BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie" 1200gr Florka...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 20, 2013 19:34 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

gpolomska pisze:Boo, każdy co bardziej wrażliwy człowiek ma takie dni i to nieraz. To jest cena za nie odwracanie głowy od nieszczęść i nie bycie głuchym i ślepym na krzywdę. Niestety. Jak mówią: ból jest ceną za siłę. Trzymaj się - przytulam mocno.


Tak właśnie jest...
Trzymaj się mimo wszystko. Przytulam.

Boo pisze:(...)
Właśnie rozmawiałam z kierowniczką schronu. Kocur Dionizy. Duuuży. Około 6-8 lat. Po śmierci opiekuna. Deprecha - katar - nie leczy się - albo albo...:(


Qurcze, tam potrzebny dom na cito.
Może się uda, tak jak Olkowi.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 21, 2013 0:23 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Jak to możliwe, że kot po śmierci swego opiekuna trafia do schroniska... O tym czego On pragnął dla swego ulubieńca to już nic? Nic-nic?

"Spadkobiorący"!!!
Podzielcie między siebie stoły i krzesła, rozedrzyjcie prześcieradła.

Na kota nie zasługujecie.
Precz.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob wrz 21, 2013 9:25 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Dionizy (poza rozmiarami) to jak Magnolka: ona wiek 5-6 lat - ponoć po zmarłej pani (wnuk mieszkanie chciał, ale bez kotka), też kichała jak armata i jeść już zbytnio nie chciała - przerażona i w ogóle... tak było na początku roku - teraz to piękny zdrowy szczęśliwy kot, który mruczy mi każdego ranka ;) oby i Dionizemu się udało - kciuki :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Sob wrz 21, 2013 11:28 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Szczerze? Dionizy najprawdopodobniej dołączy do swojej zmarłej opiekunki. Był kilka dni w klatce u schroniskowych wetów, nie reagował na leczenie w ogóle. Jest tłusty, nie je, wątroba tego nie przetrzyma. Został odstawiony do schronu z etykietką "do uśpienia, albo zejdzie sam ewentualnie może zdarzy się cud". W prawdzie został popołudniu zabrany do DT, takiego bardzo awaryjnego, ale na maksa zapsionego i zakoconego bez możliwości izolacji. Psy są niewidome i, chyba, też głuchawe więc może być tak, że będzie to gwóźdź do trumny dla Dionizego. Ale to był wybór mniejszego zła.

http://schroniskowopolu.pl/2793-dionizy/

Mamy jeszcze Pamelę, lat 11. Z ropomaciczem w ostatnim stadium. Jest po operacji i też czekanie na cud - dźwignie się czy nie. Też po śmierci opiekuna.
http://schroniskowopolu.pl/2796-pamela/

Nie ma jak im pomóc. I pozostałym ponad 150-ciu kotom z opolskiego schroniska.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 21, 2013 15:08 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

...Został odstawiony do schronu z etykietką "do uśpienia, albo zejdzie sam ewentualnie może zdarzy się cud".
"do uśpienia"!!? A kiedy się k@#$% obudzi!?
Boo, Patrycjo - nie pozwól zabić kota, tylko dlatego, że stary, chory i stracił dom.
Niech stanie się cud. Czas mu trzeba dać.
Wiem co robisz i przez co przeszłaś. Bardzo mocno Cię wspieram.
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Sob wrz 21, 2013 16:32 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Vill, nie mam jak Go uratować. Nie mam nikogo, kto by go przyjął. Ja niestety nie mogę, i nie jest to moja decyzja.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob wrz 21, 2013 17:48 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Ta bezsilność jest potworna.
Mam ochotę wbić pazury w ścianę, drapać i wyć
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 23, 2013 9:54 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Blekitny.Irys pisze:Ta bezsilność jest potworna.
Mam ochotę wbić pazury w ścianę, drapać i wyć


Dokładnie tak.
Z Dionizym jest źle. Nadal nie reaguje na żadne leczenie, nie je. Od ponad tygodnia choroby z dużego kota został szkielet. Każdą próbę dokarmiania sabotuje wielką agresją, pluciem a nawet wymiotami. Niestety myślę, że Dionizy nie przeżyje :(
Mam dziś dla DT Calo-Pet i B&B Recovery, może choć to spróbuje utrzymać go przy życiu. Choć jak wszystkim będzie pluć nadal czy nawet wymiotować to nic z tego nie będzie :(
Jest mi potwornie źle :(

