Luna - czarne szczęście

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 02, 2013 14:14 Re: Luna - czarne szczęście

mam nadzieję, że pasta pomoże...

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 02, 2013 14:29 Re: Luna - czarne szczęście

Bellemere pisze:Patrząc na to, że ostatnio kilka razy ją przyłapałam na zjadaniu psiej sierści (pies długowłosy), sądzę, że zakłaczenie by pasowało... Jak pasta nic nie da albo Luna jej nie zje, to chyba będę musiała kupić parafinę...

Jak ma trawę, to przy zakłaczeniu by raczej się najadła i zwróciła (Magnolka z początku nie wiedziała, do czego służy trawa, a teraz to jej jedyny odkłaczacz - pasty nie tknie żadnej). Chyba, że poszło do jelit, to bez parafiny albo wręcz pomocy weta się może nie obejść :-( ale może to być też zwykłe zatwardzenie/jakaś niestrawność/robaki?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro paź 02, 2013 15:33 Re: Luna - czarne szczęście

Robaki raczej nie, bo odrobaczam ją regularnie - ostatnio w lipcu. A trawy od tygodnia nie ma, bo ją umarłam, nowa dopiero kiełkuje.
Zjadła w końcu pastę, maznęłam ją po pyszczku, zasmakowała, więc już zlizuje z palca i prostu z tubki. Śniadania zjadła połowę.
A kupala w końcu zrobiła już w nocy, ale kłaczków w niej nie zaobserwowałam. Zaniepokoiło mnie tylko to, że do kuwety szła aż 4 razy i dopiero za ostatnim podejściem się załatwiła, no i to odbijanie po jedzeniu. Może dlatego, że dałam jej wczoraj tę Portę, filetówkę (z dodatkiem masła) - dawno nie jadła i bardzo jej smakowało, może zjadła za szybko i się nałykała powietrza?
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro paź 02, 2013 15:42 Re: Luna - czarne szczęście

to może być to. ale jak zwykle - obserwuj.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 02, 2013 15:45 Re: Luna - czarne szczęście

Obserwuję i póki co podaję pastę. Dzisiaj już się jej nie odbijało, ale fakt też, że niezbyt dużo zjadła. Jak do jutra nie zacznie po swojemu wyżerać całej miski do czysta i załatwiać się normalnie, to kupię parafinę. Jak to też nie pomoże - do weta.
Stresuje mnie to :(
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro paź 02, 2013 15:48 Re: Luna - czarne szczęście

a brzuszka nie ma wzdętego? albo twardego?

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 02, 2013 15:51 Re: Luna - czarne szczęście

Nie, zwykły, miękki. Zachowuje się teraz zupełnie normalnie, poza marnym jedzeniem. Żadnych odruchów wymiotnych, kolejnych kilkurazowych wizyt w kuwecie. Nic.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro paź 02, 2013 15:54 Re: Luna - czarne szczęście

Może to jakieś zatwardzenie (gwałtowna zmiana jedzenia - kawałki to nie to samo co mielony pasztecik, a ryba nie królik). Nie martw się na zapas (wystarczy, że ja z byle powodu panikuję :evil: ).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro paź 02, 2013 15:56 Re: Luna - czarne szczęście

Ja też panikuję z byle powodu, ale to w sumie lepsze, niż jakbym miała olewać wszystko, a potem "ale jak to się stało, przecież zdrowa była"...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Śro paź 02, 2013 20:10 Re: Luna - czarne szczęście

Ja też zawsze panikuje na zapas. Ale zazwyczaj okazuje sie ze niepotrzebnie. Choć już teraz tez domowymi sposobami umiem wyleczyc niektóre sprawy :)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18214
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro paź 02, 2013 20:16 Re: Luna - czarne szczęście

jeśli chodzi o bliskie osobi i stworzonka, to rzadko się spotyka osobę, która nie panikuje kiedy im coś dolega.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 02, 2013 20:19 Re: Luna - czarne szczęście

Milena_MK pisze:jeśli chodzi o bliskie osobi i stworzonka, to rzadko się spotyka osobę, która nie panikuje kiedy im coś dolega.

dokladnie. Przeciez po to mamy koty, zeby było im u nas jak najlepiej:)
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18214
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Śro paź 02, 2013 20:19 Re: Luna - czarne szczęście

Normalni panikują, a reszta ma zdrowie kota w du...
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro paź 02, 2013 20:31 Re: Luna - czarne szczęście

ab. chyba nie jestem normalna...

Nigdy nie panikuję na zapas. Tak do ludzi, jak do zwierzaków. Czekam, obserwuję, stosuje środki zaradcze, ale nie panikuję. Tak już mam. Jak jest się czym martwić, to się martwię, ale wystarczająco mam bieżących problemów żeby szukać sobie nowych :oops:

Kiedy Guziczek chorował, to nie panikowałam. Od początku do końca. Na początku wzięłam sprawę zadaniowo - heparyne trzeba zdobyć, kroplówkę trzeba zrobić, podkład zmienić, zastrzyk zrobić, tabletkę dać, sparaliżowane łapki rehabilitować... Potem jak był w stanie terminalnym też nie czułam paniki. Czułam rozpacz i przyszłą tęsknotę, ale nie martwiłam się o niego. Martwiłam się o siebie, jak sobie bez niego dam rade...
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro paź 02, 2013 20:36 Re: Luna - czarne szczęście

Chodziło mi raczej o taką panikę, która zmusza do działania, szukania, obserwowania i reagowania.
Taką, w której chociaż serce drży to działasz, a nie siedzisz i nie robisz nic.
Może źle się wyraziłam, ale to wina mojej nowej choroby.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Silverblue i 6 gości