KOCIA CHATKA - radości i smutki

[Dorota Wojciechowska]

No fakt u mnie o Śnieżynkę zero telefonów- amy znią naprawdę nie wyrabiamy juz emocjonalnie

[Dorota Wojciechowska]

Czy znalazłby się jakiś sposób na moich sąsiadów? Może jakoś ich postraszyć, napisać ogłoszenie z informacją o odpowiedzialności karnej za nieudzielenie pomocy i znęcanie się nad zwierzętami z pieczątką stowarzyszenia... nie mam pojęcia czy coś takiego można zrobić.... jak w takich sytuacjach działacie? Doradźcie coś!

Kasia , myślę że Ewa - Filomen ma takie pismo sensownie ułożone - napisz na pw i podaj swojego maila jak ma to napewno przesle.
A jak to nie pomoże to może trzeba by sie zwrócić o pomoc do renaty z naszego watku interwencyjnego (w nadziei na dom) i poprosić o interwencję i rozmowę dzielnicowego z sasiadami.

[The Szops]

Gabrysia ma katar, kichała i oczko nadal łzawe Biedulka musi szybko znaleźć domek, który zechce ją doleczyć, bo u nas będzie siedziała miesiącami w boksie, jest nadal bez szczepień,bo co chwilę osłabiona
Stasio miał klatkę otwartą i biegał sobie po wolierze, z tego co słyszałam, to już nie pierwszy raz chłopak sobie tak biega. Chyba nie ma sensu tak go czasami zamykać w klatce, a czasami nie. Klatkę częściowo (dół) wymyłam, bo bardzo była już brudna, stoi koło zlewu. W wolierze niestety nie było się przy tylu gratach jak ruszyć, ciężko w takich warunkach sprzątać. Teraz się tam poluzowało, ale jeżeli uważacie, ze trzeba z powrotem wstawić klatę, to proszę to zrobić. Porobiłam trochę porządków na zdrowej.

W łazience mamy 3 maleństwa ze schronu. Piotrek przywiózł dla nich klatę i okazało się, że mamy łazienkę dokładnie wielkości klatki, żenujące

[Mara S]

Happy (mimo kilku niedomówień i perturbacji) już w drodze do domku w Wawie .

[mir.ka]

ale świetna wiadomość

[Dorota Wojciechowska]

Marta moze Piotr przywiozl klatke dla lwow a wtedy nie zamala ta lazienka by byla. U mnie klatka w lazience wogole by sie nie zmiescila, chyba ze bym wanne zdemontowala wiec nie macie tak zle

[Mara S]

Grafik dyżurów 30.09.-06.10.
30.09. pon. rano Beatka wiecz. brak
01.10. wtorek rano Mirka wiecz. Ewa
02.10. środa rano brak wiecz. Wiola
03.10. czwartek rano Beatka wiecz. brak
04.10. piątek rano brak wiecz. brak
05.10. sobota rano brak wiecz. brak
06.10. niedziela rano brak wiecz. brak

czwartek wieczór poproszę

to ja jutro wieczór

[CatAngel]

Happy (mimo kilku niedomówień i perturbacji) już w drodze do domku w Wawie .

[The Szops]

Happy
ARO

[Filomen]

Koło mojego bloku jest kotka z trzema kociakami. Kotka jest oswojona, maluchy nie bardzo. Moja mama i jakaś pani karmicielka dokarmiają te kociaki, one sobie stacjonują gdzieś, nie wiadomo gdzie, ale niby na razie w tej kwestii nie jest źle. Natomiast jest problem, bo sąsiedzi rozpoczynają wojnę z moją mamą i karmicielką. Nie pozwalają dokarmiać, wyrzucają jedzenie, mleko wylewają na bramkę do ogródka mojej mamy. Boję się, że dojdzie do najgorszego i coś zrobią tym kotom. Czy znalazłby się jakiś sposób na moich sąsiadów? Może jakoś ich postraszyć, napisać ogłoszenie z informacją o odpowiedzialności karnej za nieudzielenie pomocy i znęcanie się nad zwierzętami z pieczątką stowarzyszenia... nie mam pojęcia czy coś takiego można zrobić.... jak w takich sytuacjach działacie? Doradźcie coś!

w schronisku sa plakaty na temat kotów wolnozyjacych, mozna rozwiasic tam tez sa informacje na temat odpowiedzialnosci karnej

[Mara S]

Po dyżurze:
- Sielanka i Stasiu nawet w miarę się dogadują, Lewi przełazi jakoś do nich przez kraty,
- Nina ma brzydkie oczy - zaropiałe, trzeba jej chyba zastosować leczenie identyczne jak u siostry, ale niestety nie dałam rady jej złapać , by ją zamknąć w boksie, może rano się uda...
- na zdrowej zimno
- Gabrysia przeniesiona do bosku po Happy, a Niki ma boks powiększony. Początkowo chciałam dać Niki do tego niższego boksu, ale akurat zrobiła brzydką kupę i biorąc pod uwagę o ile dłużej żyją w środowisku kokcydia, niż wirus FeLV, ostatecznie to Gabrysia zmieniła lokum,
- Sajgonki i 5 z dołu ok,
- Hilda w ogóle nie wychodzi z tej "norki" pod oknem ,
- po swoim leku koty luzem na kwarantannie się śliniły, ale jak pojawiło się jedzenie - nie było problemu, niestety na sam koniec Tomasso zwymiotował wszystko . Jutro (dziś zapomniałam ) przywiozę masło, by im ten gorzki lek w nim podawać,
- w zlewie została kuweta po Happy - myłam ją i wyparzałam ale ostatecznie stwierdzam, że chyba nie dowidzę , bo niestety trzeba to umycie poprawić
- na kwarantannie w ogóle nie ma już mokrego, na zdrowej jest jeszcze kilka pasztecików,
- wzięłam kasę na 3 żwirki - jutro postaram się je dowieźć,
- Gentamecyna z Lupusa dostarczona, otwarta i opisana datą otwarcia

[terenia1]

Grafik dyżurów 30.09.-06.10.
30.09. pon. rano Beatka wiecz. Mara
01.10. wtorek rano Mirka wiecz. Ewa
02.10. środa rano brak wiecz. Wiola
03.10. czwartek rano Beatka wiecz. Agata
04.10. piątek rano brak wiecz. brak
05.10. sobota rano brak wiecz. brak
06.10. niedziela rano brak wiecz. brak

[terenia1]

dla Śnieżki zrobiłam wyróznienie ogłoszenia na Tablicy na 30 dni - koszt 19,99zł - może ktoś by chciał zasponsorować wyróznienie ogłoszenia dla innych naszych kociaków

[CatAngel]

To dlatego nie mogę tam dodac ogłoszenia

[masKotka?]

w schronisku sa plakaty na temat kotów wolnozyjacych, mozna rozwiasic tam tez sa informacje na temat odpowiedzialnosci karnej

Dzięki wielkie za info. Podjadę jak szybko będę mogła.