Tym czasem, w naszym schronisku, rozgrywa się tragedia ponad 150-ciu kotów. Potrzebne jest im wszystko, zaczynając od podstawowego jedzenia przez żwirek, suplementy po testy FIV/FeLV. Nie wspominając o rzeczach "darmowych" czyli wszelkich kocykach, legowiskach, zabawkach, (drapaki to marzenie)... Zaczynam więc serię bazarków, będę je zakładać w każdej wolnej, możliwej chwili. Póki co, śliczne bransoletki - białe złote i fioletowe kamyki: viewtopic.php?f=20&t=156922&p=10127423#p10127423
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 23, 2013 16:34 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"W schronisku źl

Boo, może spróbujcie zorganizować zbiórkę żywności w szkołach.
U nas Kotkowo w porozumieniu z lecznicami powystawiało u nich skarbonki. Nie zbiera się tam dużo ale zawsze to jakieś wsparcie.
Tak strasznie mi przykro, że macie taką sytuację a ja nie mogę pomóc :cry:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon wrz 23, 2013 19:40 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"W schronisku źl

ankacom pisze:Boo, może spróbujcie zorganizować zbiórkę żywności w szkołach.
U nas Kotkowo w porozumieniu z lecznicami powystawiało u nich skarbonki. Nie zbiera się tam dużo ale zawsze to jakieś wsparcie.
Tak strasznie mi przykro, że macie taką sytuację a ja nie mogę pomóc :cry:


Wiem, że są szkoły, które robią zbiórki. To już jest w gestii Pani Kierownik.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 23, 2013 19:49 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"W schronisku źl

Nie wiem, co się ostatnio dzieje... łudziłam się, że tylko u nas takie przekocenie... :oops:
tyle kociego nieszczęścia wokół... :(

trzymam mocno kciuki... :ok: :ok: :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon wrz 30, 2013 12:43 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"W schronisku źl

Niestety po 10 dniach tymczasu (w mało komfortowych warunkach ale jednak w domu) Dionizy nie podjął jedzenia :( Katar nie odpuścił. Z dużego kota została skóra i kości. Utrzymywany jest przy życiu dzięki kroplówkom.
Jutro zostanie uśpiony :(

edit: katar jednak odpuścił, kot ma wyczyszczoną paszczę, ma w miarę przyzwoite wyniki krwi, generalnie jest "zdrowy", mija jednak 3 tygodnie od kiedy zachorował i od kiedy praktycznie nie je
Ostatnio edytowano Pon wrz 30, 2013 13:13 przez Boo, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 30, 2013 13:01 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"W schronisku źl

:( :(
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon wrz 30, 2013 13:14 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"W schronisku źl

Dodałam edit to swojego postu - katar odpuścił, kot jest prawie "zdrowy" ale żyć chyba nie chce :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon wrz 30, 2013 13:28 Re: BooKotki. Zrobiło się "monochromatycznie"...

Boo pisze:
Blekitny.Irys pisze:Ta bezsilność jest potworna.
Mam ochotę wbić pazury w ścianę, drapać i wyć


Dokładnie tak.
Z Dionizym jest źle. Nadal nie reaguje na żadne leczenie, nie je. Od ponad tygodnia choroby z dużego kota został szkielet. Każdą próbę dokarmiania sabotuje wielką agresją, pluciem a nawet wymiotami. Niestety myślę, że Dionizy nie przeżyje :(
Mam dziś dla DT Calo-Pet i B&B Recovery, może choć to spróbuje utrzymać go przy życiu. Choć jak wszystkim będzie pluć nadal czy nawet wymiotować to nic z tego nie będzie :(
Jest mi potwornie źle :(

Tym czasem, w naszym schronisku, rozgrywa się tragedia ponad 150-ciu kotów. Potrzebne jest im wszystko, zaczynając od podstawowego jedzenia przez żwirek, suplementy po testy FIV/FeLV. Nie wspominając o rzeczach "darmowych" czyli wszelkich kocykach, legowiskach, zabawkach, (drapaki to marzenie)... Zaczynam więc serię bazarków, będę je zakładać w każdej wolnej, możliwej chwili. Póki co, śliczne bransoletki - białe złote i fioletowe kamyki: viewtopic.php?f=20&t=156922&p=10127423#p10127423


Boo jeslibyście chcieli, to ja po remoncie będę "pozbywać się" starej pościeli, prześcieradeł (takich wiesz, z dziurkami :oops: ), koców, mam też niewielką kuwetkę - jedną, ale zawsze to coś... Oddam za darmo, tylko póki co nie mam jak przewieźć :(

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości