału, przysypane ziemią i kotka siedzi "na środku". Nie reagowała ani na karmę ani na wołanie - dopiero gdy wszyscy byli cicho i sprzęt został wyłączony, moja żona spróbowała ją wyciągnąć co skończyło się dwoma szramami na dłoni - ale mamy ją!!!!
Katia od wczorajszego wieczora jest w klinice - wygląda jak ludzie o obozu koncentracyjnego - tylko skóra i kości. Robimy jej kompleksowe badania. Okazało się, że ma martwicę końcówki ogona i będzie miała go amputowanego na min. 5cm. Oprócz tego ma kilka zadrapań, zmiany skórne, które teraz są sprawdzane itp.
W sobotę powinna już być z nami w domu!
Największe podziękowania dla Gorzowskiej Straży Pożarnej za pomoc w wydobyciu Katii oraz dla Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Gorzowa za pomoc i wsparcie.
Dodatkowo podziękowania dla dobrych ludzi, którzy pożyczyli nam transporter dla Katii aby ją przewieść do lecznicy. Mamy nadzieję, że dzisiaj ich poznamy i się odwdzięczymy.
Również podziękowania dla naszych przyjaciół i tych którzy okazali nam wsparcie gdy chodziłem od domu do domu ze zdjęciem ponieważ liczyliśmy na to, że ktoś ją przygarnął.
Nagroda 1000zł za odnalezienie będzie przekazana TOZ.
Dziękuje wszystkim, którzy nas wspierali.
To wszystko jak z filmu - tam mówią nasi znajomi dzisiaj - ale to prawda!