» Sob wrz 28, 2013 21:59
Re: KOCIA CHATKA - radości i smutki
Koło mojego bloku jest kotka z trzema kociakami. Kotka jest oswojona, maluchy nie bardzo. Moja mama i jakaś pani karmicielka dokarmiają te kociaki, one sobie stacjonują gdzieś, nie wiadomo gdzie, ale niby na razie w tej kwestii nie jest źle. Natomiast jest problem, bo sąsiedzi rozpoczynają wojnę z moją mamą i karmicielką. Nie pozwalają dokarmiać, wyrzucają jedzenie, mleko wylewają na bramkę do ogródka mojej mamy. Boję się, że dojdzie do najgorszego i coś zrobią tym kotom. Czy znalazłby się jakiś sposób na moich sąsiadów? Może jakoś ich postraszyć, napisać ogłoszenie z informacją o odpowiedzialności karnej za nieudzielenie pomocy i znęcanie się nad zwierzętami z pieczątką stowarzyszenia... nie mam pojęcia czy coś takiego można zrobić.... jak w takich sytuacjach działacie? Doradźcie coś!