Słyszałam w Libiążu, że RUSki się nie nadają na wystawy, bo to wypłosze. Słyszałam to od właścicielki jednego RUS, ale nie wiem, na ile to prawda, bo nie obcowałam z tymi kotami nigdy.
Korat to kochane ADHD. Właśnie dziewczyny biegają z pokoju do pokoju, zahaczając po drodze o łóżko i drapak. Ale skaczą jak małpki. Im wyżej - tym lepiej. Mamy drapak sufitowy i często myślę, że jest za niski
Ale kiedy czas brykanka mija, usadzają sie na ludzkich kolanach/ramieniu i drzemią.
Glitne jest bardzo towarzyska i np jak jemy obiad, to siedzi na stole i nam towarzyszy (tak, moje koty chodzą po stole....). Ostatnio ma fazę na wyciąganie sobie orzechów z miseczki stojącej na stole - wygląda wtedy jak wiewiórka. Zrzuca orzecha, patrzy gdzie poleciał i bierze następnego.
Ale np Glitne jest typem "nie dotykaj mnie". To znaczy nie lubi być na rękach i głaskana, ale jak do niej mówisz to łasi się do wszystkiego co się koło niej znajduje, popisuje się i mruczy jak traktor.
Gjevjon jest typem "głaszcz mocniej!!", który ciągle domaga się głaskania i tulenia i ją stół nie interesuje.
Glitne aportuje, Gjevjon nie.
Życie z koratem jest wesołe i aktywne, bo te Gałgany zawsze coś wymodzą.
no i UWIELBIAJĄ gości. Nieważne kto przychodzi, są pierwsze do witania.
Gjevjon:
http://www.youtube.com/watch?v=FdgOkZqi4ZEGlitne na wystawie:
http://www.youtube.com/watch?v=Pl5MNsOhrrAGlitne na codzień:
http://www.youtube.com/watch?v=nBUKhLPz9IAhttp://www.youtube.com/watch?v=3okWZWqChM8