Mirmiłki VI - czekamy na Boże Narodzenie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 01, 2013 8:44 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

KotkaWodna pisze:botoksem :mrgreen:

a poważniej, to chodzi Ci o - podział rozrośniętych roślin? w sensie, jeśli kępa liści zrobi się za gęsta?
a jeszcze poważniej, to Aniadu jest szpecem od owych, kisiłam się z zazdrości na widok jej okazów ;> - pewnie będzie wiedziała, co i jak. A jakby co, to na miau mamy też wątek storczykowy, o tu:
viewtopic.php?f=8&t=87551&hilit=storczyki

mam stare kwitna ale poprzerastane.Musze im pomóc przyciąc,poprzesadzać,podobno miejsca cięcia zabezpiecza sie propolisem.I takie tam...porosły jak gupie i przewracaja doniczki :roll:
Jednemu się zdycha...szkoda chłopa.
Botoks to dla mnie.
Na razie idę przedłużać rzęsy-uwielbiam miec dłuuuugie))))
Napiszcie co i jak i jakie podłoże ma byc. Czy trzymacie na talerzykach z keramzytem czy tylko w osłonkach szklanych????

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Wto paź 01, 2013 8:51 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

ale masz phalenopsisy, czy inne gatunki?
o tych pierwszych słyszałam, że lubią mieć ciasnawo w doniczce, ale musi być właśnie ta specjalna mieszanka kory (to bardziej epifity niż "normalne" rośliny), i że muszą być odsłonięte korzenie powietrzne, czyli przejrzysta doniczka, bo one fotosyntetyzują przez korzenie także.
Tymczasem phalenopsis, którego mam od lat w przejrzystym pojemniku, ma w du.... nosie moje starania i jedyne, co puszcza, to liście :evil: - a drugi, rosnący w glinianym pojemniku i jeszcze okryty na wierzchu mchem - zapiernicza na wyścigi z pędami kwiatowymi: miał dwa, przekwitły po 6 miesiącach (!), i niemal od razu puścił dwa następne pędy z pączkami.
Nie razbieriosz bez wódy...
Za to dendrobia i zygopetalum - te z kolei rosną w mieszance już bardziej "ziemnej" - grzecznie co kilkanaście tygodni wypuszczają nowe pędy kwiatowe.
A czy rozsadzenie do większych donic - u Ciebie - dałoby coś?
KotkaWodna
 


Post » Wto paź 01, 2013 9:06 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

dzięki :1luvu: mam te no phalenocoś..... :?
to podłoże mnie męczy i czy podsypywać kamyczki pod dno? róznie mówią..
Mam przezroczyste szklane pojemniki storczyki maja po kilka lat,podlewam namaczając w wodzie z biohumusem do storczyków. Czas namaczania ok 2 godz.co 2 tygodnie.

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Wto paź 01, 2013 13:36 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Rety, 2 godziny aż? Ja - kwadransik, ale za to co tydzień.
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42313
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto paź 01, 2013 20:15 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Moje falki (czyli te najpopularniejsze storczyki) lubią:

- chłód
- wschodni parapet, bardzo dużo światła
- podłoże storczykowe, do kupienia w każdej kwiaciarni
- ciasną doniczkę
- ucinanie pędów pod najstarszym kwitnącym kwiatem lub nad 2-3 kolankiem od podłoża
- podlewanie deszczówką lub odstałą nieco wodą, choć zdarzyło mi się podlewać też zwykłą kranówką, wprost w zlewie
- spryskiwanie korzeni powietrznych, czyli tych, które wychodzą poza doniczkę

Trzymam swoje rośliny w osłonkach i mają się świetnie. Doniczka przezroczysta potrzebna jest do podlewania storczyków. Podlewamy bowiem wtedy, gdy korzenie staną się srebrne. Nie podlewamy, gdy są zielone. Ja zimą podlewam czasem raz w miesiącu, czasem raz na dwa miesiące - wszystko zależy od barwy korzeni.
W wodzie trzymamy tak długo, aż korzenie staną się całkiem zielone.
Nie podlewamy wieczorami. Ciemność i wilgoć to zgnilizna. Uważamy, by nie nalać wody między liście.

Kluczem do "zakwitnięcia" storczyków jest spowodowanie, by miały RÓŻNICĘ TEMPERATUR między dniem a nocą, latem i zimą. Storczyki lubią rozszczelnione okna, ciepło za dnia i chłód nocą, ciepło latem i chłód zimą. Nie polecam odkręcania kaloryferów pod parapetem ze storczykami.
W chłodnych pomieszczeniach, przy odpowiednim podlewaniu będą kwitły bezustannie.
U mnie zapowiada się pierwsze kwitnienie na nowym mieszkaniu. Storczyki, które Marta widziała były "zakwitnięte" jeszcze w Jeleniej. Teraz pędy kwiatowe wypuszczają mi dwa z nich.

KotkaWodna pisze:ale masz phalenopsisy, czy inne gatunki?
o tych pierwszych słyszałam, że lubią mieć ciasnawo w doniczce, ale musi być właśnie ta specjalna mieszanka kory (to bardziej epifity niż "normalne" rośliny), i że muszą być odsłonięte korzenie powietrzne, czyli przejrzysta doniczka, bo one fotosyntetyzują przez korzenie także.


