kociak z wodogłowiem !!! BIZON [*] [*] [*] 25.02.2014

[Werneu]

Jestem zadowolona z założenia wątku, bo w sumie gotowa byłam się poddać i czekać na to co nieuniknione. Dostałam kopa , zastrzyk informacji, oraz chęć głębszego przyjrzenia się i zdiagnozowania przypadku, by jak najlepiej, w w jak najbardziej możliwy sposób pomóc kociakowi. Obawiam się tylko o fundusze, jak zawsze przeszkodą mogą byś koszty leczenia .
Na razie idziemy spać, dziękuję wszystkim za wsparcie i informacje. Jutro kolejny nowy dzień, wiem co robić WALCZYĆ

[Spilett]

Pewnie, że walczyć! Kociątko może i chore, ale jeśli go nie boli i nie cierpi, to zawsze warto walczyć...
Mój Chester był kiedyś w strasznym stanie, miał chorobę skóry i pryszcze, i wypadała mu sierść, i miał problemy z brzusiem... Chciałam go uśpić, żeby się nie męczył, ale ojciec powiedział NIE! I teraz piękne grube kocisko, jak przyjechałam do domu to nie mogłam uwierzyć, że to ten sam kot Także walczyć i dla Ciebie i maleństwa

[MAZ]

Witam,moze warto spróbować zrobić badanie rezonansu magnetycznego po to zeby ocenic czy /jaka wadę ma układ nerwowy. Człowiek musi podczas tego badania leżeć nieruchomo, u zwierzaka pewnie narkoza. wiem, ze MR u zwierzat (psow) robia we Wroclawiu (akademia rolnicza) i w Warszawie (ten warszawski jet podobno lepszy technicznie). na zdjęciach widać powiększone oczy z widoczna teczowką i bialkowką od góry - u ludzi to tzw objaw zachodzacego słońca, typowy dla wodoglowia. może operacja zastawki? Jeśli leczenie /zabieg to najpierw konkretna diagnoza. Mocno trzymam kciuki żeby udało się kociatku pomoc. pozdrawiam ciepło.

[Kinnia]

jak przedmówczyni .....

nie popuściłabym .... ale wybrałabym Wrocław ze względu na neurologa i chirurga w jednym miejscu i komplecie .... dobrzy, dbali, lubią to co robią i kochają futra -no tych dwóch przynajmniej tak ma - nie wiem jakie mają doświadczenie z wodogłowiem ale tego można się dowiedzieć .... a i cenowo są przystępni a nawet konsultują czasami za darmo ....

kasa ... problem ale odwracalny i to jest najważniejsze .... wspólnie można ogarnąć

[Werneu]

Niestety kociak miał wczoraj robione USG, i stwierdzone zostało wodogłowie, nie widać było, że nastąpiło w wyniku urazu, jest ono wrodzone. leki które należało mu podać są w dużych dawkach np. 150 mg w tabletce a on musi dostać 2 mg, szukamy czegoś, narazie dostaje 1/10 enkortonu 1mg, zobaczymy ale chyba operacje i jakieś zastawki nie wchodzą w gre, za duże to pieniądze, za małe szanse na powodzenie. Czekamy, może ktoś znalazł jeszcze jakieś informacje cokolwiek jakieś namiary gdzie moglibyśmy to jeszcze skonsultować

[Kinnia]

i jak z kociątkiem?
byłaś?
co powiedzieli?

