
Tygrysek śpi od pół godziny, cisza przed burzą ...
Mam pomysła na Tygrysi Bungalow, muszę duuużo kartonów zdobyć...
Już to widzę: sypialnia, bawialnia, kibelek, no i gdzieś po drodze jadalnia. Sypialnia oczywiście z miętkiego domku, z klimatyzacją butelkowo-wodno-skarpetkową (no, butla z gorącą wodą w grubą skarpetę, bo łatwo i szybko wymienić), i oczywiście różowy kocyk
A wszystko i tak zaraz pójdzie w dym, bo Tygrysek za tydzień, jak patrzę, to będzie brykał po całym domu, dzisiaj znów zrobił sobie samodzielną, samozwańczą, samowolną, beztroską przechadzkę po podłodze w Naszym pokoju...
I ma zadatki na alpinistę... Qurde
Taa..., wszystko przez te "mięsne" anaboliki...
Żeby nasi sportowcy z reprezentacji tak dochodzili do formy, po odstawieniu...
Coraz bardziej rozumiem kocią naturę, staram się "zespolić".. koci matrix ...
Edit:
No i nastała "ta pora" JEEEŚĆĆ !

Tu się życie toczy na gorąco, z każdą chwilą nowe wyzwania...




