wierzę w jeże Eowina ma swój własny ogród!

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Śro paź 02, 2013 14:37 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Pana Gara jest bardzo zajęty, dostaje bardzo dużo telefonów. Doszliśmy do wniosku, ze może być problem ze znalezieniem kogoś, kto zajmie się jeżynką. Trzeba ją kąpać na zmianę w nizoralu i płynie do dezynfekcji (baktetriobójczy, działa na grzyby ma być różowy). Jeż powinien dostać Baytril, bo betamox jest za słaby przy zapaleniu płuc. Dzisiaj ją odrobaczę. Pana Gara powiedział, że jeżynka chce żyć skoro je.

Na FB to nie wiem.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 14:38 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Większa szansa na to, że znajdziesz DT dla jeża nieco już zdrowszego, zdiagnozowanego - bo z motyką na słońce nikt się nie porwie, jeśli się nie zna na jeżach, to ekspertem w dzień nim nie zostanie :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro paź 02, 2013 15:04 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Szukałam dla takich jeży, też sądziłam, że będzie łatwiej znaleźć. Pomyliłam się.

Ja się też nie znam na jeżach. Moje doświadczenia ograniczają się do tych, które ratowałam w dzieciństwie i tych uratowanych później. Sama musiałam szukać, kombinować, diagnozować, podejmować szybkie decyzje. Flegma miał przewlekłe zapalenie górnych i dolnych dróg oddechowych, ropień. Wyleczenie jeża z zapalenia płuc nie jest proste.

Ja myślę, że nie znajdzie się DT dla niej. Wiem jakie są realia.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 15:17 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

I co z nią będzie? :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro paź 02, 2013 15:56 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nie wiem, myślę, że leczenie może być długie. Flegmę leczyłam ok. 3 miesiące. Nie miała choroby skóry. Tu rokowania są nieznane. Je bardzo mało, ale je. Jeśli nie będzie leczona- umrze cierpiąc. Nie wiem czy nie lepsza będzie dla niej eutanazja. Dzisiaj ją odrobaczę aniprazolem i zobaczę jak się będzie czuła. Mam nadzieję, że ja się od niej nie zarażę niczym. Taką ewentualność też biorę pod uwagę. Nie wiem nawet czy Manusal jest dostępny w aptece.

Jakieś pół godziny temu trafiła do mnie Lúthien z wagą 202 gramy, kolega ją znalazł na trawniku. Nie stać go na karmę dla jeża. Jeża też nie ;)

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 16:33 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Dorobella mam nowy manusan (raz uzyłam) oraz paczkę jeżowej karmy z zooplusa. Wysłać?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro paź 02, 2013 16:38 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

dorobella, mamy propozycję ogłoszenia dla jeżycy na naszym, tj. slepaczkowym fb-kto wie, może tam najwieksza jest szansa na znależienie osoby, która może sie nia zająć, jesli jednak sytuacja zmusi Cię do pozostawienia u siebie i leczenia jeżycy z braku opcji innego opiekuna, jak obiecałam na pw, deklaruję się ponieść jej koszty utrzymania -w żaden inny sposób naprawdę nie mogę Ci pomóc ...

Bardzo Cie proszę , prześlij zdjecie tej bieduli z opisem takim, aby potencjalny dt znał jej sytuację i wyślij na nasz mail: pacze.sercem@gmail.com

a ja już sie kontaktuję z Eweliną , aby puściła jak najszybciej ogłoszenie, oczywiście innych jeżyków ogłoszenia także przeslij , jesli jest taka potrzeba
jesli nawet prawie niemożliwe adopcje ślepaczków sie zdarzają, to i dla jeża sprróbujemy znaleźc dt :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 02, 2013 17:15 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

co do miejsca bytowania dla jeży, jak pisałam na pw dorobelli, zgłaszam za porozumieniem z TŻ ofertę ekologicznego , dzikiego ogrodu- jesli oczywiście spełni warunki przy zaakceptowaniu sytuacji , czyli naszego przebywania tam tylko na weekendy(bez możliwości hospitalizacji nie tylko ze względu na brak wiedzy, ale na odległość miejsca naszego zamieszkania od ogrodu-300km) dla jeżyków zdrowych , które sobie poradzą a które opiekunowie będą chcieli wypuszczać na wiosnę -obszar ogrodu to 32 ary i 2 jeże , z czego na pewno jeden mieszka na stałe , drugi pomieszkuje , czyli bywa :wink:
na terenie przebywają 4 wolnożyjące koty, które mają karmiki z dystryburatorami z karmą, psów brak,a sąsiad ma , jak mówi ,maine kuna , który sie tez tam kręci , obok las, nie ma borsuków, lisów na tych terenach, sa zające, sarny, coraz mniej ptaków drapieżnych- krogulce, myszołowy, niestety bywaja kuny...