[Ivette]

Niestety kociak miał wczoraj robione USG, i stwierdzone zostało wodogłowie, nie widać było, że nastąpiło w wyniku urazu, jest ono wrodzone. leki które należało mu podać są w dużych dawkach np. 150 mg w tabletce a on musi dostać 2 mg, szukamy czegoś, narazie dostaje 1/10 enkortonu 1mg, zobaczymy ale chyba operacje i jakieś zastawki nie wchodzą w gre, za duże to pieniądze, za małe szanse na powodzenie. Czekamy, może ktoś znalazł jeszcze jakieś informacje cokolwiek jakieś namiary gdzie moglibyśmy to jeszcze skonsultować

dobrze byłoby mu zrobić rezonans, na usg można tylko stwiedzić obecność płynu, ale nie oceni się dokładnie struktur mózgu.
Rokowania przy wodogłowiu nie są zbyt optymistyczne, ale mam nadzieję, że kociak będzie jak najdłużej cieszyć się życiem
No i pamiętaj, że kociak oprócz specjalistycznych badan potrzebuje też podstawowej opieki zdrowotnej, jak dla każdego małego kociaka- odrobaczenie, szczepienie (jeśli o to już zadbałaś, to super, ale nic nie napisałaś)

[Zyta Felicjańska]

[Werneu]

Prosimy o wsparcie dla Bizona

Witam przedstawiam Państwu kociaka o imieniu Bizon. Trafił do nas wraz z cała gromadą rodzeństwa i kuzynostwa ze stajni i obory, gdzie porozmnażały się tamtejsze kotki. Wszystkie kociaki wyglądały normalnie, jeden wyróżniał się zbyt dużą głową i wytrzeszczonymi oczkami. Po oględzinach i badaniach okazuje się, że kociak ma wodogłowie. Niestety w Polsce we Wrocławiu można było by wykonać specjalistyczne badania i tam są specjaliści, którzy mają większe doświadczenia i potrzebny sprzęt do badań. Potrzebne jest neurologiczne badanie na miejscu, ocena ogólna kota no i co najdroższe badanie tomografu komputerowego, aby ocenić rokowanie długofalowe.

Na chwilę obecną przy konsultacji niestety tylko mailowej z dr z Wrocławskiego Uniwersytetu Przyrodniczego zostało podjęte leczenie farmakologiczne.

Na życie tego kociaka potrzebne jest wsparcie finansowe, koszt dojazdu i opłaty za badania, a w przyszłości zabieg wprowadzenia zastawki mogą niestety sięgać tysięcy zł. Ktoś zapytał mnie czy warto? Czy nie lepiej uśpić? Mi przez sekundę nie przeszła myśl by kociaka, który je, załatwia się, bawi się, biega za mną jak piesek, a jak siedzę przy komie nie schodzi mi z kolan, jak coś robie to spina mi się po nogawkach jak kucam wchodzi mi po placach pozbawić życia. Ja pytam, dlaczego miałabym to zrobić?? On jest taki energiczny i radosny, uwielbia biegać za sznurkiem i spać ze mną pod kołdrą. Jedyną przeszkodą są niestety koszty leczenia i dojazd do Wrocławia. Więc zbieramy na ten cel pieniążki, może i tymczas we Wrocławiu by się znalazł, by nie powielać wyjazdów z Trójmiasta tylko, aby kociak był pod stałą opieką weterynarzy na miejscu.



Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16/42a,
03-772 Warszawa
nr. konta 63 2030 0045 1110 0000 0255 4630
proszę w tytule o dopisek BIZON

[Werneu]

odrobaczony odpchlony: tak
Szczepiony : Nie
na razie walczymy z grzybicą

[Kinnia]

super

walcz

a fb ma?

[Werneu]

na naszym fb jest bezbronne zwierzęta można porozsyłać

https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater

[czarno-czarni]

co u malucha?

[Werneu]

chyba nie uda nam się uzbierać pieniędzy na wyjazd, nie zdążymy . Maluch nic nie rośnie, powiększa mu się brzuszek jutro podejdę z nim na usg brzucha, bo wydaje mi się, że narządy rosną a on nie. Ma apetyt, bawi się po za tym wszystko w normie.

[ASK@]

chyba nie uda nam się uzbierać pieniędzy na wyjazd, nie zdążymy . Maluch nic nie rośnie, powiększa mu się brzuszek jutro podejdę z nim na usg brzucha, bo wydaje mi się, że narządy rosną a on nie. Ma apetyt, bawi się po za tym wszystko w normie.

A robale?