Ale w osłonce czy glinianej donicy też będą rosły, jeśli mają korzenie powietrzne, poza nią. Znam "gosposie", które ucinają te korzenie, bo "nieładne". To tak, jakby kotu obciąć wibrysy. :?

Co do ziemi - pełna zgoda. To epifit i musi mieć mieszankę kory.

Serniczku, jak masz tę korę, to nie trzeba żadnych kamyczków. I "falki" lubią mieć ciasno.
Aniada
 

Post » Śro paź 02, 2013 5:57 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

ojeżumalusieńki postaram się zapamietać. Dziekuję!!!!
Zawsze przypomina mi się kawał o jezu malusienkim,który pewnie znacie to posłuchajcie...
Pani kazała w szkole namalować obrazek ilustrujący kolede polską. Wszystkie dzieci namalowały piekne stajenki,noc(cicha oczywiście) sanki ,reniferki etc.a Jasio oddał pusta kartkę tylko w samym różku był namalowany malusieńki jeż.
Pani pyta:"Jasiu a jaka to kolęda?" Na to Jaś: To kolęda "Jeżu malusieńki"....hehehehehe :1luvu:

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Śro paź 02, 2013 6:18 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Ser-niczek pisze:ojeżumalusieńki postaram się zapamietać. Dziekuję!!!!
Zawsze przypomina mi się kawał o jezu malusienkim,który pewnie znacie to posłuchajcie...
Pani kazała w szkole namalować obrazek ilustrujący kolede polską. Wszystkie dzieci namalowały piekne stajenki,noc(cicha oczywiście) sanki ,reniferki etc.a Jasio oddał pusta kartkę tylko w samym różku był namalowany malusieńki jeż.
Pani pyta:"Jasiu a jaka to kolęda?" Na to Jaś: To kolęda "Jeżu malusieńki"....hehehehehe :1luvu:


Mam teraz aż dwoje dzieci na terapii, które zamieniają szereg syczący /s/, /z/, /c/, /dz/ na szumiący, czyli /sz/, /ż/ itd. :mrgreen:
Boszkie to jest. :lol:
Aniada
 

Post » Śro paź 02, 2013 14:57 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Jeszt. ;)
Znasz film "Jeszcze dalej niż północ"?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt paź 04, 2013 14:36 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Gretta pisze:Jeszt. ;)
Znasz film "Jeszcze dalej niż północ"?


Genialny film :D

rapsodia82

 
Posty: 1474
Od: Nie sty 03, 2010 14:55

Post » Sob paź 05, 2013 7:57 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

do posłuchania..))) :ryk:
http://www.youtube.com/watch?v=80eKE15On1Q
uczę teraz Jego córkę-zdolna niezwykle jak ojciec.Ojciec geniusz-polski Fred Astaire...))) :

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Sob paź 05, 2013 8:51 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Pytanie do Aniady - wystawiłam właśnie moje falenopsisy na nieogrzewaną klatkę schodową. Co z podlewaniem? Na zdrowy rozum powinnam im zmniejszyć częstotliwość, prawda? Jak długo mają być na wygnaniu?
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42313
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob paź 05, 2013 9:23 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Letnie szkolenie muzyczne u Aniady było owocne, nie przegapiłam biletów na koncert Nigela Kennedy'ego.
Rany, jak ten facet gra 8O Nagrania na YT to był przedsmak tego co usłyszałam.
Zresztą to nie był koncert lecz show, a na koniec 40 min bisów.

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob paź 05, 2013 9:45 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Bolkowa pisze:Letnie szkolenie muzyczne u Aniady było owocne, nie przegapiłam biletów na koncert Nigela Kennedy'ego.
Rany, jak ten facet gra 8O Nagrania na YT to był przedsmak tego co usłyszałam.
Zresztą to nie był koncert lecz show, a na koniec 40 min bisów.

wow!! gratki!!!!

Ser-niczek

 
Posty: 881
Od: Sob kwi 27, 2013 14:35
Lokalizacja: Chotomów

Post » Nie paź 06, 2013 8:43 Re: Mirmiłki VI - jesiennie i roślinnie... :)

Hańka pisze:Pytanie do Aniady - wystawiłam właśnie moje falenopsisy na nieogrzewaną klatkę schodową. Co z podlewaniem? Na zdrowy rozum powinnam im zmniejszyć częstotliwość, prawda? Jak długo mają być na wygnaniu?


Hania, podlewasz, gdy korzenie są całkiem srebrne. Nie wiem, z jaką częstotliwością one się będą takie stawały. Zawsze lepiej roślinę przesuszyć niż zalać. Zwłaszcza, gdy na klatce zimno. Ja zimą, gdy storczyki stały w chłodniejszym pokoju podlewałam je nawet raz na 2 miesiące. Nie da się ustalić częstotliwości bez oglądania korzeni. Jak są srebrne - podlewasz, jak zielone - NIE PODLEWASZ.
Nie mam pojęcia, jak długo powinnaś je tam trzymać. Czasami w chłodzie jest im tak dobrze, że kwitną jak zwariowane. Obserwuj, czy nic się nie dzieje.
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Sylwia_mewka i 19 gości