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro paź 02, 2013 17:36 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Zamówiłam jeden Manusan 500 ml, dopiero jutro będzie do odebrania w aptece. Debatowałyśmy z panią jak to jej nakładać, żeby się przez tą warstwę czegoś przebiło. Nałożę to szczoteczką do zębów.
Możesz wysłać. Leczenie będzie długotrwałe i nie ma gwarancji. Dostanie aniprazol przez trzy dni po pół tabletki i Baytril. Jeż próbował mnie już użreć kilka razy :evil: Podejrzewam, że oko, czy też pozostałość ją bolą. Dostanie też steryd. Jeśli będzie wymiotwać po odrobaczeniu, dostanie levamisol w zastrzyk. Jeż się za bardzo rusza, żeby go dokładnie obejrzeć. Muszę doczytać czy jeż bez oka sobie poradzi na wolności. Nie wiem co z ta nogą. Może ona została skopana.

Myślę, że z powodu ryzyka zarażenia się od niej czymś... nie będzie chętnych na jej leczenie. Jeżynka jest wychudzona. U nas były przymrozki. Mała dostała od życia w d..... :cry: Najnowszy jeż na razie nie je.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Śro paź 02, 2013 20:56 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

To ja się pochwalę, bo dziś udało mi się zrobić zdjęcia w nocy 8O ( Ha!!! Ma się "tego talenta" :mrgreen: )
ale tylko dwóm skrytojeżożercom - młodego i mamy. Wczoraj doliczyłam się już czterech , to znaczy 3 młode z mamą i jeden duży trzymający się dalej.
Dziś jednak tylko dwa były w zasięgu mego wzroku, inne były gdzieś ... no nie wiem, może poszły na tzw. "urwał nać" :wink: lub
nie lubią paparazzich. :wink:

Za to przy przewróconych , wymiecionych do cna pojemniczkach ( nie tylko przez nie , przez koty też :wink: ) widać gabaryty iglaków.
Można kliknąć na obrazek to się powiększy :

Obrazek

Obrazek
Acha - zaznaczam, że pojemniczki potem zbieram z trawniczka i układam w stosik ukryte ( żeby nie było ) , że bajzel w mieście - o nie ! :mrgreen:

Czy takie jaśniejsze plamki tu i ówdzie to norma ? Czy trzeba iglaste skubańce czymś spryskać , czy coś ? Wie ktoś ?
Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Czw paź 03, 2013 1:00 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Zaznaczam do przeczytania.
FORZA!
ITALIA

bianco nero

 
Posty: 1894
Od: Czw gru 11, 2008 2:12

Post » Czw paź 03, 2013 1:27 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Bardzo intrygujące są te plamy i mają je duże :roll: Stołówkowicze :) Słodziaki :)

Eowina ma jeszcze krew w przewodzie nosowym i uszach, na razie jest słaba. Je jak dziecko, podaje jej mokrą karmę, albo papkę na palcu, woda ze strzykawki. Myślę, że ją boli jak gryzie i połyka, chociaż jej robię zastrzyki p/bólowe. Męczy się szybko. Galadriela po odrobaczeniu strzykawką, ona na szczęście je sama.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Czw paź 03, 2013 11:04 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

alessandra pisze:dorobella, mamy propozycję ogłoszenia dla jeżycy na naszym, tj. slepaczkowym fb-kto wie, może tam najwieksza jest szansa na znależienie osoby, która może sie nia zająć, jesli jednak sytuacja zmusi Cię do pozostawienia u siebie i leczenia jeżycy z braku opcji innego opiekuna, jak obiecałam na pw, deklaruję się ponieść jej koszty utrzymania -w żaden inny sposób naprawdę nie mogę Ci pomóc ...
:


dorobella, proszę , prześlij mi dane do przelewu i jeśli można jaka i mniej więcej kwota na dziś jest potrzebna na leczenie i opiekę, czyli wykarmienie, środki pielęgnacyjne dla jeżyka, itp.dziękuję

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 03, 2013 11:47 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

Nie mogę zapomnieć o jeżyku.Jak bym dostała konto to coś poślę kasy, chyba ,że byś wolała konkretne rzeczy.
Nigdy nie zajmowałam się jeżem. Miałam koszatniczki z psełdo ,gołębia ,koty ale jedynym jeżem z którym miałam doczynienia to ten co mieszka na moim osiedlu i dwa co spotkałam u rodziców na działce.
Narazie nikt się nie zdecydował na to żeby ją przejąć?
ObrazekObrazek

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Czw paź 03, 2013 12:32 Re: wierzę w jeże- dwa chore jeże szukają opiekuna str.6 -Śl

prawdę mówiąc, Monika_krk to malowniczo wyglądają takie łacianki :wink: - jednak niestety źródło pochodzenia tych plam nie jest wesołe- czy to moga być zmiany spowodowane pasożytami, ewentualnie jakimi , ktoś wie ? -pierwszy raz widzę jeże w innych kolorach

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26912
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości